Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica moja towarzyszka

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
Awatar użytkownika
katarina666
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 172
Rejestracja: 15 lipca 2015, o 07:03

16 lipca 2015, o 12:10

oj tak znam te uczucie, niestety nie przyjemne bardzo :)
Najgorsze jest momentami te uczucie takiej bezradnosci ;/
Czy Ty czujesz juz sie w 100% wolny od tej francy ??
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

17 lipca 2015, o 11:04

Cześć kochani z moim benzo jest tak że już nie działa na mnie tak jak wcześniej czyli dochodzę do wniosku ze organizm potrzebuje większej dawki a tego mu nie dostarcze wiec jest teraz odpowiedni moment na to żeby po malutku zchodzic z tych dawek które aktualnie przyjmuje oczywiście musze wspomagać się innym lekiem bo nie wiadomo co organizm mi zaserwuje wciągu odstawiania no właśnie myślę że będzie dobrze, aczkolwiek od paru dni wstaje z takim bólem pleców i klatki piersiowej ze ciężko mi oddychać i czuje przyspieszone bicie serca jak rozchodze to jest dużo lepiej więc myślę że to kręgosłup piersiowy mi nawał to raczej nic związanego z nerwica wszystkie badania miałam prócz rtg kręgosłupa wiec zamierzam sobie to zrobić dla swojego spokoju,jeśli chodzi o nerwicę to zupełnie ja ignoruje a gdy przyjdzie atak to wmawia sobie ze nic mi nie jest i przechodzi z jednego się cieszę a mianowicie z tego ze te ataki to jest mały miś przy tym jakie miałam w czesniej a dochodziło nawet do drgawki nie wspominając o innych objawach tak więc ja się nie poddaje, zajmuję się codziennymi obowiązkami czyli dziećmi; pracą ,domem i zapominam o nerwicy pozdrawiam was kochani

-- 17 lipca 2015, o 11:04 --
Jeszcze jedno kochani mam pytanie czy któryś z was mieszka może w nl okolice rotterdamu bo myślę że bardzo fajnie byłoby spotkać się z takimi osobami i porozmawiać sobie zapoznać się zaprzyjaźnić bo chyba byłaby to dla nas w pewnym sensie terapia ,nie koniecznie musimy rozmawiać o nerwicy żeby do tego nie wracać ale może sama taka znajomość wspólne spotykanie się byłoby naprawdę takim kroczkiem do wyzdrowienia jeśli jest ktoś taki tutaj na forum to proszę o odp, w tedy możemy wymienić się nr tel skeypem proszę pisać jeśli oczywiście ktoś ma ochotę.
COCO JUMBO I DO PRZODU
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

17 lipca 2015, o 12:38

Mysle zebys napisala w dziale integracja to moze ktos sie znajdzie bo Zapraszamy ni ekazdy przeglada
integracja.html

I powodzenia w odstawianiu tego benzo :)
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

17 lipca 2015, o 13:46

Dziękuję za odp ddd właśnie wstawiam tam mój wątek
COCO JUMBO I DO PRZODU
Awatar użytkownika
katarina666
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 172
Rejestracja: 15 lipca 2015, o 07:03

21 lipca 2015, o 11:53

Witam czy jest ktos chetny żeby popisac o nerwicy lękowej ??? :)
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

21 lipca 2015, o 11:55

Hahaha sory ale tu 24 na dobe o nerwicy sie pisze . Pisz co lezy na sercu a my bedziemy starac sie odpowiedziec
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

21 lipca 2015, o 12:06

katarina666 pisze:Witam czy jest ktos chetny żeby popisac o nerwicy lękowej ??? :)
:DD :DD :DD dobry zart
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

21 lipca 2015, o 12:07

Dedek się widzę zgłasza jako pierwszy :DD
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

21 lipca 2015, o 23:13

Kochani w niedzielę przydarzyło mi się coś czego jeszcze nie miałam otusz byliśmy w Rotterdamie na stadionie feijenord była tam imprezka za darmo gdzie każdy mógł sobie wejść i oczywiście mnóstwo ludzi ale to mi nie przeszkadzało ,natomiast w momencie gdy weszliśmy po stopniach na samą górę żeby zobaczyć stadion od środka zaczęłam bardzo źle się czuć a po tem to już nie mogłam słowa z siebie wydusic bo czułam jakby serce miało mi wyskoczyć dodam że nigdy wcześniej nie miałam lęku wysokości czy przez nerwicę można mieć tą przypadłość?

-- 21 lipca 2015, o 23:13 --
Nie mogłam patrzeć w dół bo kręciło mi się w głowie a jak przyszło mi zejść to mój mąż trzymał mnie bo nogi miałam jak z waty, gdy jakoś zeszlam to wszystko puściło
COCO JUMBO I DO PRZODU
Awatar użytkownika
katarina666
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 172
Rejestracja: 15 lipca 2015, o 07:03

22 lipca 2015, o 11:18

Chodziło mi bardziej o popisanie z osoba ktora z tego wyszła, nie sledze wątku od poczatku takze nie bardzo wiem kto z was ma to juz sa soba. :)
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

22 lipca 2015, o 11:26

katarina666 pisze:Chodziło mi bardziej o popisanie z osoba ktora z tego wyszła, nie sledze wątku od poczatku takze nie bardzo wiem kto z was ma to juz sa soba. :)
Prosze taki zwyczaj panuje ze jak juz wyjdziemy z tego to wpisujemy swoja historie .

