Witam,
w ostrej fazie nerwicy jestem od 3 miesięcy.
Pozwolę sobie pominąć wstęp jednak przez 3 miesiące odburzam się i stosuje do porad na forum.
W majówkę czułem się już bardzo pewnie, że wypiłem 4-5 piwek i stety niestety w swojej tzw. głupocie zażyłem również twardszy narkotyk (bardzo mało).....
Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że tego wieczora lekko sie zącząłem wkręcać po co to zrobiłeś itd. Szybko te myśli opanowałem, jednak wczoraj wrócił lęk jaki nie towarzyszył mi chyba od miesiąca i lekka wkrętka, że pogorszyłem swój stan.
Ciężko mi to teraz akceptować, bo wiadomo głupota w głowie musi się ułożyć i stąd moje pytanie do Was, bo widzę również wszystko z innej strony, a dodatkowo potrzebuję uspokojenia i porady na przyszłość.
Skoro się wkręciłem tzn. że mam jeszcze trochę do pracy, ale i tak i tak czułem że kryzys wisiał w powietrzu, bo napięcie momentami było dość wysokie. Czy to prawda, że narkotyk może zniweczyć pracę i spowodować reset?
Czy raczej mówimy o jakimś spowolnieniu procesu, gorszym samopoczuciu przez jakiś czas, ale układ emocjonalny aż tak w tyłek nie dostaje i potrzebuje on teraz znowu trochę czasu, żeby się ustabilizować. Zaznaczam, że zaszła we mnie ogromna zmiana mentalna przez te 3 miesiące. Proszę nie analizować tego posta pod kątem mojej postawy tylko samej sytuacji.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?