Nasze małe zwycięstwa :) Małe codzienne kroczki
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 116
- Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21
a wiem takie coś w stylu kurde coś to podejrzane że jestem taki spokojny przecież nie tak dawno ataki paniki były,takie niedowierzanie trochę że mogą być też dni normalne spokojne bez tego pierdolca.......znam to doszukiwanie się nie potrzebnie dziury w całym
What if I fall?
Oh,my darling,
What if you fly?
- kamil89
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 110
- Rejestracja: 13 stycznia 2019, o 16:33
Własnie a może po prostu warto się cieszyć i wyciągnąć z tego wnioski, że takie dni są i powinny być motorem do działania. Moja przygoda z nerwicą trwa miesiąc. Do dzisiaj się zastanawiam czy na pewno ją mam, czy po prostu za dużo nie myslalem i analizowałem. Sam nie wiem. Zobaczymy co kolejne dni przyniosą.
100 mg Zoloft
30 mg Mirzaten
50 mg Ketrel
30 mg Mirzaten
50 mg Ketrel
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 116
- Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21
Ja już ponad rok mam tego dziada. Trzeba cieszyć się taką chwilą po prostu korzystać z niej,wręcz celebrować ją,że można odetchnąć choć na chwilę. Nie szukać na siłę dziury w całym,nie analizować nadmiernie. Po prostu skoro jest dobrze, fajnie tzn.że tak ma być i warto korzystać.
What if I fall?
Oh,my darling,
What if you fly?
- Nerwowy
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 336
- Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09
Postanowiłem, że będę pisać też tutaj o swoich małych zwycięstwach. Ogólnie wracam na forum zawsze jak jest gorzej, a nie lepiej.
Jestem na zakupach, siaty w rękach, a tu znowu uczucie w sercu i myśli - zawał. Tym razem powiedziałem sobie w głowie jak mam dostać zawał i zejść to tu i teraz. Zacząłem biec z tymi siatami w deszczu. Wróciłem cały spocony, ale szczęśliwy - nie padłem, nic mnie nie zaczęło boleć mocniej, a nawet dostałem świetny humor. Gdybym miał prawdziwy zawał ból by wzrósł, a tu nawet chwilę o nim całkowicie zapomniałem.
Duszności są wprawdzie nadal, ale pół roku temu przeszedłem praktycznie wszystkie badania serca Więc na pewno jestem zdrowy.
Jestem na zakupach, siaty w rękach, a tu znowu uczucie w sercu i myśli - zawał. Tym razem powiedziałem sobie w głowie jak mam dostać zawał i zejść to tu i teraz. Zacząłem biec z tymi siatami w deszczu. Wróciłem cały spocony, ale szczęśliwy - nie padłem, nic mnie nie zaczęło boleć mocniej, a nawet dostałem świetny humor. Gdybym miał prawdziwy zawał ból by wzrósł, a tu nawet chwilę o nim całkowicie zapomniałem.
Duszności są wprawdzie nadal, ale pół roku temu przeszedłem praktycznie wszystkie badania serca Więc na pewno jestem zdrowy.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 26 stycznia 2017, o 18:24
Ja tez zawsze tu wracam jak jest gorzej A nie lepiej .......Napewno serce masz zdrowe!!!!!!też to przechodzilam!!!Nerwowy pisze: ↑21 lutego 2019, o 12:04Postanowiłem, że będę pisać też tutaj o swoich małych zwycięstwach. Ogólnie wracam na forum zawsze jak jest gorzej, a nie lepiej.
Jestem na zakupach, siaty w rękach, a tu znowu uczucie w sercu i myśli - zawał. Tym razem powiedziałem sobie w głowie jak mam dostać zawał i zejść to tu i teraz. Zacząłem biec z tymi siatami w deszczu. Wróciłem cały spocony, ale szczęśliwy - nie padłem, nic mnie nie zaczęło boleć mocniej, a nawet dostałem świetny humor. Gdybym miał prawdziwy zawał ból by wzrósł, a tu nawet chwilę o nim całkowicie zapomniałem.
Duszności są wprawdzie nadal, ale pół roku temu przeszedłem praktycznie wszystkie badania serca Więc na pewno jestem zdrowy.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 105
- Rejestracja: 22 października 2018, o 17:20
Bo jak jest lepiej to wydaje Nam się że zwojowaliśmy świat A to chyba chodzi bardziej o to aby nie unikać wtedy całkowicie słowa nerwica czy derealizacja bo ciągle ją wtedy źle postrzegamy.
A z sukcesów to własnie powoli zmieniam podejście do zaburzenia że to nie koniec mojego życia ;p
A z sukcesów to własnie powoli zmieniam podejście do zaburzenia że to nie koniec mojego życia ;p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 26 lutego 2019, o 07:43
Dobry tekst my słowianie. Ja dziś zarejestrowałam córkę do dermatologa i niedługo idziemy. Zrobię makijaż i do przodu.
- SasankaLesna
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51
katarinamix pisze: ↑1 marca 2019, o 12:48Dobry tekst my słowianie. Ja dziś zarejestrowałam córkę do dermatologa i niedługo idziemy. Zrobię makijaż i do przodu.
Właśnie i do przodu!
Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
- Nerwowy
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 336
- Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09
Przełamałem się i po 10 latach pojechałem samochodem jako kierowca Oczywiście wykupiłem wcześniej kilka jazd na przypomnienie. Sama jazda super, zero objawów nerwicy, super skupienie i euforia, że udało się dojechać.
Gorzej było później, bo (chyba od stresu) byłem taki roztrzęsiony, nogi z waty, a nawet zaatakował mnie somat, który towarzyszy mi od początku kryzysu, ale już to chyba opanowałem
Gorzej było później, bo (chyba od stresu) byłem taki roztrzęsiony, nogi z waty, a nawet zaatakował mnie somat, który towarzyszy mi od początku kryzysu, ale już to chyba opanowałem
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 36
- Rejestracja: 27 grudnia 2018, o 09:42
Podpisałam umowę przedwstępna na kupno mieszkania i wpłaciłam zaliczkę ♀️ szykujemy się do adopcji psiaka ze schroniska
loving yourself is the greatest revolution ♀️
Nie wszyscy cierpimy w ten sam sposób.
Ten kto płacze najwiecej, nie cierpi najbardziej - nie myl bólu z jego wyrażeniem.
Nie wszyscy cierpimy w ten sam sposób.
Ten kto płacze najwiecej, nie cierpi najbardziej - nie myl bólu z jego wyrażeniem.