wyzdrowialem-z-nerwicy.html

-- 22 lipca 2015, o 10:26 --
I ci co zntego wyszli sa oznaczeni kolorem blekitnym zreszta na samym dole forum masz rangi i mozesz sobie sprawdzic .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

1 sierpnia 2015, o 22:51

Witam.Myślałam ze mną jest już lepiej ,ale myliłam się czuję się okropnie juz parę dni ,rano się budzę i serce mocno wali i zawroty głowy a do tego nie mogę odstawic oxezepam, ból głowy, pleców i klatki piersiowej mam już dosyć niewiem jak ja do pracy pójdę tu obowiązki domowe, dzieci, maż który ma mi za złe bo się stale źle czuję to wszystko mnie przerasta niewiem co mam dalej robić, nawet pisząc ten post czuje jakby ktoś trzymał mi rękę na gardle, naprawdę podziwiam tych którzy się odburzyli bo dla mnie to jest nie wykonalne, wiem ze się żale ale ja poprostu nie dam juz rady ja się poddaje.
COCO JUMBO I DO PRZODU
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

1 sierpnia 2015, o 22:56

Wykonalne, dla ciebie także Asiu, jestem tego pewien.

Po prostu myślę, że na początku zamiast mówić o odburzeniu się, lepiej pomyslec o poprawie jakości życia. tak aby nie łubudu wszystko naraz - mam byc zdrowa. Bo czesto nie do końca tak się da, szczególnie jesli nerwicya jakiś czas juz jest towarzyszką plus do tego benzodiazepina niestety.
A czy próbowałaś kiedys pracy podczas nerwicy?
Być może wydaje ci się to niewykonalne? Ale czesto praca staje sie pewnego rodzaju wytchnieniem i to z uatomatu, zmianą otoczenia myslowego.
Bo teraz to jak rozumiem jest dom, objawy, niezadowolony mąz, obwinianie siebie i obowiązki domowe i poczucie bezsilności.

Być może własnie inny nagły zwrot w postaci nowego obowiązku i zmiany posłuży ci za dobra monetę?

Próbujesz powoli ten oxazepam odstawiać? Wytrzymujesz parę dni na mniejszej dawce czy od razu bierzesz na nowo?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

1 sierpnia 2015, o 23:28

Witaj viktor próbuje odstawić ale wygląda to tak ,że np zmniejszam dawkę a po dwóch dniach źle się czuję I znów biorę tyle samo co wcześniej, problem jest w tym ze nie rozrozniam juz objawów odstawienia od objawów nerwicy i tak naprawdę boje się też odstawić benzo ze względu na te objawy odstawienne, wiem wiem masło maślane, moja praca polega na sprzątaniu prywatnych mieszkań i faktycznie jest tak że podczas pracy nie myśli się o nerwicy, czasami dojeżdżam rowerem kilka kilometrów a tego najbardziej się boję ze podczas jazdy coś mi się stanie itp.bo najgorzej czuje się rano ,jestem juz tak zmęczona tym wszystkim i psychicznie i fizycznie to już trwa 3 lata no prawie, mam okropne problemy z koncentracją i z pamięcią ale myślę że to również przez benzo boli mnie cały człowiek a ostatnio to już nawet nerki, viktor powiedz mi proszę co robić?
COCO JUMBO I DO PRZODU
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

1 sierpnia 2015, o 23:40

No cóż będąc na twoim miejscu przede wszystkim przestał bym próbować rozróżniać objawy odstawienne od objawow nerwicy, bo i w tym i w tym wypadku one przemijają.
Z benzo można powoli zmniejszac dawki ale trzeba się tych mniejszych dawek trzymac jakiś czas, inaczej to wychodzi kapusta z grochem bo wraca się do punktu wyjścia.
Druga opcją jest to co pisałem ci już wcześniej, czyli wzięcie na ten czas odstawiania leki zastępcze, które zmniejszają bądź niwelują objawy odstawienne a z których potem łatwiej zejść.
Nie wiem która droge bym wybrał, ja akurat schodziłem z xanaxu stopniowo ale też brałem go tylko pół roku.

W każdym razie którąś z tych opcji moim zdaniem powinnac wybrac i się tego trzymać, bo tak to wychodzi masło maslane i ciągle to samo miejsce startu.

Co do obaw nerwicowych to ja akurat powoli acz uparcie bym próbował wdrożyć się w rytm pracy, nawet z jazdą na rowerze.
Czyli wybrałbym wolnośc zamiast kajdan lęku mimo wszystko.

Czasem można czuć się bezsilnym, nawet sobie popłakać ale warto ten rytm dobowy trzymac i jak najmniej się ograniczać przez obawy.
Kiedy oczywiście pozna sie typowo schematy i się je przyjmie do wiadomości i zaakceptuje.
I do tego nie krytykowac siebie stale, ze jest się do niczego czy coś podobnego ale też nie pozostawac biernym i tylko w żalu. Wyrobic sobie równanie i do czasu na żal, smutek, płacz i na działanie mimo tego.
Bo wszystko po to aby sie wyrobić troszkę i aby to nie tylko nerwica nam narzucała tempo.
Chodzi o dojrzenie w tym wszystkim rozwoju siebie i dzięki temu nabrania chęci do tego, mimo tylu objawów i strasznych myśli oraz obaw.

Na początek tak przynajmniej bym wystartował i próbował narzucić sobie powolne tempo do wdrażania tego, tak aby jakośc życia uległa poprawie i cos się zmieniło, ruszyło a dzieki temu też ruszyła jakas pewnośc siebie i wieksza duma z siebie.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