Witam!
Chciałbym się dowiedzieć czy u Was objawy nerwicowe nasilają się i maleją w zależności od pogody?
Wszystkie najgorsze objawy mam za sobą, pozostały natrętne myśli, które już nawet nie wywołują we mnie lęku. Wziąłem się za siebie i postanowiłem to wszystko olać. Zauważyłem jednak, że gdy jest dobra pogoda, świeci słońce, czuję sie jakoś nieswojo.. Więcej myśli, wątpliwości itd a z kolei gdy jest pochmurnie wszystko znika jak za pomocą czarodziejskiej różdżki. Nie znika całkiem, ale ma na prawdę małe nasilenie, które w niczym nie przeszkadza. A więc j/w jak to kest z Wami, nerwóski?

Jak przestaniesz się nad tym zastanawiać czy jak jest słońce to czujesz się lepiej to w końcu poczujesz się lepiej analizujesz czy pogoda ma wpływ na Twoje samopoczucie. Weź to olej czy jest brzydko czy swieci słońce. Jak będziesz się czuł gorzej to mów sobie „i co z tego? Mam to gdzieś”.

Sine pisze: ↑

15 stycznia 2020, o 20:43

Jak przestaniesz się nad tym zastanawiać czy jak jest słońce to czujesz się lepiej to w końcu poczujesz się lepiej analizujesz czy pogoda ma wpływ na Twoje samopoczucie. Weź to olej czy jest brzydko czy swieci słońce. Jak będziesz się czuł gorzej to mów sobie „i co z tego? Mam to gdzieś”.

A wiesz, że chyba masz rację? Nie, Ty na pewno masz rację Wiem, że jakiś czas temu strasznie mnie odrealnilo w sloneczny dzień i teraz wiąże to zapewne z tamtą sytuacja i faktycznie wywołuje u siebie te wszystkie objawy. Dzięki za odpowiedź

Tak myślałam ze wiązesz to z jakaś konkretna sytuacja. W odburzaniu chodzi o to żeby właśnie te sytuacje wyłapywać i ćwiczyć niereaktywnosc