Cześć. Mam pytanie. Otóż mam jeszcze natrętne myśli odnośnie zrobieniu komuś krzywdy, bądź ze sam coś sobie zrobię Ale już nie wywierają one na mnie aż tak dużego wrażenia. Więc czy to jestt dobrze czy źle? Tzn że jak juz się tak nie boję tych myśli, to czy jest większa szansą, ze to zrobie czy jednak to że estem już tak świadomy ze to tylko mysli i że nic mi nie grozi i jednak tego nie zrobię ??

Zdecydowanie to drugie. Nikogo nie skrzywdzisz, spokojnie

szekereke pisze: ↑

26 lipca 2017, o 13:01

Cześć. Mam pytanie. Otóż mam jeszcze natrętne myśli odnośnie zrobieniu komuś krzywdy, bądź ze sam coś sobie zrobię Ale już nie wywierają one na mnie aż tak dużego wrażenia. Więc czy to jestt dobrze czy źle? Tzn że jak juz się tak nie boję tych myśli, to czy jest większa szansą, ze to zrobie czy jednak to że estem już tak świadomy ze to tylko mysli i że nic mi nie grozi i jednak tego nie zrobię ??

Myślę, że ta 2 opcja. Wiesz ja też mam takie jazdy szczególnie jak mam silny atak paniki, że coś głupiego zrobię i tych myśli dalej się boję. No ale wiesz...jak do tej pory nic nie zrobiłem to pewnie nie zrobię

Głowa do góry Myślę, że jesteś na dobrej drodze do odburzenia.

Wszyscy przez to przechodzilismy na zasadzie skoro tak myslę to moge to zrobić bo przecież nie chce a jednak te mysli mnie nachodzą, nie mam nad nimi kontroli, a skoro nie mam kontroli to mogę to zrobić:) Stały myk nerwicy

Po tym co napisałeś widać ze Twoja świadomość jest przy Tobie a skoro jest to nić sobie i innym nie zrobisz bo tego nie chcesz. Musisz myśleś tak: to objaw nerwicy, myśl jak każda inna, myśl to tylko myśl, myśl nie jest czynem i koniec kropka i zniknie. Wypróbowane w praktyce. Buziaczki