Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Natrętne myśli

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Makusiek13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 31 grudnia 2022, o 12:19

31 grudnia 2022, o 13:27

Witam, opisze w dużym skrócie i poproszę o radę, wszystko zaczęło się gdy miałem 12 lat, nagle w głowie myśl że jestem gejem przestraszyłem się po drodze myśli o tym ze podoba mi się chłopak z sąsiedztwa. Po 2 tygodniach ciągłego myślenia niepokoju wszystko ustało aż do 16 roku życia ten sam schemat tylko trwało to krócej. Po 2 latach zaczęło na nowo tylko mysli były juz o wszystkim (depresja, schizofrenia, czyny karalne, czyny niemoralne) po prostu wszystko, chyba przerobiłem każda brzydka myśl jaka można mieć byłem tym bardzo przejęty co to jest i czemu to mam kiedy to zniknie itp. Na wszystkie te mysli robiłem sobie testy w głowie czy naprawdę takie rzeczy mi sie podobają czy naprawdę tak uważam jak myśle, zastanawiałem sie czy tylko ja to mam itp itd. Dużo rozmawiałem o tym z mama (do lekarza nie chciałem iść bo bałem sie ze mnie zamknie w psychiatryku bo nikt nie ma takich mysli) próbowałem mamie powtórzyć każda myśl z mojej głowy co sprawiało, ze jak nie mogłem jej opisać to tak długo ja analizowałem aż w końcu wiedziałem jak ja powiedzieć. Chciałem po prostu żeby mama wiedziała każda moja myśl. Po jakimś czasie przestaliśmy o tym gadać bo stwierdziliśmy ze to bez sensu nie bylo żadnego innego tematu tylko cały czas rozmowa o myślach, która nie pomagała bo po 10 sekundach miałem kolejna myśl do analizowania i powiedzenia mamie, oczywiście nawet jak przestaliśmy o tym gadać ja cały czas w glowie ustalałem jakbym powiedział ta myśl mamie. Wiec moje całe dnie polegały na tym ze mialem myśl natrętna i próbowałem ja opisać w słowach żeby powiedzieć mamie gdy wróci z pracy. Nawet zwykłe mysli próbowałem opisać w glowie żeby mamie powiedzieć. Po pół roku wszystko wróciło do normy mysli natrętne pojawiały sie raz na jakiś czas nie przywiązywałem do nich uwagi po 2 latach znowu to samo ten sam schemat co wcześniej byłem u psychiatry przypisał jakiś lek nie pamietam jaki, po czasie wszystko wróciło do normy po roku kolejny nawrót tez po paru miesiąch wszystko wróciło do normy. I jestem ja dzisiaj kolejny raz to samo tych myśli (o chorobach, czynach itd) nie mam dużo tylko cała ta otoczka wokół tego ze znowu to mam, analizie ich zastanawiania się nad każda myślą mówienie sobie ze to bez sensu ciagle o tym myśleć i żeby to olać do tego lek i niepokój zajmują mi całe dnie dlatego mam pare pytań
Czy ta cała otoczka jest jakoś związana i to tez sa moje natrętne myśli czy ja po prostu o tym myśle bo chce?
Czy to co opisywałem z mama ze jej chciałem mówić wszystkie myśli wszystko co się dzieje w mojej głowie to tez część tych moich myśli bo ciagle się nad tym zastanawiam?
I ostanie czy to ze zawsze okres w którym mnie to atakuje jest podczas gdy jestem chory i osłabiony ma jakieś znaczenia? Zawsze to samo jestem chory przychodzi niepokój i już wiem ze mam to na nowo
Dzięki za przeczytanie wiem ze trochę niezrozumiałe moze być to co napisałem ale nie umiem tego lepiej opisać, jestem umówiony do psychoterapeuty i mam nadzieje ze to mi pomoże.
PatiP
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 29 grudnia 2020, o 11:40

15 stycznia 2023, o 22:51

Hej, cała ta otoczka, jak to nazwałeś, to wg mnie typowa analiza, którą ma się w zaburzeniu. Tak samo z mówieniem myśli mamie, to kompulsja, coś co za pewne przynosiło Ci chwilowa ulgę (do momentu pojawienia się kolejnej natrętnej myśli). Miałam podobnie z tym mówieniem swoich myśli, na dłuższą metę się nie sprawdza, bo tylko podtrzymuje zaburzenie.
ODPOWIEDZ