Aktualnie, pod opieką profesor psychiatrii z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego tworzę materiał edukacyjny dla studentów ostatnich lat studiów medycznych,
który ma odpowiedzieć na pytania:
1) Jak rozmawiać z pacjentem, u którego podejrzewamy nerwicę? Co mówić, aby pacjent w miarę szybko wszedł do fazy odburzania? W jaki sposób opisać mu stan w który wszedł
2) Jak zachować się, jeśli przyjedziemy jako załoga karetki i widzimy osobę z typowymi objawami nerwicy, która wezwała karetkę z powodu, że uwierzyła że zaraz jej się coś stanie?
Ogólnie to jestem osobą w procesie odburzania, mam za sobą wiele nietrafionych i trafionych metod terapii, ale teraz całkiem nieźle funkcjonuję.
Ten materiał i wykłady dla stud. psychiatrii, na którym opowiadam o zaburzeniach lękowych robię całkowicie za darmo w ramach poczucia misji, żeby przyszli lekarze rodzinni i psychiatrzy potrafili lepiej pomagać Nam, zaburzonym

Czy mogę prosić o Waszą pomoc, byście napisali na podstawie Waszych doświadczeń, odpowiedzi na pytania 1 i 2?
Wyobraźcie sobie, że dzięki takiemu materiałowi, ludzie którzy już za pół roku zaczną normalnie leczyć w przychodniach, będą w stanie ZROZUMIEĆ Nas i lepiej pomóc nowym osobom, którzy się do nich zgłoszą.
Szczególna prośba do odburzonych: co powiedzielibyście sobie kilka lat temu jako lekarz, by to chwyciło?
Później oczywiście pokażę jaki materiał powstał.