Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica lękowa a wyjazd za granice

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Kapi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 24 listopada 2014, o 13:54

14 kwietnia 2015, o 22:52

Witam ;witajka ,a więc zacznę od tego że pisałem ostatnio z kolegą który siedzi w Anglii i zapytał czy bym nie przyjechał do niego coś dorobić kasy ,jako że jestem bezrobotny stwierdziłem że to będzie spoko , tak sobie w miarę dobrze zarobić . Więc się zgodziłem , bilet kupiony transporty załatwione . Z każdym dniem bliżej lotu już mam swoje wizje w głowie , jedyne o czym myślę to o lekach uspokajających ,albo o tym że może spale w cholerę ten bilet i nie lecieć,( nie rusza mnie to że zapłaciłem mimo że nie przelewa sie w mojej rodzinie z pieniedzmi) :( , albo również to że pojadę tam na 2 dni , pierwsza panika i wracam z miejsca . Nie mogę sobie z tym poradzić , wszyscy mnie motywują że będzie dobrze itd. I to rzeczywiscie czasami mnie uspokoi na moment i stwierdzam (tak bym pewnie twierdził gdyby nie nerwy) że super okazja pozwiedzam, zajmę sie pracą zarobie itd .Ale niestety , nie wiem co robić . HELP :< Z góry przepraszam jeżeli był post z takim tematem
"Nie ma co narzekać zawsze mogłoby być, gorzej a gdybym narzekał obciął rękę byś mi Boże "
ifeelblue
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 10 kwietnia 2015, o 21:35

14 kwietnia 2015, o 23:19

Bądź dobrej myśli :) Zmienisz otoczenie, nic Ci nie będzie przypominało o nerwicy przez co łatwiej będzie Ci się jej pozbyć. Czytałam kiedyś właśnie o takim przypadku, że ktoś wyjechał za granicę do pracy, miał tam całkiem inne zajęcia, środowisko i wkręcił się w to jak wszyscy i udało mu się zapomnieć o tym co męczyło go w domu.
Kapi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 24 listopada 2014, o 13:54

14 kwietnia 2015, o 23:32

Własnie te słowa żebym był dobrej myśli mi jakoś nie pomagają :<
"Nie ma co narzekać zawsze mogłoby być, gorzej a gdybym narzekał obciął rękę byś mi Boże "
Awatar użytkownika
świstakejro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 93
Rejestracja: 24 czerwca 2013, o 12:50

15 kwietnia 2015, o 17:39

spoko, ja mam agorafobie więc o wyjeździe za granice puki co mogę sobie tylko pomarzyć. mój kolega jak leciał do Anglii to wypił przed startem 6 piw i nałykał sie relanium i jakoś wytrzymał tam 2 tygodnie bo tyle akurat musiał więc weź ze sobą jakieś leki uspokajające i dasz rade. w razie jakby było źle to przecież zawsze mozesz wsiąść w samolot i wrócić. to tylko 2 godziny lotu no nie?
Musisz pozwolić sobie umrzeć żebyś mógł dalej żyć
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

15 kwietnia 2015, o 17:44

Kapi pisze:Własnie te słowa żebym był dobrej myśli mi jakoś nie pomagają :<
Bo one nie mają ci pomagać, musisz podjąć decyzję i jechać, lęk czy w Pl czy w UK cię nie zabije a tym sposobem nie zmarnujesz możliwości zarobkowych.
Co za róznica gdzie masz lęk tu czy w uk :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

15 kwietnia 2015, o 17:45

Otoz to, ja mam lek w UK i zyje :DD Dasz rade :DD
ODPOWIEDZ