Tytuł może przewrotny ale powiem o co chodzi.
Pracuje jako programista. Generalnie nie mam problemów w swojej pracy. Są jednak projekty które powodują
że wyłącza mi się mózg. Wyobraźnia kompletnie nie działa. Mam wrażenie jakby myślenie się zatrzymywało.
Powoduje to wzrost lęku i pojawienie się myśli: nie dam rady, przerasta mnie to, niech to weźmie ktoś inny,
Problem jest zbyt skomplikowany żeby go w prosty sposób i uporządkowany rozwiązać. Powiedz szefowi żeby dał
to komuś innemu.
Czy są tutaj programiści którzy mieli takie objawy ?

A co to za różnica czy jest sie programista? Każdy odczuwa takie emocje w „niektórych projektach”. Lek tez jest w takich sprawach normalny o ile jest patologiczny. Ja często miałem totalna blokadę i poczucie ze juz nic nie potrafię próbując napisać prosty mail. Wydawało mi sie ze pisze jakieś bzdury i ze nikt tego nie zrozumie. W pewnym momencie to olalem i pomyślałem ze trudno. Skoro mam byc tępy to co zrobić... No i z czasem zacząłem pisać maile bez lęku

Tak jak powiedział kolega wyżej :] Sposób jest, tylko trzeba to poukładać i zadziałać w odpowiedni sposób ;]