Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Mały nawrót i strach przed chad...

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
czarnula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 12 marca 2017, o 20:32

22 lipca 2018, o 21:26

Hej, witam Was ponownie :) dawno mnie tu nie było ponieważ po niecałym roku walki z nerwica odczułam znaczna poprawę.. zajęłam się życiem, derealizacja zniknęła i ogólnie było ok, czasem zaglądałam na forum aby poratować kogoś dobra rada.
Od niedawna (kilka dni) znów jest gorzej.. gdzieś w jakimś serialu obiło mi się o uszy chad i tak zaczęłam o tym czytać i myśleć. Teraz zastanawiam się czy możliwe ze jestem chora, czy nerwica znów zaczyna przejmować kontrole nad moim życiem. Ostatnio mój nastrój zaczął się pogarszać (właściwie bez powodu), pojawiła się lekka derealizacja, lęk wolnoplynacy. Dziś natomiast w ciągu dnia czułam się super, podekscytowana, wygadana, pobudzona. Natomiast teraz wieczorem ogarnął mnie lekki stres i strach a nawet chęć płaczu.. co skłoniło mnie o czytaniu na temat chad i wejściu na forum.
Sama nie wiem co myśleć nie mogę zebrać myśli.. boje się kolejnego nawrotu i tego, ze sobie z nerwica nie poradzę po raz drugi. Jak było dobrze nie wyobrażałam sobie jak można bez powodu płakać, natomiast teraz łzy same napływają mi do oczu. Dodam jeszcze ze moja hipochondria nie do końca minęła.. ostatnio mama gorzej się poczuła i już zaczęłam świrować z myślami o raku i śmierci, może to była ta iskra przez która teraz jest coraz gorzej...
jeśli ktoś ma jakaś radę lub słowa otuchy proszę o komentarz (najmilej widziane te na temat chad) Pozdrawiam.. :)
czarnula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 12 marca 2017, o 20:32

22 lipca 2018, o 21:29

Dodam tylko ze najgorsze jest to poczucie, gdy myślałam ze z nerwica wygrałam ze mam to za sobą i nie wróci, wręcz byłam z siebie dumna, a teraz znów powoli czuje ze spadam na dno i mogę się znów załamać.. boje się chad bo myśle czy te chwile „normalności” i „radości” nie były objawem jakiejś manii, po której znów nadszedł dół.. ciężko mi ocenić jak się czułam i zachowywałam wcześniej. Mam taki mętlik w głowie ze nie wiem jak sobie z tym poradzić
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

22 lipca 2018, o 21:31

czarnula pisze:
22 lipca 2018, o 21:29
Dodam tylko ze najgorsze jest to poczucie, gdy myślałam ze z nerwica wygrałam ze mam to za sobą i nie wróci, wręcz byłam z siebie dumna, a teraz znów powoli czuje ze spadam na dno i mogę się znów załamać.. boje się chad bo myśle czy te chwile „normalności” i „radości” nie były objawem jakiejś manii, po której znów nadszedł dół.. ciężko mi ocenić jak się czułam i zachowywałam wcześniej. Mam taki mętlik w głowie ze nie wiem jak sobie z tym poradzić
Dajesz się poprostu spowrotem wciągnąć w analize i błędne koło.Dzialaj tak jak wcześniej i przyzwol sibie na gorszy okres bo głowa jeszxze pamięta aż w końcu całkiem zapomni,a Ty miej na to wywalone ;)
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

22 lipca 2018, o 21:39

Klasyka gatunku;)
Nerwica Cię teraz sprawdza, czy tak naprawdę masz z nią luz i okazuje się, że jednak nie do końca. Nie masz żadnego chadu, to tylko iluzja lękowa i myśli straszaki, które mają Cię w pędzić w analizę. Nie wchodz w to.
Poza tym dopóki się będziesz bała lęku, to niestety będziesz utrzymywać mechanizm lękowy.
czarnula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 12 marca 2017, o 20:32

22 lipca 2018, o 21:59

Zestresowana pisze:
22 lipca 2018, o 21:39
Klasyka gatunku;)
Nerwica Cię teraz sprawdza, czy tak naprawdę masz z nią luz i okazuje się, że jednak nie do końca. Nie masz żadnego chadu, to tylko iluzja lękowa i myśli straszaki, które mają Cię w pędzić w analizę. Nie wchodz w to.
Poza tym dopóki się będziesz bała lęku, to niestety będziesz utrzymywać mechanizm lękowy.


Tak tylko żyłam już naprawdę bez nerwicy... przez kilka miesięcy było mega, nawet nie analizowałam tego ze to minęło bo po prostu czułam się normalnie. To znaczy ze nerwica już zawsze będzie tak wracała z mniejsza bądź większa siła? Jak walczyć z czymś czego przez jakiś czas nie ma i pojawia się nagle niewiadomo skąd? Może ta hipochondria działa na mnie podświadomie tak mocno, ze przez strach o chorobę bliskiej osoby w jednym dniu, za kilka rodzi się z tego nerwica? Nie wiem jak z tym walczyć..
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

22 lipca 2018, o 22:08

Ale nie było do końca ok, bo sama pisałaś, że hipochondria Ci się utrzymywała;) tak długo, j ak masz jakiekolwiek wątpliwości i obawy, tak długo utrzymuje się mechanizm lękowy. Przeczytaj może temat o charakterystyce mechanizmu lekowego, powinno Ci się sporo rozjaśnić. masz po prostu kryzys, teraz jest dobry czas na przypomnienie sobie, co należy robić.
No i jeszcze jedna ważna rzecz - niepotrzebnie czytalas o tym chadzie. Niepotrzebnie się nakrecilas.
Awatar użytkownika
weird_thoughts
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 300
Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57

25 lipca 2018, o 01:10

Mam bardzo podobne obawy. Moja 'normalność' trwała kilka miesięcy, a ostatnio znów powtórka z początku nerwicy. Staram się walczyć na ile się da. Jak jest dobrze i przychodzi kryzys to też myślę, a może to mania?! Jednak ma to tak wiele z nas, że trzeba wierzyć że to tylko nerwicowe koło.
ODPOWIEDZ