Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica moja towarzyszka

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

20 czerwca 2015, o 01:50

Witam.Jestem tutaj nowa i odsłuchalam kilka audycji divovica, fajni kolesie ☺pomyślałam wiec że sobie zajrzę tutaj i poczytam może coś napiszę. Zdobyłam się hehe tak więc z nerwica borykam się 3 lata i to jest taka moja franca koleżanka co się odczepić nie może właściwie to niewiem co pisać wiem ze każde te objawy są z tą franca związane tylko jakoś pokonać jej nie mogę, mieszkam w nl z rodziną mąż i dwoje dzieci i staram się jakoś żyć bo mam dla kogo, wiec co? Żeby zagasic trochę nerwicę zaczęłam dwa lata temu brać oxyzepam i tak zostało jestem uzależniona i teraz niewiem jak z tego wyjść próbowałam ale mi nie wychodzi a zresztą zanudzam tu.
Awatar użytkownika
asha
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 28 maja 2015, o 17:50

20 czerwca 2015, o 11:22

witaj Asia;)
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

20 czerwca 2015, o 12:28

Cześć Joanno, witaj na forum. :) Fajnie, że się zarejestrowałas, moze to początek czegoś, co wszystko zmieni.
Skoro zaplątałaś się w lekarstwo i czujesz, że się to wymknęło spod kontroli, proponowałabym wpierw zrozumieć z czym masz do czynienia. Niby wiesz czym jest nerwica, w końcu stała się Twoją towarzyszką na co dzień, ale warto poznać dogłębnie co to za mechanizm i z czym się zmagasz. Lekarstwa są dobre na wyciszenie, by się móc zabrać za siebie, ale one same w sobie nie mają mocy. Nie mają mocy, bo nie są w stanie za nas zmienić sposobu rozumowania i podejścia.

Zapraszam do zajrzenia tu, i poczytania o mechanizmie lękowym: mechanizm-lekowy-charakterystyka-t5227.html .

oraz oczywiście do popatrzenia co znajduje w innych artykułach- linki u mnie w podpisie. :) Jest ich sporo, ale na pewno czas poświęcony im nie pójdzie na marne.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

20 czerwca 2015, o 22:08

Bardzo dziękuję za odp i oczywiście poczytam sobie i ciesze się ze mogę tutaj popisać o nerwicy bo tak naprawdę nie mam z kim o tym porozmawiać jestem z tym zupełnie sama dziekut

-- 20 czerwca 2015, o 22:08 --
Dziękuję
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

21 czerwca 2015, o 13:44

Witaj serdecznie Joanno! :)

Tak jak nasze forumowe Ciasteczko napisała, zacznij po prostu od zaznajamiania się z mechanizmem lęku, poczytaj i pooglądaj sobie to co Cię interesuje z działów nagrań jak i artykułów, oraz wal śmiało w razie wątpliwości/pytań/opinii, czegokolwiek. Od tego jest nasze forum, od wsparcia w dążeniu do lepszego standardu życia każdego z nas. :)

Tak więc powodzenia na szlaku :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

21 czerwca 2015, o 18:16

Witam i dziękuję za kolejną odp i oczywiście czytam i odsluchuje zauważyłam że gdy jestem czymś zajęta to nie myślę o nerwicy i jest tak jakby jej wogule nie było ,więc staram się cały czas coś robić, wiem czym jest nerwica tylko ciężko ją zaakceptować chociaż myślę że nie źle sobie z nią radze bo stanowimy jedność hehe.
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

21 czerwca 2015, o 18:35

Mysle ze przydaloby sie najpierw odstawic ten oxazepam, a potem oddzielic sie od tej nerwicy :D
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

21 czerwca 2015, o 19:42

Witam wiem o tym ale naprawde nie jest to takie proste bo objawy odstawienne sa bardzo nie mile a jeszcze jak dojdzie do tego jakis objaw nerwicy to juz zupelnie klapa

