Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica a duszności

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
WNM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 listopada 2010, o 12:54

11 kwietnia 2011, o 14:33

Tabletki tez biorwe wiec moze jak polacze sily z torebkom to bedzie jeszcze lepiej ;> ale ja nie biore tych lekow juz na uspokojenie jak afobam a jesli juz to sporadycznie i w sumie wolalabym jak zaczyna mnie dusic miec cos takiego wlasnie zeby nie trzeba bylo lykac tej tabletki. jeszcze raz dziekuje :) niedlugo na pewno przyjdzie dzien jej pierwszej proby.;> chyba moja depresja troche ustepuje bo zaczynam sie usmiechac do monitora ;>
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

11 kwietnia 2011, o 14:41

Życzę Ci,żebyś nie musiał próbować :) A jeżeli już,to żeby torebka pomogła :)
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
WNM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 listopada 2010, o 12:54

30 kwietnia 2011, o 23:39

Dzis byl ten dzien proby i wyszlo nawet niezle z ta torebka. Czulam ze nie moge nabrac juz powitrza do konca i zaczelam sie dusic. Cala klatka mnie bolala a ja nie moglam poczuc ze mam powietrze w plucach. wyjelam torebke i oddychalam w nia spokojnie bez glebokich wdechow i powoli powoli poczulam sie lepiej. to naprawde dziala albo sobie to wmowilam ale grunt ze pomoglo :) Depresja ustepuje, moze wreszcie wyjde z tego!!
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

1 maja 2011, o 09:03

No widzisz :) Ja też się nie zastanawiam czy sobie to wmówiłam,grunt,że na mnie działa :D
Cieszę się,że depresja idzie precz.Jeszcze trochę i zapomnisz o wszystkim :) Tego Ci życzę
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
WNM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 listopada 2010, o 12:54

9 czerwca 2011, o 12:39

Ciagle mecza mnie te dusznosci :( torebka jest do stosowania ale przy suilnych dusznosciach a mne dusi zbyt czesto i przeciagle zeby chodzic z torba przy nosie :( do tego dostalam zapalenia gardla i cala chodze ze sie udusze, zastanawiam sie czy od anginy mozna sie udusic :(
Awatar użytkownika
małami
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 27 maja 2011, o 09:00

9 czerwca 2011, o 13:03

WNM nie udusisz się :) Mnie łatwo się to mówi ale jak mnie mdli i jest mi słabo to nic nie jest w stanie mnie przekonać, ze nie umieram :( Przy anginie zawsze się człowiek trochę poddusza bo odkaszla się flegmę i ja też nienawidzę mieć anginy. Ale nie możnha się od tego udusić tylko ci się tak wydaje a nawet bardziej ci się wydaje bo duszności masz na codzień :( Lez i się kuruj, weź jakąś książke do poczytania i nie myśl o tym, nie ma chyba niczego gorszego niż mieć nerwicę i być chorym, trzeba wtedy lezeć i wkółko się myśli o objawach :(
WNM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 listopada 2010, o 12:54

9 czerwca 2011, o 13:21

Leze wlasnie a dokladniej to probuje lezez bo jest dokladnie jak napisalas nie moge wylezec bo co chwile mysle czy sie nie dusze bo mam takie uczucie :(((( Strasznie mnie nerwica meczy jak jestem chora, juz pare razy chorowalam z nerwica i to jest koszmar jeszcze wiekszy, tez sie gozej czujecie jak jestescie przeziebieni, chorzy? :(
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

9 czerwca 2011, o 17:23

Ja tak mam, czyli kiedy mam grypę, przeziębienie to moja nerwica czesto szaleje, a ja jestem pochłonięty cały złym samopoczuciem. Ale raczej to jest normalne, bowiem kazdy człowiek, który ma np anginę, czuje się źle, często bardzo źle a w to miejsce dajmy nerwicowca, który do tego ma inne objawy z powodu lęku, który nie powinien lezeć bezczynnie bo przegrywa z myślami, który każde gorsze samopoczucie analizuje i dochodzi do genialnych wniosków. Nic dziwnego, ze będac przeziębiona gorzej się czujesz, nerwica wtedy też bardziej dogorywa :)
Ale nie lubię mieć bardzo zapchanego gardła, właśnie z uwagi na uczucie duszenia się, chociaż tak naprawdę każdy przy chorym gardle odczuwa takie cos, to my z nerwica wyobrażamy sobie, że to się stanie naprawdę, i nie wiadomo co wtedy tak naprawdę dusi, angina czy objawy lęku :) Nie martw się i zdrowiej.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
sandra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 27 maja 2011, o 23:50

