Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica - oddzielny byt czy my sami ?

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

21 sierpnia 2015, o 09:19

Ziomek jak ty kombinujesz :D
Nie jest zalezne od ciebie tylko i wylacznie bo sa rozne sytuacje, chwile, momenty, dluzsze problemy itp ale na pewno od ciebie jak to sobie poukladasz.
Mysle ze na pewno mozna wyrobic sobie dobra postawe na wszystko ale to mysle jest dluzszy proces a byc moze takze niektoreosoby nie beda mogly miec dobrego podejscia do wszystkiego, od razu pozytywnego bo najpierw by musili w sobie duzo zmienic.
Jak np ty z tym swoim przejmowaniem sie :D
Ty chcesz to teraz ulozyc wszystko na podstawie konkretnych slow i porad a jak juz wiele razy mowiono tak sie nie da. Bo emocje, to emocje, mysli to mysli nie zawsze ma sie nad tym pelna kontrole i trzeba sie z tym pogodziec, ale lepiej nie godzic sie po prostu aby emocje czy mysli powodowaly destabilizacje zycia, jak to ma miejce w nerwicach czy jakis innych zaburzonych cechach osobowosci np mega nadmierna niesmialosc.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
usunietenaprosbe
Gość

21 sierpnia 2015, o 09:36

Wiem ze nad emocjami i myślami człowiek nie ma pełnej kontroli :) to logiczne i wiem że to jak sie czujemy zalerzy od czynnioków zewnętrznych itp głownie od naszego podejscia do problemów, ukształtowania charakteru. Ja wiem ze ja sie tego tak czepiam bo poprostu skupiłem sie zabardzo nad tym tak naprawde moje podejscie do sprawy nie rózni sie niczym tylko że mnie zawsze powtarzano. Że to ja jestem swoją nerwicą i depresją i to od mojego podejscia do spraw zalerzy jak sie bede czuł, i jesli bedę dalej zamartwiał sie tym co mi wyobraznia naniesie to dalej bede w tym tkwił wiec musze spojrzec realnie na to co sie dzieje i przestać sie tym zamartwiać. Dlatego jak przeczytałem i zaczołem mysleć że Nerwica to osobny byt bo tak tez wynikało z kontekstu, albo usłyszałem ze ty niejestes swoją nerwicą to sie tego przestraszyłem ale tak naprawde to te 2 sformułowania to jest dokładnie TO SAMO tylko że wynika z innego kontekstu :) mojej psycholozce chodziło o to że ja TYM ŻYJE zamiast przestac a wam żeby PRZESTAĆ tym ŻYĆ aha i chodzi mi o aspekt czysto psychologiczne a nie objawów czyli bóle itp
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

21 sierpnia 2015, o 13:35

A moim zdaniem to ten temat jest dowodem na to, jak stan emocjonalny manipuluje człowiekiem. Na początek podam może swój "artykuł" w którym przedstawiłem swoje podejście do tej kwestii: klucz-odburzenia-2-odseparuj-sie-t4951.html

W tym temacie napisałem o tym by odseparować się od zaburzenia, czyli by żyć tak jak chcemy nie zważając na odczucia, emocje i myśli które nam aktualnie towarzyszą ponieważ stan emocjonalny powoduje że postrzegamy pewne rzeczy inaczej, następuje zmiana percepcji postrzegania i z tego trzeba sobie zdawać sprawę. Podałem tam również ćwiczonko odnośnie tego jak zauważyć że pewne zachowania i podejścia są przez samą nerwicę w sobie i że nie jest to nami tylko wywołane przez nasz aktualny stan emocjonalny. Na tej zasadzie się odseparować by zobaczyć co jest czym, jednak wiem że już teraz Luk masz pewnie ogrom analiz i wątpliwości co do powyższego, tak więc już tłumaczę myślę że łopatologicznie wręcz o co chodzi :)

