Cześć wszystkim !

Od dłużego czasu zmagam się z lękiem przed popadnięciem w chorobę psychiczną, czytałem posty Administratorów, słuchałem DivoVica - pomaga na chwilę. Ostatnim czasem w średnim stopniu udaje mi się panować nad lękiem o chorobie psychicznej, ale jak to w nerwicy bywa zawsze jest to " ale może jednak " wolę zapytać kogoś kto się na tym zna.
Do rzeczy, zwracam się do Was z pytaniem. Czy będąc bardzo wrażliwym i "dobijającym" sobie krytykę innych człowiekiem ( nie palę, nie mam kontaktu z narkotykami) można pewnego dnia obudzić się ze schizofrenią, bądź psychozą? Czy te choroby są "wrodzone" tzn. od urodzenia są z nami i wychodzą na zewnątrz tak jak nerwica ? Czy ten ciągły lęk i stres związany z nerwicą i ogólnymi sytuacjami z życia może spowodować takie uszkodzenia, że dostanę schizofreni?
Przepraszam za ten chaos i błędy. Bardzo proszę o odpowiedź. Z góry dziękuje.

czesc Arek , mam dokladnie ten sam problem mam identycznie.. tyle tylko ze ja pilam alkohol 10 lat ,(trzezwieje juz wiel emiesiecy) i teraz mam takie jazdy ze wzdaje mi sie zwariuje ze to schizofremia itp... to strasznie meczace , niemam juz sily . pozdrawiam CIE

jaaaaaaaaa pisze: ↑

27 sierpnia 2018, o 21:00

czesc Arek , mam dokladnie ten sam problem mam identycznie.. tyle tylko ze ja pilam alkohol 10 lat ,(trzezwieje juz wiel emiesiecy) i teraz mam takie jazdy ze wzdaje mi sie zwariuje ze to schizofremia itp... to strasznie meczace , niemam juz sily . pozdrawiam CIE

Ja tylko raz wypiłem dostałem ataku paniki, póki co nie planuje picia już nigdy. Również pozdrawiam . Szybkiej regeneracji życzę

wiesz nieogarniam czy to poczatki schizofremi czy organizm tak reaguje bo brak mu paliwka alkoholu dobrze ze niepopijasz tego sie trzymaj , picie to straszne GOWNO wiem to 10 lat od kaca do kaca w glowie sieczka niepolecam nikomu pozdro

przydal by sie tu victor administrator on w te klocki jestdobry pozdrawiam VICTORA