-- 21 czerwca 2015, o 19:42 --
Oxezepam biore jak juz wspomniałam 2lata wiec jestem uzalezniona juz fizycznie biore go co dzień 1,5 tabletki rano i wieczorem probowalam stopniowo obstawiać ale te odstawienie naprawde nie jest przyjemne tak np.dwa tygodnie temu z rana bardzo zle sie poczułam nogi jak z waty kolatanie serca i trzesawka i teraz pytanie czy to z przyczyn odstawienia czy objaw nerwicy i właśnie tu mam problem oczywiscie po tej akcji wzielam dawkę ta co zawsze i uspokoiło się czuje sie jak jakaś narkomanka bo nie potrafie teraz normalnie funkcjonować bez tego świństwa
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

21 czerwca 2015, o 19:45

Moim zdaniem odstawianie powinno się dziać przy konsultacji z lekarzem, żeby bylo wiadomo jak dawke pomniejszać skutecznie.
Po drugie, nikt nie powiedział ,że odstawianie jest przyjemne.
Po trzecie, w moim przekonaniu, samo odstawienie leków bez psychologicznych zmian nie da ci żadnego efektu, który mogłabyś nazwać pożądanym, czy pozytywnym.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

21 czerwca 2015, o 19:46

Wiesz wiele może być od tego, że wiesz, ze nie wziełaś leku i stąd od razu strach powoduje objawy.
A może lepiej by ci się to odstawiało przy konsultacji z psychiatrą? Dałby ci jakiś bellergot bądź inny lek o działaniu zmniejszającym napięcie i mogłabyś powoli to odstawiać, bo szkoda to dłużej po prostu brać.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

22 czerwca 2015, o 19:11

Witam, tez tak myslalam w ten sposob ze jestem swiadoma tego ze nie brałam i dlatego moga byc te objawy aczkolwiek tez nie zawsze tak jest ,oczywiście kontaktowalam sie z psychiatra ten zaproponowal mi pobyt w szpitalu na odtrucie niestety nie moge sobie na to pozwolic bo mam dwoje malych dzieci i nie moge tak poprostu pojechac na 10-dniowy pobyt w szpitalu poprostu musze sama po malu redukowac dawki to tez kontroluje moj lekarz domowy ktory sam przez dwa lata przepisywal mi te leki , dziękuję za porady.

-- 22 czerwca 2015, o 19:11 --
Kurcze właśnie źle się czuję serce mi szybko bije i mam wrażenie duszności musze się uspokoić, właśnie nie lubię być sama w domu gdy mąż ma na popołudnie do pracy bo w tedy czuję się niebezpiecznie bo pierwsze ataki paniki były właśnie w domu i zawsze jestem nie spokojna gdy jestem tylko z dziećmi dlatego wychodzę często z domu lub Lubie jak ktoś przychodzi do mnie.
olek
Zbanowany
Posty: 242
Rejestracja: 27 czerwca 2014, o 15:17

23 czerwca 2015, o 14:18

Mozesz powoli z tego schodzic.
Problem jest taki ze nie bardzo chyba rozumiesz ze na poczatku jesli chcesz przestac bac sie sama zostawac to taki eobjawy beda niorma, jesli chcesz aby to minelo bez lekow to najpierw trzeba nauczyc sie akceptacji mimo wszystko.
to nerwica, oni maja racje, tego sie trzymam.
Inaczej bedzie ale, ale, ale, ale, ale, ale i nic innego.
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

24 czerwca 2015, o 18:55

Witaj olek ja próbuje zaakceptować ta nerwicę tylko ze mam tu problem bo jestem uzależniona od tego leku jeśli można go nazwać lekiem,tu w nl przpisali mi oxezepam twierdząc że od tego będzie lepiej ale tak naprawdę oni mi tu nie pomogli ja byłam wystraszona moimi objawami nie wiedziałam co się ze mną dzieje a oxezepam mi pomagał I za nim się obejrzałam było już za późno i biorę do dziś ,teraz wiem czym jest nerwica wiem od czego powstała dużo przeszłam w życiu, może kiedyś się odwaze i napiszę co przeszłam może będzie mi lepiej, teraz musze odstawic to świństwo bo 4 nie doczekam .

