coś innego


Tak sobie nawet dziś myślałam że 10 lat temu byłam przerażona że jestem chora na to i tamto, tyle czasu minęło
i nic mi nie jest. Miałam za to inne dolegliwości w ogóle nie planowane np. zaplaenie pęcherza przez które
wyladowałam w szpitalu, albo zatrucie antybiotykiem takie że karetka przyjechała a ja nie miałam siły wstać.
Czas udowadnia że wymysły o chorobach są fikcją.
Nie boję się już ataków paniki i lęków, pies to drapał, to się da ogarnąć i mija.
Boję się tylko myśli natrętnych i tego odczucia które miałam o życiu.
To miało tylko i wyłacznie związek z toksycznym związkiem w jakim byłam i psychiczną przemocą partnera
kiedy odchodziłam. Myślałam że nie ma z tego wyjścia że on nie da mi spokoju.
Boję się że kiedy się z kims zwiąże to on znowu będzie mną manipulował (raz będzie miły, a potem zaatakuje) i wywoła u mnie takie napięcie, stres, przymus i to wszystko wróci.
Stąd pewnie lęk przed mężczyznami.
Życie nie cieszy mnie już jak przedtem, nie zachwyca. To mnie martwi.
Oj to chyba powinnam napisac w wątku z wyżaleniami a nie tu

Czasem jak wszystko spiszę to mi bardzo pomaga, i udaje mi się potem problem rozpracować. A tego nauczyłam się na terapii.
To się nazywa dzienniczek uczuć, gdyby ktoś chciał więcej info to zapraszam na priv.
Ps: to nie ja na zdjęciu, nie jestem aż tak wściekle piękna

-- 26 maja 2014, o 19:39 --
Uważam że powinnismy zrobić ku pamięci wątek anty-marihuanowy.
Próbowałam bo nie miałam pojęcia że ludzie z nerwicą nie powinni.
Mój chłopak palił to jak smok więc poczestował i mnie, a ja głupia spróbowałam.
1 raz - zrobiłam się rozgadana ale po 2-3 h jadąc autobusem miałam wrażenie że wszyscy sie na mnie patrzą.
Miałam atak śmiechu, po prostu nie mogłam się uspokoić, jednoczesnie byłam przerażona.
2 raz - dostałam takiego ataku paniki, trwał chyba ok 3-4 godz. że myślałam że to już koniec.
Miałam nawet halucynacje lekkie, tętno strasznie wysokie. To było najgorsze co przezyłam w życiu.
No niestety człowiek uczy się na błedach, teraz gdybym mi to ktoś zaproponował powiedziałabym krótko - spi....aj.
Jak ktoś koniecznie musi coś ziołowego to lepiej nalewke z waleriany
