Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Myśli natrętne, agresywne, że kogoś zabuje, zrobie krzywde

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Vaper
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 18 stycznia 2015, o 15:14

30 stycznia 2015, o 22:09

Ilona
Jak tam dajesz sobie rade ? jak nie piszesz to zapewne jest coooool :)
Ddamian
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 148
Rejestracja: 1 grudnia 2014, o 18:23

30 stycznia 2015, o 22:12

Hej u mnie coraz lepiej z tymi myslami, sa nawet dni kiedy ich nie ma juz. Sluchajcie to musi czas minac i musimy przekonywac siebie a dokladnie tego chohlika w srodku ze nic nam nie jest. ja przed corka uciekalem z domu jak kretyn, te mysli to naprawde syf i nie warto tak ustawiac pod nie naszych dzialan i zycia.
martynka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 390
Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12

30 stycznia 2015, o 22:28

dokładnie Ddamian znam to z autopsji, to przechodzi, czasem mi się jeszcze pojawi, ale znam to i śmieję się tym myślom w twarz, witam je daje im wyjść to jest klucz nie blokowac tego
Awatar użytkownika
Vaper
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 18 stycznia 2015, o 15:14

30 stycznia 2015, o 22:35

Damian ja tak samo uciekałem z domu albo unikałem kontaktów z córkami :( SYF to mało powiedziane od ponad miesiąca na lexapro i od tygodnia suplementacja ( magnez , cynk, wit K2, Omega, wit D3, wit A ) w konskich dawkach i powiem ze duzo lepiej, chociaz mysli jeszcze dręczą
ostatnio siedze u kumpla w sklepie za ladą i gadamy sobie i tak nazbierało sie duzo ludzi i ni stad ni zowąd mysl - lekowa heh
na początku silna chęć wyjscia ze sklepu albo do łazienki bo zaraz zrobi mi sie słabo i padne :) , nogi lekko mi sie ugieły i mysle gdzie spier...ć :) ale przypomniało mi sie nagranie Victora o chochliku i mowie sobie sprawdzamy... usiadłem wygodnie i niech sie dzieje co chce, to tylko mysl powtarzalem soibie, i po minucie doslownie puscilo
haaa mam cie franco mysle
i z zadowoleniem i radoscia zrobiłem kroczek na przod ( bo wczesniej to bym napewno prysnął - nie raz tak było ), jedna bitwa wygrana
Ddamian
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 148
Rejestracja: 1 grudnia 2014, o 18:23

31 stycznia 2015, o 02:07

I bardzo dobrze vaper, trzeba sobie to przypominac wlasnie w ciezkich chwilach.
pani.a
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 8 grudnia 2014, o 15:38

6 lutego 2015, o 21:16

u mnie myśli coraz mniej, jestem po drugiej wizycie u lekarza, przede mną sesja, jestem pozytywnie nastawiona do walki, pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

6 lutego 2015, o 21:28

Najlepszym wyjściem dla Ciebie będzie po prostu zajęcie się swoim życiem, a nie objawami. Zdrowo się odżywiaj i nie przejmuj :) Wszystko się wyrówna :)
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

12 lutego 2015, o 14:57

mam pytanie do dych co sie zmagaja z tym kontrastowym natrectwem dot. zabijania. Czy Wam tez takie durnoctwo przychodzi do glowy, ze sobie myslicie ' a moze to mi nie da spokoju dopoki kogos nie ukatrupie?' i zaraz mysl ' no to moze chociaz swinke morska' ( posiadam dwie swinie). Generalnie chodzi czy tez macie watpliwosci w tym stylu. Z gory dzieki za odp.
Awatar użytkownika
Mari
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 8 lutego 2015, o 15:12

12 lutego 2015, o 16:12

Munka mam dokładnie to samo... Głównie mój lęk skupia się na śmierci, zastanawiam się czy kiedyś mi nie odbije i tego nie zrobie wtedy lęk się nasila. Do tego stopnia, że czasami boje się rozmawiać z bliskimi i staram się ich unikać...by jak to sobie tłumacze '' Nie zrobić im krzywdy'' Już nie wspomnę o widoku czegoś ostrego szczególnie noży... Ale staram się brać w garsc i logicznie sobie wszystko tłumacze, choć lęk jak wiadomo silniejszy ode mnie....
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

