Witam! Chciałbym wstępie powitać was wszystkich i opowiedzieć swoją historie z nerwicą.Wszystko zaczeło sie gdy wyjechałem do Irlandii w wieku 16 lat po 2 tygodniach podczas spania złapały mnie duszności i strach przed uduszeniem sie wszystko sie zaczeło... Nastepnego dnia wiadomo jak było dalej kołatanie serca latanie po lekarzach badania z badan wykazalo ,ze jestem zdrow jak ryba . Po czasie zaczołem czytać w google co mi jest wymyślać sobie w głowie wszystko co najgorsze i tworzyć dziwne scenariusze .Wkońcu przyszła nerwica natrectw myslowych strach ,ze zrobie sobie krzywde komus ,ze złapie nóż pozabijam wszystkich .Myśli podsuwały najgorsze pomysły ,ze "mozesz to zrobic" albo gdy sie uspokojałem i uspokojałem swoje wewnetrzne Ja nagle myśl "Tak zabijesz się " Masakra i przerażenie czemu tak myśle (Gdy patrze na nóz myśli wracaja dlatego zawsze staram sie chować wszystkie ostre narzedzia noże )To coś jak by nie ufanie samemu sobie i trzymanie kontroli nad wszystkim... Także nie raz dostawałem dziwnego impulsu jak biegne do kuchni chwytam za cos i sobie wbijam w brzuch czulem sie jak szalony. Po czasie Kilku miesiecy myśli zaczeły odpuszczac zmieniłem prace i nagle nie wiadomo skad wszystko odpusciło mialem nie raz przeblyski myśli lecz nie bylo to uciazliwe i potrafiłem szybko je zniszczyć w "zarodku" . Niestety do czasu tydzień temu wypiłem 2 monstery 1 L Przeraziłem sie ,ze cos mi jest uczucie szybkiego bicia serca niestety wszystko wróciło myśli nerwowe jak by ze zdwojną siła ,lęk przerażenie nakrecanie samego siebie ,ze co jeśli jestem taki zły ,najgorsze są myśli dobijajace które jak by automatycznie sie generuja i mowia ,ze jestem zły ,ze moge siebie zabic ,kogos .Ogolnie masakra byłem u lekarza po jakies proszki przepisał mi jakieś z grupy atydepresantów na lęk i ataki paniki . Najgorszymi moimi myślami jest tak jak by nakrecanie samego tym wszystkim ,ze moze faktycznie chce coś sobie zrobić ,albo że mowie sobie "Tak chce sobie to zrobic " nawet przy pisaniu to mnie przeraża.. I ta ciągła analiza nie mysle o niczym innym tylko o myslach lekowych ta ciagla analiza.. ,,zeby zmiejszyc nasielenie strachu jest wchodzenie na forum i czytanie postów ludzi i uspokojanie samego siebie.. Pozdrawiam wszystkich sorki za takie maslo maślane ,lecz nigdy nie pisałem takich postów pozdro !

W sumie jakbym miał myśli że jestem zły byłoby spoko, może wyrównał bym rachunki haha Noo ta ciągła analiza czy bujanie w obłokach może dojechać. Ja tego świadomie nie robię, ale teraz mam dużo czasu dla siebie to przeskakuje nieświadomie co chwilę

Lękowa myśl !!! Pochodzi z zleknionego umysłu !! Nic nie zrobisz chyba że świadomie albo zachorujesz tfu

Oczywiście wszystkie myśli, że mogę to zrobić są w głowie i nie mogę tego kontrolować, i tak to przeraża. Mam nadzieję, że wszystko puści tak jak kiedyś byłem wolny od myśli lękowych , doszedłem do wniosku że moja podświadomość zapamiętała dużo lęków z dzieciństwa i teraz nawet lekki lęk, po wypiciu tych energy drinków wywowal to na nowo. Bo jak zacznę świadomie uspokajać moją podświadomość to jest lepiej

Kamil nic innego jak zaburzenia nerwicowe, ja bawię się któryś rok z lepszym lub gorszym skutkiem, miałeś okres gdzie zająłeś się czymś fajnym dla Ciebie obniżyłeś lęk, ale widocznie w ostatnim czasie nagromadzilo ci się jakiś spraw i problemów i znow wybuch emocji. Nie jestem psychologiem, przed lekami się bronię, sam ciągle analizuje i trzymam lęk. Stary cóż dzieciństwo pewnie trudne jak u większości, choć poprostu jesteś pewnie wrażliwa osobą i martwisz się o życie, psychoterapia, materiały jak nie to leki nic nam nie pozostaje no i się nie szarpać

Fajny artykuł jest na neurointuicja.pl

Mnie w sumie też najbardziej przerażaja takie myśli których nie chce ,typu mam myśl "zrób coś sobie złego" a potem mam przerazenie i potem pytanie do siebie a moze ja faktycznie chce coś sobie zrobić i kolejny lęk ,potem myśl "tak Chce coś sobie zrobić ,wstań zrób coś sobie masakra jednym słowem , i z tym impulsem też
nieraz jak by człowiek faktycznie szedł i chciał to zrobić , dziwna ta nerwiczka najbardziej jak sie człowiek nudzi to to wszystko napływa dlatego trzeba jak nawiecej zajmować głowe czymś .

I też takie zadręczanie się ,ze wgl ja tak myśle ehh na nerwiczka kochana ...

Kamilekk12 pisze: ↑

9 kwietnia 2021, o 16:06

Mnie w sumie też najbardziej przerażaja takie myśli których nie chce ,typu mam myśl "zrób coś sobie złego" a potem mam przerazenie i potem pytanie do siebie a moze ja faktycznie chce coś sobie zrobić i kolejny lęk ,potem myśl "tak Chce coś sobie zrobić ,wstań zrób coś sobie masakra jednym słowem , i z tym impulsem też
nieraz jak by człowiek faktycznie szedł i chciał to zrobić , dziwna ta nerwiczka najbardziej jak sie człowiek nudzi to to wszystko napływa dlatego trzeba jak nawiecej zajmować głowe czymś .

Nerwica męczy Cię najgorszymi myślami, tym czego najbardziej nie chcesz, bo inaczej byś się nie nakręcił ja mam to samo, pewnie jak większość tutaj, dramat musi być odpowiednio wielki
A co do nudy to dokładnie tak, jak piszesz Z tym stanem nie da się pracować jak nie ma nic kompletnie do roboty żadnego zajęcia, emocje są zbyt silne, ale czasami druga skrajność też jest słaba bo wtedy nie ma czasu na pracę z tym lękiem i można wpaść w te same lękowe koleiny (przynajmniej ja tak mam)