Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica lękowa kolejny objaw?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
AreeQ
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 69
Rejestracja: 1 lipca 2018, o 12:16

11 listopada 2018, o 21:38

Cześć wszystkim!
Po dluższym czasie spokoju, nerwica (chyba nerwica) zaatakowała ponownie. Dzisiaj podczas jazdy samochodem, spokoj relaksik a tu nagle dusznosci, natlok negatywnych myśli, atak paniki. Jakoś przetrwałem, ale problem pojawił się po około 5 godzinach po powrocie do domu pojawił się lęk przed chorobą psychiczną. Odczuwałem lekkie nudy, przeglądając nowości na yt dopadły rozkminy które wywowały kolejny atatk paniki. Mam takie uczucie, wrażenie jakby ten atak paniki podczas jazdy samochodem nie był jakby dziś, tak jakbym obudził się dopiero co i to był sen. Czy to objaw newicy czy początek jakiejś chroby psychicznej? Zamiast sie uspokoic to sie jeszcze bardziej nakręcam. Bardzo proszę o odpowiedź.
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

11 listopada 2018, o 21:56

AreeQ pisze:
11 listopada 2018, o 21:38
Cześć wszystkim!
Po dluższym czasie spokoju, nerwica (chyba nerwica) zaatakowała ponownie. Dzisiaj podczas jazdy samochodem, spokoj relaksik a tu nagle dusznosci, natlok negatywnych myśli, atak paniki. Jakoś przetrwałem, ale problem pojawił się po około 5 godzinach po powrocie do domu pojawił się lęk przed chorobą psychiczną. Odczuwałem lekkie nudy, przeglądając nowości na yt dopadły rozkminy które wywowały kolejny atatk paniki. Mam takie uczucie, wrażenie jakby ten atak paniki podczas jazdy samochodem nie był jakby dziś, tak jakbym obudził się dopiero co i to był sen. Czy to objaw newicy czy początek jakiejś chroby psychicznej? Zamiast sie uspokoic to sie jeszcze bardziej nakręcam. Bardzo proszę o odpowiedź.
Powiedz mi ile już miałeś tych początków choroby psychicznej? Kilka/ kilkanaście/ kilkadziesiąt?
Strasznie długie te początki, nie sądzisz? ;)
AreeQ
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 69
Rejestracja: 1 lipca 2018, o 12:16

11 listopada 2018, o 22:07

bbea pisze:
11 listopada 2018, o 21:56
AreeQ pisze:
11 listopada 2018, o 21:38
Cześć wszystkim!
Po dluższym czasie spokoju, nerwica (chyba nerwica) zaatakowała ponownie. Dzisiaj podczas jazdy samochodem, spokoj relaksik a tu nagle dusznosci, natlok negatywnych myśli, atak paniki. Jakoś przetrwałem, ale problem pojawił się po około 5 godzinach po powrocie do domu pojawił się lęk przed chorobą psychiczną. Odczuwałem lekkie nudy, przeglądając nowości na yt dopadły rozkminy które wywowały kolejny atatk paniki. Mam takie uczucie, wrażenie jakby ten atak paniki podczas jazdy samochodem nie był jakby dziś, tak jakbym obudził się dopiero co i to był sen. Czy to objaw newicy czy początek jakiejś chroby psychicznej? Zamiast sie uspokoic to sie jeszcze bardziej nakręcam. Bardzo proszę o odpowiedź.
Powiedz mi ile już miałeś tych początków choroby psychicznej? Kilka/ kilkanaście/ kilkadziesiąt?
Strasznie długie te początki, nie sądzisz? ;)
Nie wiem czemu, nikt z rodziny nie jest psychicznie chory, a ja ciągle tak sobie to wmawiam :D
Codziennie rozkminy "a jeżeli własnie to dziś dostanę psychozy?".
ah... ta je*ana nerwica
menago49
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 399
Rejestracja: 26 lutego 2018, o 11:32

11 listopada 2018, o 22:19

Zgadzam sie to tylko albo az nerwica i tyle.
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

11 listopada 2018, o 23:59

Ja jakoś zawsze olewam lęk przed chorobą psychiczną i pomimo 14 lat nerwicy jakoś to nigdy mnie do końca nie dopadł o.wychodze z założenIa że jak dostanę choroby psychicznej to nie będę tego świadoma bo który "świr" mów i ze jest psychicznie chory.no właśnie wtedy będzie mnie to walilo to po co się stresować.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
weird_thoughts
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 300
Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57