12 lutego 2015, o 20:12

To jest częste, jest to forma zachowania mimo wszystko kontroli. Bo kiedy już byśmy nawet odpuścili, to wtedy dostajemy nową myśl, w innym stylu ale w której o to samo chodzi.
Najczesciej mozna to zobaczyc u osob, ktore boja sie zwariowania ale odpuszczaja sobie temat powoli, nawet czuja sie lepiej i zaraz dostaja mysl, a jak to wlasnie zwariowanie bo tracisz krytycyzm.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Vaper
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 18 stycznia 2015, o 15:14

12 lutego 2015, o 22:57

tez takie głupoty mnie dopadały :) ze a moze sprobowac pieska udusic albo dzgnąć ? hahaha normalka to jest normalnie smieszne
ale mysle ze mamy wiekszą samokontrole niz kto kolwiek inny ( normals ) :) i dlatego nas tak męczy :)

przykład np. podczas stosunków z zoną nigdy nie stosowalismy prezerwatyw czy tabletek - zawsze zdązyłem "wyjsc" :) co nie jeden "podczas" zapomina o bozym swiecie i mają druzyne piłkarską :). Wszystkie moje "harce" były kontrolowane do tego stopnia ze az sie czesto rozpraszałem i mały wtrakcie opadał :), albo zaczynalem o czyms innym myslec :) , mecząca sprawa
w kazdym bądz razie kontrola była ponad przeciętną i niedawała mi sie skupic na przyjemności niestety :)
takze mysle ze niema mowy o zrobieniu komus krzywdy bo kontrole mamy ponadprzeciętną...
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

12 lutego 2015, o 23:45

Dokladnie tak jest, u nas te mysli wrecz wynikaja z tej kontroli.
Predzej bysmy dostali ataku paniki, histerii, rozpoczay niz bysmy zrobili cokolwiek wbrew swojej woli.
pani.a
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 8 grudnia 2014, o 15:38

16 lutego 2015, o 16:59

nie mam już poczucia leku, nie boję się, nie mam ataków paniki ale myśli są i teraz pojawia się właśnie zastanawianie skoro się nie boję to może rzeczywiście coś komuś zrobię i nie będzie to dla mnie problemem, jak sobie pomyśleć że tak już zawsze bd że nawet siedząc i z kimś rozmawiając jest gdzieś tam ta myśl np uderz ją, a ty kontrolvjesz się by tego nie zrobić, psychiatra nie powiedział mi że tak ma pani nerwice, tylko przepisał mi leki i porozmawiał, to jest głupie że myślę sobie może ja nie mam wcale objawow nerwicy tylko jestem dziwna i zła , moje życie to ciągle analizowanie i obawa że wszystko stracę poczucie szczęścia przyjaciół rodzine że przestaną mnie akceptowac a ja zwariuje ..
Awatar użytkownika
Vaper
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 18 stycznia 2015, o 15:14

16 lutego 2015, o 23:21

mi psychatra powiedziala ze mysli tak szybko nie puszczą, lęk po tabletkach zejdzie, stan emocjonalny sie wyciszy. i wtedy jest czas zeby swiadomie sie odburzyć. Żadne tabletki nie zwalczą ci myśli :) jakie były takie będą tylko nie bedą miały takiego znaczenia a z biegiem czasu chochlik zoriętuje sie ze nie ma na nas wpływu i odpuści... ale potrzebna jest praca nad sobą wlasnie teraz gdy stan emocjonalny jest wyciszony. " chochlik " nie wie ze jesz tabletki :) i probuje cały czas :)
bedzie dobrze :)

takie moje zdanie i odczucie ale moze sie myle :)
Ddamian
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 148
Rejestracja: 1 grudnia 2014, o 18:23

16 lutego 2015, o 23:22

Vaper ma racje, myslenie to w ogole ludzka rzecz a podczas zaburzenia mysli sa lekowe, to przeciez jest nawet logiczne ze tak wlasnie jest :)
zauwazylem ze ten chochlik lekowy tym bardziej puszcza im wiecej ignorowania mu sie daje. w kazdym razie polecam ta metode
A do tego nie ma 100 % tabletek na tego rodzaju zaburzenia.
ODPOWIEDZ