Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica lękowa a może dystymia?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Arek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 3 lipca 2018, o 13:29

21 sierpnia 2018, o 10:05

Witam.
Od dłuższego czasu (około rok) codziennie budząc się czuje niesamowitą niechęć do życia, ciągły lęk, smutek, wmawianie sobie chorób (myślę, że po prostu przez to szukam czyjegoś zainteresowania?). Na początku psychiatra zdiagnozował depresję, brałem Fevarin ale przez skutki uboczne odstawiłem, po pól roku było lepiej - pracowałem nad sobą. Później od nowa nieuzasadnione lęki, brak motywacji, myśli autodestrukcyjne, smutki i ciągły "dół". Poszedłem do psychologa zdiagnozował zaburzenia lękowe - nerwicę lękową. Często czułem odrealnienie wrażenie że ja to nie ja. Okropnie bałem się tego. Nakręcałem się czytając fora o schizofrenii i innych chorobach. Kiedyś miałem motywację, znajomych, kolegów teraz nie mam nic. W związku z depresją przerwałem edukacje w technikum (przez toksyczną atmosferę panującą dostałem depresji) w 2 roku. Było lepiej - nie musiałem się narażać na kolejne porcje silnego stresu. Mija rok od przerwania szkoły i mam wrażenie że objawy zamiast zanikać to się nasilają. Potrafię płakać cały dzień bez przyczyny, tak po prostu nad swoim losem. Bardzo chciałbym jakoś z tego wyjść, ale przez złe doświadczenie u psychiatry chce to osiągnąć bez brania psychotropów.
Dziś zdenerwowany swoim życiem, zacząłem googlować już bez nakręcania się i znalazłem chorobę - Dystymię która objawia się takimi samymi objawami jakie codziennie doświadczam. Jak myślicie czy to własnie ta dystymia? A może to znowu depresja? Jak poradzić sobie samemu z tym ? Czy w ogóle jest taka możliwość bez leków, psychiatrów, terapii wyjść z tego samodzielnie? Bardzo proszę o pomoc, mimo myśli samobójczych tego nie dokonam, żeby bliskim nie sprawiać smutku.

Z góry przepraszam za błędy.
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

21 sierpnia 2018, o 13:38

A jak wygląda twój typowy dzień? Co robisz?
you infected my blood
Arek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 3 lipca 2018, o 13:29

21 sierpnia 2018, o 14:46

Mój dzień to wegetacja, ciągłe Deja Vu. Od rana do wieczora PC, z przerwą na obiad, wychodzenie z psem, czasem mam ochotę pouczyć się szybko się zniechęcam i koniec, brak mi silnej woli - prosty przykład zaczynam czytać książkę - owszem poczytam z godzinkę, dwie .Później kładę gdzieś i zapominam że ją mam. Jedynie czasem wychodzę gdzieś na dłużej bo realizuje kurs prawa jazdy. Ciągle mi się nudzi. Mimo obecnego stanu mam marzenia, jednak nie mam odwagi ich realizować. Obecnie nie pracuję, od września zaczynam zaoczne liceum. Staram się bardzo, ale nic z tego wychodzi. Może moja diagnoza ,że to dystymia to przesada, nie wiem ale mam dość takiej wegetacji. Pojawiają się myśli samobójcze może własnie z tych nud? Dziękuje za odpowiedź :) Pozdrawiam
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

21 sierpnia 2018, o 14:51

Ile ty masz lat?
Arek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 3 lipca 2018, o 13:29

21 sierpnia 2018, o 14:51

18
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

21 sierpnia 2018, o 14:52

Zacznij uprawiać sport. Siedzenie cały czas przy kompie to strata czasu. Piłka nożna albo coś innego. Znajdź se dziewczynę i hobby.
Arek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 3 lipca 2018, o 13:29

21 sierpnia 2018, o 14:53

Nerwyzestali pisze:
21 sierpnia 2018, o 14:52
Zacznij uprawiać sport. Siedzenie cały czas przy kompie to strata czasu. Piłka nożna albo coś innego. Znajdź se dziewczynę i hobby.
Haha :D Czy strata czasu ? Może i tak, ale dla mnie to póki co jedyna opcja żeby czymś sie zająć i nie myśleć. Sport uprawiam dokładniej kalistenike.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

21 sierpnia 2018, o 14:54

Arek pisze:
21 sierpnia 2018, o 14:53
Nerwyzestali pisze:
21 sierpnia 2018, o 14:52
Zacznij uprawiać sport. Siedzenie cały czas przy kompie to strata czasu. Piłka nożna albo coś innego. Znajdź se dziewczynę i hobby.
Haha :D Czy strata czasu ? Może i tak, ale dla mnie to póki co jedyna opcja żeby czymś sie zająć i nie myśleć. Sport uprawiam dokładniej kalistenike.
Ja robię gry i siędzę cały dzień roboczy przy kompie i rzygać mi się tym chce. Ile tego sportu uprawiasz w tygodniu?
Arek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 3 lipca 2018, o 13:29

21 sierpnia 2018, o 14:59

Nerwyzestali pisze:
21 sierpnia 2018, o 14:54
Arek pisze:
21 sierpnia 2018, o 14:53
Nerwyzestali pisze:
21 sierpnia 2018, o 14:52
Zacznij uprawiać sport. Siedzenie cały czas przy kompie to strata czasu. Piłka nożna albo coś innego. Znajdź se dziewczynę i hobby.
Haha :D Czy strata czasu ? Może i tak, ale dla mnie to póki co jedyna opcja żeby czymś sie zająć i nie myśleć. Sport uprawiam dokładniej kalistenike.
Ja robię gry i siędzę cały dzień roboczy przy kompie i rzygać mi się tym chce. Ile tego sportu uprawiasz w tygodniu?
Ćwiczę co drugi dzień. Czasem gram w gry (naprawdę rzadko), głównie zajmuję się takim "amatorskim" front end dev i back end tylko, że nie za kase (tak po prostu dla siebie).
ODPOWIEDZ