13 listopada 2018, o 00:46

AreeQ pisze:
11 listopada 2018, o 22:07
bbea pisze:
11 listopada 2018, o 21:56
Powiedz mi ile już miałeś tych początków choroby psychicznej? Kilka/ kilkanaście/ kilkadziesiąt?
Strasznie długie te początki, nie sądzisz? ;)
Nie wiem czemu, nikt z rodziny nie jest psychicznie chory, a ja ciągle tak sobie to wmawiam :D
Codziennie rozkminy "a jeżeli własnie to dziś dostanę psychozy?".
ah... ta je*ana nerwica
Skąd ja to znam :DD
betii pisze:
11 listopada 2018, o 23:59
Ja jakoś zawsze olewam lęk przed chorobą psychiczną i pomimo 14 lat nerwicy jakoś to nigdy mnie do końca nie dopadł o.wychodze z założenIa że jak dostanę choroby psychicznej to nie będę tego świadoma bo który "świr" mów i ze jest psychicznie chory.no właśnie wtedy będzie mnie to walilo to po co się stresować.
Właśnie ostatnio przyjmuję taką postawę. Choć odkąd stałam się bardziej odważna to nerwica wróciła z porannymi myślami typu dziś ładny dzień żeby zwariować i moje ulubione 'będę świadoma psychozy' i na razie mam taki kołowrotek.
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

13 listopada 2018, o 00:57

weird_thoughts pisze:
13 listopada 2018, o 00:46
AreeQ pisze:
11 listopada 2018, o 22:07
bbea pisze:
11 listopada 2018, o 21:56
Powiedz mi ile już miałeś tych początków choroby psychicznej? Kilka/ kilkanaście/ kilkadziesiąt?
Strasznie długie te początki, nie sądzisz? ;)
Nie wiem czemu, nikt z rodziny nie jest psychicznie chory, a ja ciągle tak sobie to wmawiam :D
Codziennie rozkminy "a jeżeli własnie to dziś dostanę psychozy?".
ah... ta je*ana nerwica
Skąd ja to znam :DD
betii pisze:
11 listopada 2018, o 23:59
Ja jakoś zawsze olewam lęk przed chorobą psychiczną i pomimo 14 lat nerwicy jakoś to nigdy mnie do końca nie dopadł o.wychodze z założenIa że jak dostanę choroby psychicznej to nie będę tego świadoma bo który "świr" mów i ze jest psychicznie chory.no właśnie wtedy będzie mnie to walilo to po co się stresować.
Właśnie ostatnio przyjmuję taką postawę. Choć odkąd stałam się bardziej odważna to nerwica wróciła z porannymi myślami typu dziś ładny dzień żeby zwariować i moje ulubione 'będę świadoma psychozy' i na razie mam taki kołowrotek.
Mnie to znowu kompletnie nie obchodzi pomimo tego że miałam dd i nie wiedziałam co się ze mną dzieje Ale jakoś nigdy chorobą psychiczną nie była w stanie mnie na tyle przestraszyć żeby sobie wkręcić takie myśl i.za to mam problem z somatami i chorobami ż z którymi już sobie tak łatwo nie radzę.atakuje nas to czego się boimy
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
Ruda1990
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 178
Rejestracja: 2 sierpnia 2018, o 12:11

14 listopada 2018, o 08:46

Areeq ale znowu dupcys fleki z tą choroba psychiczna! Jeśli mieszkasz kajs na Ślöńsku, to oficjalnie godom, że przyjada i strzela na opamiętanie;-P
A tak na poważnie, to pamiętam, że my w podobnym czasie panikowalismy i obawialiśmy się chorób psychicznych. Chyba nawet gdzieś tam wymieniliśmy wiadomości. Daj już spokój tym chorobom! Ja skorzystałam z "usług" Wiktora :-D polecam, pięknie wybija to z głowy:-) tylko trzeba się stety/niestety stosować do wszystkich rad, które nam daje.
AreeQ
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 69
Rejestracja: 1 lipca 2018, o 12:16

14 listopada 2018, o 10:48

Ruda1990 pisze:
14 listopada 2018, o 08:46
Areeq ale znowu dupcys fleki z tą choroba psychiczna! Jeśli mieszkasz kajs na Ślöńsku, to oficjalnie godom, że przyjada i strzela na opamiętanie;-P
A tak na poważnie, to pamiętam, że my w podobnym czasie panikowalismy i obawialiśmy się chorób psychicznych. Chyba nawet gdzieś tam wymieniliśmy wiadomości. Daj już spokój tym chorobom! Ja skorzystałam z "usług" Wiktora :-D polecam, pięknie wybija to z głowy:-) tylko trzeba się stety/niestety stosować do wszystkich rad, które nam daje.
Haha :D było już prawie dobrze, doszło troche stresu, nerwów i nawrót nerwicy. Przerabiam wszystko od nowa, mam wrażenie że jest zdecydowanie trudniej :D
ODPOWIEDZ