Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Naród ćpunów?

W tym dziale możemy wklejać teksty zaczerpnięte z innych stron internetowych, podawać linki do ciekawych tekstów mających na celu pomoc psychologiczną.
Prosimy wrzucać tutaj opracowania tekstowe, nagrania audio czy video prosimy umieszczać pięterko niżej.
Umieszczamy tutaj teksty o zaburzeniach lub po prostu rozwoju własnym, treści o tematyce duchowej filozoficznej umieszczamy Tutaj
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
agaa
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13

11 grudnia 2014, o 13:31

Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

12 grudnia 2014, o 11:48

To co w tym arcie jest napisane to jest po czesci prawda ale tez druga czesc to jest wina samych ludzi. Im dluzej swiat sie kreci tym mniej rozumiemy własne stany emocjonalne. Oraz coraz wieksza wygoda, wieksza ilosc czasu na nude, i zazwyczaj coraz wiekszy brak jakiegokolwiek rozwoju bo wmawia sie nam, ze rozwoj to tylko - wyzsze uczelni i stanowiska dyrektora.
Dlugi temat. Ale to powoduje, ze ludzie z byle "emocjonalnego czegos" robia katastrofe a nie MUSIELIBY.
Druga sprawa jest coraz większa swoboda, ktora dociera z zachodu. Przykladowo wezmy USA, tam bez mala codziennoscia staje sie, w wekeend jaranie ziola (co powoduje nastroje depresyjne lub niepokój) a poniedzialek ludzie ci biorą LEXAPRO aby zaczac DOBRZE tydzien :) i to nie zarty, tam rzeczywiscie LEXAPRO czy PROZAC brany jest na wieksze doły.
Koncerny to wykorzystuja po prostu.
Natomiast całe rzesze kształconych studentów psychiatrii oraz psychologii odbiega od rozumienia swojej swiadomosci i emocji, a w zamian tego wolą produkowac i skupiać się na długich terapiach, a także lekach, ktore wcale w okolo sądze 70 % nie sa potrzebne osobą z lękami, nerwicami czy depresjami lękowymi. Bo można by to było zrobić inaczej, prościej - proście w sensie o wiele trwalszych efektów.
Ale to też ludzie by musieli chcieć, a teraz mało kto chce cierpieć dla sprawy, kazdy chce się czuć po prostu dobrze, wybierając droge szybka i ogólnie dostepną.
To są powiązane ze sobą kwestie, bardzo dyskusyjne. Ale nie jest to wina tylko koncernów czy mediów.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
DillyDally
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 68
Rejestracja: 27 września 2014, o 10:47

12 grudnia 2014, o 16:43

Nie trudno się z tym nie zgodzić, kiedy odwiedziło się przynajmniej kilkakrotnie różnych psychiatrów. Recepta na leki działa niemalże jak paragon fiskalny. Mimo wszystko dawno nie słyszałam takiego bełkotu, jaki czytelnikom zafundowała ta "Pani psycholog". Serio? Że niby w żałobie ktoś nie może popaść w depresję? Albo że powinna trwać rok? Jak dla mnie bardzo powierzchowne poruszenie tematu, brak konkretów, brak argumentów, o których nie miałabym dotąd pojęcia.
Awatar użytkownika
Mentos94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 65
Rejestracja: 12 października 2014, o 16:00

15 grudnia 2014, o 15:44

Z zainteresowaniem przeczytalem ten artykul, bowiem odzwierciedla zyciowe scenki jakie nierzadko mozemy zaobserwowac, zwlaszcza jesli chodzi o psychiatrow, ktorzy biora notabene duze pieniadze za kilkanascie minut w zamian oferujac co miesieczne wizyty po kolejna recepte na kolejne leki. Zaiste nie chce generalizowac, ale trafnie ta pani psycholog powiedziala, abysmy nie oczekiwali ze trafimy do kompetentnego lekarza. Gdybym nie wzial sprawy w swoje rece, moze stalbym sie juz cpunem? Na szczescie umysl calkowice nie przejal kontroli nade mna i swiatlo wyzszej inteligencji rozjasnialo w pore.
Jako czlowiek swiadomy potegi ludzkiego umyslu zadaje sobie trud by zgodzic sie z tym co powiedziala pani Ewa na temat depresji i generalnie stosunku do roznych zdarzen, okolicznosci jak pogoda, ktora moze to stac sie dla nas swietna okazja, aby ponarzekac. Oczywiscie mozna takze wyrazic swoja dezaprobate w postaci np. ''belkot'' bez wiekszego pokrycia swoich slow jakimis klarownymi argumentami, ale kazdy rzecz jasna odbierze ten artykul tak jak widzi. Niektorzy wglebia sie w niego i dojrza jakis sens, inni zas odwiedza kilku roznych psychiatrow.
DillyDally
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 68
Rejestracja: 27 września 2014, o 10:47

5 lutego 2015, o 10:38

Spróbuj tak nie generalizować, z pewnością wyjdzie Ci to na dobre. Miło jest czasem wyściubić nos poza utarte schematy myślowe.
ODPOWIEDZ