Witam na forum jestem nowy lecz z nerwica borykam się od pól roku, mam taki problem ze mój pierwszy atak paniki był w nocy obudziłem się serducho walilo duszności, zaburzony rytm serca, DD, i ogarniający lęk ze zaraz zjade hehe, ale po jakims czasie uspokoilem się i zaczołem myslec ze to tylko wkrętka i zaraz to przejdzie, jak wiadomo przeszlo na drugi dzień wgl o tym zapomniałem ze mi się to przytrafiło, jakiś miesiąc później byłem na imprezie gdzie ogolnie koledzy cpali i mi się zaczęło wkerecac ze mi cos dosypali zaraz po tym lęk atak paniki ogolnie powtorka z rozrywki z tym faktem ze byłem przekonany ze miałem cos dosypane do piwa, straszna panika ze cos mi się stanie wiec pojechałem do szpitala i o dziwo w szpitalu mi wszystko przeszlo uspokoiłem się podczas rozmowy z lekarzem, puścili mnie do domu poszedłem spac koniec, i obudziłem się i od rana uczucie lęku serce walilo strach przed atakiem paniki natrętne myśli ze wszędzie jest cos dosypane czy to do wody mineralnej czy coli, herbaty itd. pojechałem do psychiatry, lekarka przepisala mi lek perazin, brałem go poł roku pojawiła się do tego wszystkiego derealizacja lęk o chore serce itd. jak to w nerwicy bywa i ciągle myśli lękowe, natrętne ze cos jest dosypane, kontrolowałem każdy napoj co piłem żeby nie stracic go z zasiegu wzroku żeby mi ktoś czegos nie dosypal ( ogolnie smieszne hehe ) , trafiłem na te forum przeczytałem każdy temat i postanowiłem przestać brać leki walczyć z tym racjonalizować, wychodzić na przeciw, nie nakręcać się tylko zrozumieć ze to TYLKO nerwica. Ataki paniki minely , lęki o serce rozwnież została lekka derealizacja na która już nie zwracam uwagi i odczuwalny rytm serca gdy leze ale już mniejsza o to to nie problem, wiem ze serce zdrowe więc się nie przejmuje tym, a co do tych myśli lękowych/natrenych ze mam cos dosypane do picia, walcze z tym już nie odczuwam lęku ze ktoś mi cos dosypal bo wiem ze tam nic niema, ale chciałbym się upewnić czy takie myśli w nerwicy mogą być ? ze mam cos dosypane do napoju ? Podam przykład : siędze przed telewizorem, i lezy jakas woda od brata np. już otwarta wczoraj, chce się napic, i od razu wala myśli "A jak tam cos jest dosypane?" ja to racjonalizuje ze nigdy mi się to nie przytrafiło i pije tę wode i zaraz nastepna myśl atakuje " a jeśli jest..? itd.
albo np. jak jestem czymś bardzo zajęty np. nagrywam rap, i jestem totalnie pochloniety czy to pisaniem tekstu czy nagrywaniem i popijam sobie wodę, herbatę to takie myśli mnie nie atakują. dziękuje za przeczytanie i pozdrawiam wszystkich.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica lękowa
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Tak, takie myśli w nerwicy mogą być - natrętne i nielogiczne, które się wydają absurdalne osobie, która je ma. To właśnie cała kwintesencja natrętów. Myśli nie atakują, gdy jesteś pochłonięty, bo Twój umysł ma lepsze zajęcie, przestaje ciągle analizować i poddawać się myślom lękowym. Gdy jest bezczynny, zaczyna automatycznie tworzyć bezsensowne toki myślowe.Jedlok pisze:chciałbym się upewnić czy takie myśli w nerwicy mogą być ? ze mam cos dosypane do napoju ? Podam przykład : siędze przed telewizorem, i lezy jakas woda od brata np. już otwarta wczoraj, chce się napic, i od razu wala myśli "A jak tam cos jest dosypane?" ja to racjonalizuje ze nigdy mi się to nie przytrafiło i pije tę wode i zaraz nastepna myśl atakuje " a jeśli jest..? itd.
albo np. jak jestem czymś bardzo zajęty np. nagrywam rap, i jestem totalnie pochloniety czy to pisaniem tekstu czy nagrywaniem i popijam sobie wodę, herbatę to takie myśli mnie nie atakują. dziękuje za przeczytanie i pozdrawiam wszystkich.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 14 listopada 2014, o 12:17
Dzięki Ciasteczko za odpowiedź, myśle ze od teraz będzie mi o wiele łatwiej ten natręt ignorować, dodam jeszcze ze jak wyjdę na przeciw tej myśli "nie pij bo tam jest cos dosypane" i się napije, to przez jakiś czas się czuje zle ze nie posłuchałem tej myśli.
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Czułbyś się gorzej, gdybyś tej myśli słuchał, także trzeba jej wychodzić naprzeciw i ją konfrontować. 

Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
