
Na początek chyba muszę poprosić ze wstydem o usunięcie informacji "ODBURZONY użytkownik";) Wydawało mi się, że już mam wiedzę kompletną i innym doradzałam, a jednak chyba coś przeoczyłam w swoim przypadku...
A więc, u mnie od wielu lat cyklicznie (raz na pół roku, czasem raz na rok) załączało się dd po nagromadzeniu stresu, za dużej presji itd., czyli typowo. Tylko że ja jakoś automatycznie radziłam sobie z tym, mijało mi po 2 tygodniach, max miesiącu. Na początku drogi dosłownie na drugi dzień po załączeniu dd narastał mi lęk przed samym tym stanem, bo go nie rozumiałam. Gdy w końcu dzięki forum dowiedziałam się, o co chodzi, lęk przed dd przy kolejnych razach "ewoluował" i kierował się na problemy w życiu, obecne jakieś stresy, przez co stawały się dla mnie bardzo wyolbrzymione i zaczynało się nakręcanie, ale że np. nie poradzę sobie w życiu, nie zdam egzaminu itd., ale oczywiście starałam się to zlewać, mimo że było mi ciężko się w dd skoncentrować (plus próba olewania tych myśli i lęków) to uczyłam się, szłam na egzamin, zdawałam i po paru dniach mając już np. ferie i dużo czasu, zajmowałam się hobby czy czymkolowiek i tak zlane dd po prostu zanikało

Można więc powiedzieć, że miałam do perfekcji opanowany "system"


I tu mam prośbę o pomoc i wyjaśnienie:( Wszystko już teoretycznie wiem o moim stanie, próbowałam wiadomo nie dać się tylko pogodzić z sytuacją i jednak iść do tej pracy, ale to DDowe zamulenie i dekoncentracja niesamowicie utrudnia mi działanie w pracy i właśnie to spowodowało też silne koło lękowe, z którego ciężko było wyjść, ponieważ było względnie uzasadnione (lęk, że muszę rzucić pracę, bo nie daję rady). Tak więc w tym momencie muszę założyć, że kiedyś przekroczę znowu barierę stresu i dostanę dd, i martwię się, że blokuje mi to rozwój ewentualnej kariery, ponieważ mam możliwość mieć bardzo odpowiedzialne funkcje, a przy dd choćbym nie wiem jaką wiedzę miała, akceptowała ten stan i szła do tej pracy, to jednak "zamulenia" nie zlikwiduję i zawsze mi się to ciągnie parę tygodni... I boję się, że muszę jednak porzucić jakieś ambicje i mieć pracę dostosowaną do ewentualnych nawrotów, bo wiadomo przy wymagającej pracy stres jest większy i u mnie będzie on się pewnie uwalniał poprzez DD

Przepraszam za taki długi opis, ale ciężko to krócej zarysować. Będę bardzo wdzięczna za poświęcony na czytanie czas i wszelkie porady! Pozdrawiam!