A więc, tak zmiana stanu emocjonalnego zawsze równa się pewnym zmianom w odbiorze, to taka synergia, na przykład: odczuwanie radości powoduje że jesteśmy optymistyczniej/lepiej nastawieni do życia podczas samego wystąpienia tej emocji. Kolejny przykład, już bardziej negatywny i w sumie kluczowy: lęk. Dlaczego radość i lęk, dwie silne emocje a jednak lęk wpływa na nas bardziej? Jak myślicie? Otóż moim zdaniem to po prostu kwestia nadawania wartości, lękowi zawsze nadajemy większą wartość ( dopóki nie oswoimy go i nie obniżamy mu tej wartości poprzez niereaktywność ), gdy przychodzi radość to po prostu się nią cieszymy, samą chwilą że jest i tyle, nie analizujemy dlaczego przyszła, po co przyszła, skąd przyszła czy jest nami czy nie nami. A jak jest lęk, to od razu wielkie analizy całego świata i nas samych. Po co to i skąd? A no właśnie stąd co Ci już moi przedmówcy pięknie wyjaśnili: Dogłębnego analizowania i doszukiwania się różnych rzeczy podążając za AKTUALNYM stanem emocjonalnym. Słowo klucz: AKTUALNYM. Aktualny stan emocjonalny powoduje że masz skłonności do takich analiz, tak po prostu działa umysł że analizuje wszelkie powody by zracjonalizować sobie samo występowanie lęku i obaw. Obawy są wynikiem lęku, objawy są wynikiem napięcia przez obawy, przez lęk. Widzisz koło? Trzeba to drogi kolego w końcu dostrzec żeby wyrwać się ze zbędnych analiz. To samo też kieruję do kolegi Grzesia. Analizujecie rzeczy poprzez sam stan emocjonalny, pamiętajcie o tym bo przez to się i gmatwacie i błądzicie. I nie, nie jest to ucieczka od odpowiedzi lub brak wytłumaczenia, bo tłumaczymy to Wam non stop, wszystkie nagrania są o tym jak i nasze wpisy. Ba, nie tylko administracja Wam to tłumaczy, ale i użytkownicy, ludzie którzy też mieli te analizy różnego typu i sortu i czuli się tak i siak a teraz mają spokój bo zrozumieli ten fakt i obniżyli temu wszystkiemu wartość. A gdy lekowi obniżamy wartość to nie ma on punktu zaczepienia i mija. Jak każda emocja, po prostu mija a nie staje się patologią i manipulatorem przejmując wręcz kontrolę nad naszym życiem. Zrozumcie jedno: Nie jesteście TYLKO emocjami więc nie pozwalajcie im sobie wejść na głowę i zrozumcie przez co macie te myśli, analizy, nagłe przewroty w głowie o 180 stopni odnośnie Waszego życia, i Was ogółem.

Kolejna sprawa, to ta "nieszczęsna" nerwica. Termin który Twoim zdaniem określiliśmy a wręcz spersonifikowaliśmy jakiegoś "stwora", który ma własną osobowość, charakter i nikczemne czyny. :D Ok, trochę przegiąłem ale w sumie z grubsza tak to opisałeś a w sumie opisaliście bo kieruję tego posta do wszystkich którzy mają tego typu przemyślenia. No więc przede wszystkim, nerwica to określenie zaburzenia lękowego, to określenie ciągłego napięcia, lęku wolnopłynącego itp. Czyli ogółem jest to określenie pewnych reakcji które w nas wystąpiły na skutek emocji. W tym wypadku, lęku. Tym w efekcie jest nerwica, po prostu zwykła nazwa na zaburzenie lękowe, Wszelkie typy nerwic również mają jednego główny mechanizm i motyw: "lęk przed czymś z obawy o coś", nerwica natręctw: obawa że jak czegoś nie zrobimy to coś tam się stanie, nerwica lękowa: obawa że jak coś zrobimy to coś tam się stanie lub żę ogólnie coś tam się stanie. Zawsze gdy występuje lęk i nadamy mu wartość to te obawy po prostu przychodzą, bo przecież my sami się nakręcamy w wyobraźni mając 10000 scenariuszy tego co się może wydarzyć a co się nie wydarzyło jeszcze bo mamy po prostu "farta". I tak się można nakręcać w nieskończność, dopóki nie pójdzie się po "olej do głowy" i nie spojrzy na fakty i prawdę że to "iluzja lękowa" i tutaj znowu, wyjaśnienie: iluzja lękowa czyli obawy wywołane przez po pierwsze sam lęk w sobie, po drugie przez czułe punkty "bo zazwyczaj te obawy mają tematykę również czułych nam punktów, na przykład: obawa przed opętaniem u osoby religijnej, obawa przed tym że się zmienia orientacja płci, osoby która jest wrażliwa na tym punkcie itp itd. ). Tak więc nie ma żadnej personifikacja nerwicy, nie można nadać samemu stanowi emocjonalnemu humanoidalnych kształtów :D To co my robimy, to pokazujemy Wam że nerwica powoduje występowanie różnych zmian podejść i odczuć oraz zachowań. tak jak to opisałem w "kluczu odburzania 2" powyżej. Bo nerwica/zaburzenie lękowe przez siłę i pierwotną uwagę którą na nią sami kierujemy, wpływa na nas pod różnymi wzgledami, zresztą o ty jest cały spi objawów, oraz wytłumaczenie chociażby takiego efektu zaburzenia lękowego, czyli derealizacji/depersonalizacji którego kompendium zrobiłem tutaj: kompendium-mechanizmow-objawow-derealiz ... t5356.html Tam opisałem 3 główne powody występowania danych objawów: czyli egocentryzm (skupianie uwagi na sobie samym), przemęczenie objawami i wyczulenie objawami. Tak ,w ten sposób wpłwa nas nas nerwica ale ZNOWU, trzeba zrozumieć jedno: Gdy się odburzamy, to te wszystkie efekty mijają, bo nie ma lęku, czyli nie ma napięcia czyli też nie ma problemów na przykład z koncentracją, bo nie skupiamy się na objawach bo ich nie ma, bo nie skupiamy się na głupich myślach bo ich również nie ma, bo żyjemy swoim życiem a nie pierdołami lękowymi. To tak z grubsza własnie wygląda,