9 czerwca 2011, o 17:57

Jak nigdy nie nawidzilam byc chora ale odkad mam nerwice to nienawidze jeszcze bardziej! Co prawda raz tylko ostatnio mialam goraczke i bylam powzaniej zaziebiona to jednak myslalam ze umre. Nie moglam spoceniem zbic temperatury bo jak lezalam poprzykrywana to dostawalam duzego pulsu. I zrywalam sie z lozka zeby mierzyc cisnienie. Tak jak Wy nie moglam wylezec spokojnie. Teraz jak tylko kicham i czuje ze sie cos zbliza to lykam rutinoscorbin i aspiryne albo inen cudo i modle sie aby mnie nie rozlozylo w lozku. Wiec z tym nie jestes sama WNM
Awatar użytkownika
małami
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 27 maja 2011, o 09:00

11 czerwca 2011, o 21:16

WNM pisze: Strasznie mnie nerwica meczy jak jestem chora, juz pare razy chorowalam z nerwica i to jest koszmar jeszcze wiekszy, tez sie gozej czujecie jak jestescie przeziebieni, chorzy? :(
małami pisze: nie ma chyba niczego gorszego niż mieć nerwicę i być chorym, trzeba wtedy lezeć i wkółko się myśli o objawach :(
Nerwica i grypa rowna = podwojne uderzenie :)
Halfix
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 14 lipca 2011, o 19:12

29 września 2011, o 12:21

Witam :DD

Mam pytanie , czy ktoś z was ma sytuacje ze podczas snu zatrzymuje się oddech na powiedzmy 30 sekund do minuty nawet ?? ( potencjalnie zwane bezdechem ...)

Ostatnio podczas snu , moja partnerka z przerażeniem kilka - krotnie obserwowała jak przestałem oddychać, po czym kiedy już miała podnosić alarm z ogromnym wysiłkiem zaczerpnołem powietrza , trwało to około minuty , czy pownienem się skonsultować z lekarzem ??
sandra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 27 maja 2011, o 23:50

5 października 2011, o 12:48

szybki_g niestety mysle ze powinienes to skonsultowac z lekarzem, bo po pierwsze w nerwicy czesto w nocy sie tak robi, ja sama czesto nagle po zasnieciu wybudzam sie jakby z brakiem oddechu i na sile lape powietrze i czesto oczywiscie przez to wpadam w panike ;( ale tez moze to nie byc od nerwicy tylko na przyklad od bezdechu nocnego, jesli tak masz co noc i czesto a po pobudkach boli cie glowa to lepiej to sprawdzic niz nie
tomasz22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 25 października 2011, o 16:43

25 października 2011, o 16:46

Tomasz Lat 32
Pierwszy atak duszności i strachu ze się udusze miał miejsce 5 lat temu podczas snu , od tej pory raz na czas pojawialy się duszności sporadycznie i szybko mijaly , ale od ponad roku sa bardzo często a od kilku miesięcy codziennie z mniejszym lub większym nasileniem ..

OBJAWY..- opisze wszystkie dolegliwości które sa czeste.
Zmeczenie , znuzenie , senność,( zawroty Glowy tez się pojawiaja) duszności , bardzo wyrazne uczucie zatkanego przelyku ( caly czas mam wyrazne wrazenie jakbym miał cos zaraz pod jabłkiem Adama), zreszta caly czas mam wrazenie napuchnietego przelyku i takie uczucie jakby tam cos bylo co blokuje oddech ,delikatne uczucie pelnej ( ciezkiej ) klatki piersiowej , uczucie braku powietrza i niemożności nabrania glebokiego wdechy , bardzo ale to bardzo czeste ziewanie ( co kilka sekund i wtedy nabieram pelny wdech) ale często jest tak ze proba ziewniecia jest przerwana i cos jakby mnie blokuje i nie mogę skonczyc ziewnąć .Od mlodosci borykalem się z nawykiem odchrzakiwania i pociagania nosem …Czesto tez pojawia się zwykle bekanie i odbijanie, szczególnie gdy cos wypije lub zjem to kilka razy musze tak jakby się odgazowac .. .
Meczy mnie mowienie , ( gdy duzo mowie bez tchu )jedzenie, duszności nasilaja się przy chodzeniu, wysilku malym ,..
Dodam ze raz na zcas pojawia sie dretwienie konczyn, ogolny stan leku , pozycja ciala nie ma znaczenia, czy leze czy siedze lub stoje dusznosci sa tekie same

