Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Natrętne myśli, natręctwa
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 10 listopada 2019, o 17:29
Głupio mi pisać o tym, ale od roku mam problem związany z tym że nadchodzą mnie myśli że zbrudzę coś głównie chodzi o środki do mycia typu mydła szampony (ale też różne inne przedmioty np plecaki, i potem ich już nie ruszam) że nasikam tam lub gorzej i później rozmyślam czy to zrobiłam czy nie często kupuje nowy płyn a tamten wylewam, nie wytrę rąk ręcznikiem w toalecie bo myślę że tam jest pełno bakterii ( kiedyś się naczytałam). Załamana jestem nie chce mi się żyć, jak bym mogła to bym spała cały czas. Podejrzewam że mam depresję od tego. Zażywałam anafranil od marca do sierpnia pomógł mi trochę zaczęłam normalnie funkcjonować choć zdarzały się gorsze dni, lekarz powiedział że mogę odstawić. Nie wiem czy wracać do tego leku ( nadmierne pocenie się). Dodam, że różne natrectwa już miałam w życiu mycie rąk, sprawdzanie czy dobrze przepisałam coś, myśli że zrobię coś głupiego przy ludziach, napady paniki. Możliwe, że jest to związane ze mam strasznie zanieczyszczony organizm ale nie mam sił z tym walczyć. Przepraszam za tak chaotyczny tekst, nie wiem chyba chciałam się wygadać I może macie jakieś rady dla mnie.
- Nerwowy
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 336
- Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09
Czyli bierzesz tylko leki i nic z tym nie robisz?
Terapia? Zdobywanie wiedzy o zaburzeniu lękowym? Próby zrozumienia myśli i tego jak się tworzą? Książki? Filmy na YT? Setki artykułów w necie?
Bez tych elementów to tabsy możesz łykać całe życie, pytanie tylko po co? Musisz zdobyć wiedzę o zaburzeniu lękowym i je zrozumieć. To podstawa.
Terapia? Zdobywanie wiedzy o zaburzeniu lękowym? Próby zrozumienia myśli i tego jak się tworzą? Książki? Filmy na YT? Setki artykułów w necie?
Bez tych elementów to tabsy możesz łykać całe życie, pytanie tylko po co? Musisz zdobyć wiedzę o zaburzeniu lękowym i je zrozumieć. To podstawa.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55
Miałam podobne natręctwa na punkcie czystości. Doprowadzało mnie to do szału. Ukrywałam to przed rodzina w domu, ale świętowałam strasznie. Potrafiłam prac ubrania po kilka razy, bo ubzdurałam sobie ze czymś je ubrudzilam. I nie miało znaczenia ze chodziło o jedna bluzkę na suszarce, do pralki szło z powrotem wszystko 
po skorzystaniu z toalety był szał, bo musiałam się jakoś ubrać zabim umylam ręce, a przecież były one jeszcze nie zdezynfekowane i musiałam dotknąć ubrań. I tak się przebierałam po 10 razy dziennie po każdej wizycie w łazience 

No cyrk to był straszny. Ale powoli zaczęłam się przełamywać, ze inni ludzie normalnie korzystają z łazienki i nie dezynfekuja się od stop do głów. Podobnych natręctw miałam więcej. To tylko taki przykład. Jak napisał kolega wyżej musisz zacząć od wiedzy teoretycznej czym jest nerwica
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Ed Sheeran