Oczywiście inną sprawą jest sama osobowość i różne jej cechy, jak na przykład osobowość unikając która cechuje się obawianiem się na wyrost, unikaniem pewnych rzeczy itp itd. i są to zachowania które również wynikają z obaw czyli lęku o coś tam, więc to też w pewnym sensie jest zaburzeniem, ale tak jak mówię nad wszystkim co zaburzone można pracować, bo nie jest to choroba psychiczna że pozostają same leki, a zaburzone cechy lub podejścia nad którymi można sobie pracować wedle uznania i nabywanej świadomości. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
usunietenaprosbe
Gość

21 sierpnia 2015, o 15:43

Ja to wszystko rozumie:) żeby nie było ale wystarczy powiedzieć ze " człowiek jest swoimi uczuciami i emocjami i myślami ale one nie są nim" taka mala gra słów i wystarczyło tez powiedzieć żeby zaakceptować swoje emocje takie jakie są ale się z nimi nie utożsamiać . Wiem ze człowiek to nie tylko emocje ja poprostu się przestraszyłem waszych wypowiedzi bo jak napisaliście ze myśli masz bo nerwica ci je daje to zaczołem sobie wyobrażać ze to właśnie emocje kierują moim życiem a nie ze ja nim kieruje taki paradoks. Ok ważne ze znaczenie słów nerwica to nie ty chodzi tylko o to ze człowiek to nie tylko emocje :) myślę że temat z mojej strony jest jasny

-- 21 sierpnia 2015, o 13:55 --
Ja to wszystko rozumie:) żeby nie było ale wystarczy powiedzieć ze " człowiek jest swoimi uczuciami i emocjami i myślami ale one nie są nim" taka mala gra słów i wystarczyło tez powiedzieć żeby zaakceptować swoje emocje takie jakie są ale się z nimi nie utożsamiać . Wiem ze człowiek to nie tylko emocje ja poprostu się przestraszyłem waszych wypowiedzi bo jak napisaliście ze myśli masz bo nerwica ci je daje to zaczołem sobie wyobrażać ze to właśnie emocje kierują moim życiem a nie ze ja nim kieruje taki paradoks. Ok ważne ze znaczenie słów nerwica to nie ty chodzi tylko o to ze człowiek to nie tylko emocje :) myślę że temat z mojej strony jest jasny

-- 21 sierpnia 2015, o 14:43 --
Założę się zaraz mi ktoś wysłany epopeja :)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

21 sierpnia 2015, o 15:54

Ale to ze sie ich przestraszyles to nie jest to nasza wina, bo ty tak to troche przedstawiasz jakbysmy my za to odpowiadali.
A to nie jest w porzadku.

Ja nie widze zadnej roznicy miedzy stwierdzeniem " człowiek jest swoimi uczuciami i emocjami i myślami ale one nie są nim" a "ty nie jestes swoja nerwica". I to zadnej roznicy.

I nadal uwazam ze to nerwica, nazwana ogolnie zaburzeniem stanu emocjonalnego nasyla lekowe mysli.
A takze, ze emocje moga kierowac twoim zyciem jesli na to pozwolisz :) ale nie musisz bo obok emocji masz takze swiadomosc i wole dzialania.
I zawsze bede tak mowil dopoki jestem o to proszony czy nawet jesli nie jestem a mam taki sposob wyjasniania tego.