3 miesiace temu miałem straszny atak bolu , wstalem do pracy i zlapal mnie bol klatki piersiowej ( około 5 min miałem silny rozrywajacy bol klatki piersiowej)
2 tygodnie temu o 4 rano obudziłem się w panicznym strachu ze umieram , wstalem i zacząłem się ubierac żeby isc na pogotowie , momentalnie byłem caly mokry ( dosłownie zalal mnie zimny pot) , do tego mocne duszności i delikatny bol klatki piersiowej od przelyku do mostka ..
Za wyjatkiem tych dwoch atakow nie odczowam bolu przy moich ww dolegliwosciach

cisnienie srednio 130/87 serce srednio 75 ale ostatnio miałem 150/93 serce 95

Mialem robione dokladne testy alergiczne na wszystko , spirometrie
EKG
Kregoslup rtg ( delikatna skolioza)
Glowa ( nakladali mi taka siatke z masa czujnikow :)
RTG pluc
Podstawowe badania
Laryngolog ( podstawowa wizyta )
ale dodam ze to bylo 3-4 lata temu jak mialem pierwsze bardzo slabe objawy
Wszystkie badania mialem zawsze w normie , mialem super kondycje, ( praca + silownia )
wzrost 163 waga 72 ( przybralem na wadze 12 kg przez ponmd rok jak przestalem palic)

Nie biore totalnie nic, czasem przeciw bolowe tylko , zadnych chorob przewleklych. Nie mam

Ale wtedy nie miałem az tak mocnych objawow jak teraz.. Zawsze byłem bardzo zywy i ruchliwy ( mam prace fizyczna ( ale bez tyranki i nie na polu ) ze za ruchem nie mogę tesknic.. Nie pale od ponad roku, nie pije ..Juz nie wiem co robic bo psychicznie mnie wykańczają te objawy , to zmecznie , zatkany przelyk, brak tchu;/
sandra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 27 maja 2011, o 23:50

25 października 2011, o 20:20

Czesc Tomasz22 tutaj masz temat typowo o dusznosciach viewtopic.php?f=6&t=24 a tak to to narzuca mi sie odpowiedz ze... niestety mam to samo chociaz moj strach opieraja sie glownie na sercu (kolatania potykania prady i bole) to dusznosci i przeklyk to moja zmora na drugim miejscu. Dokladnie mam tak ze ziewam i czesto nie moge ziwenac do konca, czuje po prostu jakbym sie dusila, ciagle mam uczucie ze brak mi tlenu chociaz tak naprawde to chyba mi go nie brakuje, gula i klucha w gardle albo uczucie napinania sie gardla i bardzo wtedy panikuje ze sie dusze, ciagle mam przy sobie wode i popijam. Jak nie moge ziewnac tez ciagle lape glebiej wdech i tak co jakis czas. Ten temat ktory ci podalam przekonal mnie ze jest to tez na tle nerwicy, tez mialam badania i wyszlo dobrze. U ciebie badania tez sa w porzadku i wydaje mi sie ze strach i te objawy jakie masz to jest niestety na tle psychicznym :(
Jak napije sie gazowanego to musze tez czesto zmuszac sie do bekania bo czuje ze sie dusze :( tak wiec widzisz ze nasze objawy sa podobne a nie mam zadnej choroby chociaz niestety czesto w to watpie ale badania zawsze powiedza prawde.
Ah i dusznosci moje takie fest tez zaczely sie od pierwszego ich ataku w nocy i potem sie zaczelo, to jest takie bledne kolo objawow :( Moja rada to pomoc psychologa terapeuty, w leki sie nie pchac od razu zreszta leki to nie wszystko.
tomasz22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 25 października 2011, o 16:43

25 października 2011, o 23:05

Dziekuje ci bardzo za odpowiedz:) niech moc bedzie z nami :D
ODPOWIEDZ