Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Naszło mnie...
-
- Świeżak na forum
- Posty: 3
- Rejestracja: 26 sierpnia 2015, o 00:02
Witam, od jakiegoś czasu a dokładnie od roku, bodajże od rozpoczęcia roku szkolnego 1 września naszło mnie zaburzenie "sen na jawie". Na początku bardzo się przestraszyłem, gdyż jest to coś takiego jak po zapaleniu marihuany i nie ukrywam że nie próbowałem palić. Mój mózg nie odbiera kolorów, smaków i emocji jak kiedyś. Zawsze jak gdzieś wyjechałem to czułem radość z wyjazdu, kochałem podróżować a teraz sam nie wiem co lubię, wszystko jest dla mnie takie jednakowe, pozbawione jakichkolwiek emocji, takie szare. Podczas rozmowy z kimś mam zdolność do określenia, że jestem w tym miejscu, że mówię o czymś i umiem określić godzinę lecz to jest nie do pojęcia przez mój mózg, czuję jakby to było strasznie nierealne, jakby mnie w tym miejscu nie było, nie potrafię się skupić nad tym co robię. Pamiętam czasy gimnazjum, jak szedłem na dyskotekę, widziałem tłum ludzi to nachodziło mnie takie zaburzenie ale znikało po przyjechaniu do domu lub wydostaniu się z tłumu. Dodam, że już w pierwszy dzień rozpoczęcia szkoły zacząłem wymiotować i wymiotuje aż do teraz i zdarza się to po rannym wstawaniu do szkoły lub na praktyki. Niedługo robię prawo jazdy, co jak zaburzenie przyczyni się do wypadku? Jak się odburzyć? Jak wyjść z tego "ścierwa"? Są jakieś leki, które pomogą mi się odburzyć? Naprawdę nie chce tak żyć, to jest jak koszmar.
- Mr.DD
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17
Cześć!
Tak, ten sen na jawie nazywany jest derealizacją, wszystko to co opisujesz jest jak najbardziej typowe, widzę że jesteś nowy, dlatego powinieneś zapoznać z artykułami Victora, Divina oraz ich nagraniami na youtubie, tam jest wszystko pięknie wytłumaczone. Co do prawa jazdy nie ma się czego obawiać, ja zacząłem jakiś miesiąc temu też miałem takie obawy, a mam już DD 2 lata i w sumie to nie przeszkadza jakoś, tak naprawdę skupiasz się na jeździe, jesteś obecny także żadne lęki ani głupie myśli się nie wtryniają.
Powodzenia!
Tak, ten sen na jawie nazywany jest derealizacją, wszystko to co opisujesz jest jak najbardziej typowe, widzę że jesteś nowy, dlatego powinieneś zapoznać z artykułami Victora, Divina oraz ich nagraniami na youtubie, tam jest wszystko pięknie wytłumaczone. Co do prawa jazdy nie ma się czego obawiać, ja zacząłem jakiś miesiąc temu też miałem takie obawy, a mam już DD 2 lata i w sumie to nie przeszkadza jakoś, tak naprawdę skupiasz się na jeździe, jesteś obecny także żadne lęki ani głupie myśli się nie wtryniają.

Powodzenia!

Cierpienie wymaga więcej odwagi niż śmierć.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
- zdravko
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 667
- Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54
Spokojnie, masz typową nerwice (potrawkową depersonalizację i derealizację, czyli w skrócie odrealnienie) , posłuchaj tych nagrań (uważnie), to zajmie Ci to trochę czasu, ale ogarniesz co Ci jest i jak sobie z tym radzić.
Jedni maja sraczkę inni wymiotują, kogoś coś boli, taki to już urok tej przypadłości.
Jedni maja sraczkę inni wymiotują, kogoś coś boli, taki to już urok tej przypadłości.