Wybacz luk ale nie mozemy dostosowywac gry slow pod Ciebie i tak jak akurat tobie to odpowiada. Bo tak sie nigdy nic nie stworzy dla wiekszego grona.

Chciales wyjasnienie i je otrzymales, jezeli natomiast uwazasz ze inna gra slow jest bardziej wlasciwa do opisu nerwicy to po prostu o tym napisz, jako swoje wlasne juz osobne przemyslenia na ten temat.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
usunietenaprosbe
Gość

21 sierpnia 2015, o 18:20

I oto mi właśnie chodziło żeby ktoś wreszcie stwierdził że choć mam inny tok rozumowania to poprostu chodzi nam o to samo bo ja mimo emocji jakie w danym momencie mam robie i tak co chce ale uczucia wychodzą ode mnie od mojego postrzegania problemów wartości i okoliczności zdarzeń i chodz nie mozna ich kontrolowac trzeba je akceptowac to one sa od nas tylko chodziło mi o to żeby ktoś powiedział ze tak właśnie o to chodzi a nie opisywał mi wszystko odnowa

-- 21 sierpnia 2015, o 17:17 --
Victor pisze:Ja nie widze zadnej roznicy miedzy stwierdzeniem " człowiek jest swoimi uczuciami i emocjami i myślami ale one nie są nim" a "ty nie jestes swoja nerwica". I to zadnej roznicy.
Tutaj Victor widzisz ja często pisałem że to my jesteśmy swoimi uczuciami i emocjami a logiczne ze to my nimi jesteśmy a nie one nami i za każdym razem wszyscy mi pisali ze nie mam racji uczucia to nie ty itp to jak miałem niewpasc w swoją wyobraźnię skoro każdy mnie utwierdza w tym ze źle mysle
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

21 sierpnia 2015, o 20:03

Luk pisze: ja często pisałem że to my jesteśmy swoimi uczuciami i emocjami a logiczne ze to my nimi jesteśmy a nie one nami i za każdym razem wszyscy mi pisali ze nie mam racji uczucia to nie ty itp to jak miałem niewpasc w swoją wyobraźnię skoro każdy mnie utwierdza w tym ze źle mysle
Ale powiem ci uczciwie ze nie wiem gdzie ty w tym co piszesz widzisz ulatwienie :D bo jak dla mnie strasznie to komplikujesz tym calym slownictwem.
usunietenaprosbe
Gość

21 sierpnia 2015, o 20:30

Ja myślę że niema co drązyc uzyskałem odpowiedz na mój dylemat teraz musze go na spokojnie przetrwać ważne ze uczucia są mną
condor
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 13 lutego 2015, o 21:16

21 sierpnia 2015, o 20:45

Ja pitole serio skonczcie ten temat bo poczytalem tak posty Luka i jak dla mnie wczesniej bylo wszystko jasne to teraz za duzo sie go naczytalem i sie czuje zamotany :D
Mysle ze Ty luk to se z tego zrobiles problem jak ludzie ktorzy boja sie schiza i szukaja upewnien bo to co ty piszesz to chyba tylko Ciebie uspokaja :D
usunietenaprosbe
Gość

21 sierpnia 2015, o 20:47

Heheh inaczej na to patrzę mój tok myślenia jest taki sam jak na szafferie.pl
Ostatnio zmieniony 21 sierpnia 2015, o 20:55 przez usunietenaprosbe, łącznie zmieniany 1 raz.
condor
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 13 lutego 2015, o 21:16

