Witam,
powiem wam szczerze że już ciężko mi określić co mi tak naprawdę jest, nie czuje swojego ciała w 100%, niby nie kręci mi się w głowie, nic mnie nie boli i nawet to mnie przeraża. Czuje się dziwnie w swoim ciele, mam tez zanik emocji, niby na zewnątrz je wyrażam ale w środku jestem taki obojętny
. Jak chodzę, czuje się jak bym miał się przewrócić, jak bym zaraz nie wiem miał zapasc w śpiączkę. Mam tez takie głupie myśli na temat oddechu, Np. Że on może mi nic nie daje, czy zaraz nie przestane oddychać, tak jak bym miał się zapaść jakos pod siebie. Nie mam żadnych halucynacji, nie słyszę tez żadnych dźwięków, jestem w 100% świadomy chodź boje się że niedługo przestane. Nie widzę tez swojej przyszłości. Ja już nie wiem co mi jest, wiem że może być to depersonalizacja, biorę tez leki od półtora miesiąca (fevarin) i mam takie uczucie jak by moje ciało było zbyt rozluźnione, może to śmiesznie brzmi ale właśnie tak się czuje. Może ktoś z was miał podobne objawy, do mnie, ja już na prawdę nie wiem co mam ze sobą robić, powoli wszystko zaczyna tracić sens, chodź chce bardzo żyć. Bardzo bym chciał być taki jaki byłem kiedys, niby na zewnątrz wyglądam całkiem normalnie, bawie sie ze znajomymi, chodz już nawet nie pije odkąd zacząłem brać tabletki, ale to nie jest takie życie jakie chciałbym przeżyć, coś ze mną jest nie tak. Proszę, jeżeli możecie mi jakoś pomoc, napisaniem co to może byc, lub jak sobie z tym radzić, będę bardzo wdzięczny. I jak dożyje przyszłości i wyszdlwieje odwdzięczę sie, i zaproszenie wszystkich was na piwko