-- 23 czerwca 2015, o 14:52 --
Bo 40 -stki nie dożyje

-- 24 czerwca 2015, o 18:55 --
Chyba wszyscy stronia od takich osób jak ja które biorą psychotropy bo pewnie sobie myślicie :jak ona chce się odburzyć skoro leczy się benzo jestem do niczego, od poniedziałku zmiejszalam dawkę a dziś tak źle się poczułam ze musiałam wziąć ta co zawsze i koło się zamyka niewiem gdzie szukać pomocy.
COCO JUMBO I DO PRZODU
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

24 czerwca 2015, o 19:13

No co ty gadasz kto ma problem do kogos bo bieze leki :dres: . Ja nie biore lekow ale wielokrotnie mialem ochote zeby wziac rozumie cie bardzo dobrze . Ale pomysl sama jezeli wierzysz w to e to nerwica a nerwica to iluzja naszego umyslu i nic ci nie grozi tak naprawde . To czy nie warto przejsc przez to czego sie obawiasz bez leku a tylko po to zeby sobie uswiadomic ze sie da . Ja tak do tego podchodze sam nosze benzo juz 6 miesiecy w kurtce pod piersia . Ale nigdy nie wziolem . :DD
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

24 czerwca 2015, o 19:43

Joanno zapewniam cie ze nikt tak o tobie z nerwica na forum nie mysli, ze jestes do niczego. Ten kto tak by myslal to znaczy ze nie mial nigdy i nie ma nerwicy :)
Sam bralem przez pare miesiecy afobam, tez benzodiazepine bo ciezko mi bylo sie ogarnac, bylo to pare lat temu i tez jak ty troche bylem na poczatku leczony w stylu - wizyta 5 minut i 2 recepty i tyle.
Potem terapia no ale co mi terapia jak bralem 2 leki w tym wlasnie co najgorsze benzo.

Nikt cie tutaj tak nie ocenia, co gorsza moze sama siebie tak oceniasz? Nie rob tego.
Nerwica to mocne zaburzenie emocjonalne i kazdy ma swoj czas radzenia sobie z tym i poradzenia sobie.

Ale nie da sie tez oszukac faktow ze branie benzodiazepiny nie jest kompatybilne z tym aby wyjsc z nerwicy akceptacja i ogolnie tym poszerzaniem granicy komfortu itd itd. No bo ten lek uspokaja i daje poczucie zludnego niestety bezpieczenstwa, a po takim czasie jest to jednak forma juz uzaleznienia.

Nie da sie tez oszukac tego, ze na poczatku jak bedziesz schodzila z dawek bedzie ci ciezko i moga sie pojawiac rozne objawy, czy to z powodu odstawiania samego leku i zmniejszania dawki, czy tez z uwagi na sam fakt ze wiesz ze nie wzielas leku, a takze z uwagi na to ze po prostu nerwica trwa jak nie ma uspokajacza. Te powody beda mieszac sie ze soba.
Wiec prawdopodobnie bedzie ci ciezko i chocby my mozemy ci pomoc w tym czasie podtrzymac sie na duchu, czy chocby jakis psycholog, no bo on tez nic nie poradzi na to ze na poczatku tak moze byc.

Jedyna alternatywa jest to co ktos pisal na poczatku, a mianowicie schodzac powoli z benzodiazepiny mozna przyjmowac inny lek, zwykle neuroleptyk o dzialaniu zmniejszajacym napiecie, ktory nie dziala jak benzodiazepina i przede wszystkim nie uzaleznia fizycznie, bo neuroleptyki nie uzalezniaja.
I bierzesz sobie taki pomocnik, schodzisz powoli z benzo i potem odstawiasz ten drugi lek latwiej juz niz beznzodiazepine. To juz sprawa dla psychiatry, niekoniecznie trzeba isc do szpitala i mysle ze mozesz o tym z psychiatra porozmawiac.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
ODPOWIEDZ