21 sierpnia 2015, o 20:48

:D
usunietenaprosbe
Gość

21 sierpnia 2015, o 21:39

Mój tok myślenia jest prosty zaakceptować swoje emocje takie jakie są przyjmij je ale też kieruj się swoją logika. Dla mnie nerwica to nic innego jak właśnie zaburzone moje emocje wiec trzeba swoim emocja myślą płynąć ale nie podążać za nimi ślepo. Wszystkie książki które czytałem tak do tego podchodzą. Dla mnie akceptacja nerwicy to akceptacja siebie bo nerwica to twoje emocje a ze zaburzone to już inna sprawa ale dalej to twoje emocje. To samo myśli, myśli to poprostu myśli i faktycznie emocje wpływają na myśli i odwrotnie mysli wpływaja na emocje nie ma w tym żadnej filozofii ale uważam że emocje skłaniają nas do podążania pewnym tokiem myślenia i w sumie można powiedzieć że nasyłają ci mysli, jakbym teraz powiedział że masz nie myśleć o nagiej kobiecie to własnie zaczniesz o niej mysleć tak samo jest kiedy czujesz lęk, będziesz chciał wiedziec czemu go czujesz wiec będziesz podążał za wyobraznią. Taki jest mój tok myślenia. Każdy ma swoje podejście bo każdy ma inny charakter dlamnie emocje czy to zaburzone czy nie to zawsze są moje emocje tylko w nerwicy zmienia się nasze myślenie bo jestesmy przestraszeni, ważne żeby poprostu być świadomym siebie i tyle.
condor
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 13 lutego 2015, o 21:16

21 sierpnia 2015, o 21:42

No ale to zadna nowinka to samo mowia tutaj.
Szaferra tez czytalem i nie dojrzalem tam czegos innego niz tutaj, tu nawet jest to lepiej usystematyzowane, poukladane i ma glebszy sens.

A ty teraz troche sciemniasz bo ty dopiero teraz to napisales, wczesniej mieszales w tych postach jak nie wiem.

No ale dobra zakonczmy ten temat, po prostu widac ze lubisz byc glupio madry.
darekp
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 234
Rejestracja: 17 listopada 2014, o 15:05

21 sierpnia 2015, o 22:03

Dokladnie....tyle pieprzenia zebys napisal wniosek, ktory mogles napisac rownie dobrze na samym poczatku :)
W drugi poscie tego tematu masz chocby taka wypowiedz:
Victor pisze: Ja myślę, że personifikacja nerwicy ma za zadanie pomóc w rozporawieniu się z nią i każdy powinien to robić jak mu pasuje i odpowiada.

Jeden np. chce traktować ją jak przyjaciółkę, drugi jak wkurzającego nas intruza i chcemy robić mu po złości, ja np wolałem drugą opcję. A czasem znowu traktowałem moje zaburzone emocje jak dziecko, które trzeba prowadzić za rączkę i pokazywac mu palcem rózne rzeczy.
W sumie zalezne to było od sytuacji czy momentu, grunt aby niosło ignorowanie, bo to jest sednem wszystkiego, aby świadomie byc ponad emocjami strachu i lekowymi myslami nasyłanymi przez obecnie trwające zaburzenie.

Więc to są takie jakby sposoby podejścia do nerwicy.

Natomiast sama nerwica to jest po prostu zaburzenie naszych emocji, więc jest to część nas. Nie można mówić, ze to jesteśmy w całości MY. Bo przecież tak nie jest, mogą niektórzy się z nią zespolić, że im się wydaje, że tak jest bo za bardzo byli ulegli. Ale tak nie jest.
Jest to zaburzona część nas, a do tego wpaja nowe, często nieprawidłowe nawyki.
Czasem z jakiegos mniejszego powodu się pojawia, czasem z większego, czasem nam pokazuje, ze do tej pory w naszym życiu blokowaliśmy siebie i przez to żylismy w presji itd.
Ale zawsze jest to związane z emocjami, a przecież człowiek to nie tylko emocje.

Więc jak dla mnie nerwica to zaburzona część nas samych, a dokładnie emocji, na które możemy nie mieć bezpośredniego wpływu. Bo nie zawsze można siłą woli wpływać na odczuwane emocje aby sobie znikały czy pojawiały się kiedy chcemy.
Przeciez to jest to samo co napisales wyzej, nie trzeba bylo tego po prostu przeczytac tego watku??
Ostatnio zmieniony 21 sierpnia 2015, o 22:04 przez darekp, łącznie zmieniany 1 raz.
usunietenaprosbe
Gość

21 sierpnia 2015, o 22:55

Myślę że faktycznie zakończy ten temat cogolnie nic nie zmieniam ale ok co do tego faktem jest ze zrobiłem sobie niepotrzebnie analizę ze złej interpretacji pewnych zdań i zabardzo popłynolem Victor mi wyjaśnił w czym rzecz i ogarniam wiec postaram się ogarnąć się :)

-- 21 sierpnia 2015, o 21:55 --
Spoko widzę ze zrobiłem się bardzo wrażliwy pod tym kątem. Ale tak jak mówię każdy ma z czymś problem a to był moj
ODPOWIEDZ