Słuchajcie, zastanawiam się czy może te stany, których doświadczam mogą być spowodowane tężyczką, a nie nerwicą?
Nerwicę mam i tak, bo przecież wkręcałem sobie 200 chorób, analizuje swoje ciało itp... ale może niektóre objawy nie są związane z nerwicą tylko z tężyczką utajoną?
Ale tężyczka daje też takie objawy jak: niepokój, rozdrażnienie, ataki paniki, lęki, duszność, szybsze bicie serca...
Oprócz tego daje też mrowienie i skurcze, których ja raczej nigdy nie miałem.
Czy ktoś z Was studiował ten temat?
Tężyczki prędko nie zbadam, nie uśmiecha mi się iść na EMG, ale chce znać wasze zdanie, może ktoś z Was ma jakieś o tym pojęcie.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Tężyczka - może to jest przyczyna lęków, a nie nerwica?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 29 lipca 2022, o 21:12
Nie chcę propagować pseudonauki, ani nikogo do niczego przekonywać, natomiast na temat tężyczki utajonej z WŁASNYCH DOŚWIADCZEŃ powiem tak:
Od 3 lat towarzyszyły mi duszności, które w maju tego roku doprowadziły mnie w końcu do ataku paniki spowodowanego mocną hiperwentylacją i właśnie objawami tężyczki, jak spięcie lewej dłoni, mrowienie i drętwienie ust i byłem bliski omdlenia. Na SOR oczywiście informacja, że jestem zdrowy, młody byk i proszę iść do domu, bo to tylko nerwica. Od tamtego czasu nie mam i nie miałem ŻADNYCH objawów 'tężyczki', poza ciągle towarzyszącą mi od 3 lat dusznością, którą niezbyt łączę z tężyczką. Jakoś miesiąc temu postanowiłem z ciekawości przejść się na próbę tężyczkową, gdzie wyszła mi próba WYBITNIE dodatnia. I powiem tak - nadal nie odczuwam NIC względem tej ponoć 'wybitnej tężyczki', wszelkie badania krwi w normie (co ciekawe wapń ocierający się wręcz o hiperkalcemię, aniżeli niedobór wapnia), tarczyca badana u endokrynologa, WSZYSTKO w normie.
Aczkolwiek tak jak wspominałem od 3 lat towarzyszą mi duszności, przez które się hiperwentyluję i dopiero po MOCNEJ hiperwentylacji odczuwam mrowienie rąk, stóp, twarzy itp. Dla mnie tężyczka (akurat w moim przypadku) jest totalną 'bujdą', dochodzi do jaaaaakichś tam jej lekkich objawów dopiero po porządnej hiperwentylacji, której już staram się unikać. Nawet w internecie jak się poczyta, to są to zupełnie naturalne uczucia spowodowane hiperwentylacją i tutaj doszukiwałbym się przyczyny, tężyczka uważam, że jest bardziej jej wynikiem, aniżeli przyczyną dolegliwości (jednakże powtarzam, lekarzem nie jestem i to co JA uważam, to nie jest prawda objawiona). Nawet na grupie na FB ktoś napisał, że według niego tężyczki utajonej nie ma bez nerwicy, że większość z 'nas' miało bądź ma większe lub mniejsze jej objawy, przecież duszności i hiperwentylacja, mrowienie kończyn, twarzy to bardzo częsta dolegliwość w nerwicy.
Od 3 lat towarzyszyły mi duszności, które w maju tego roku doprowadziły mnie w końcu do ataku paniki spowodowanego mocną hiperwentylacją i właśnie objawami tężyczki, jak spięcie lewej dłoni, mrowienie i drętwienie ust i byłem bliski omdlenia. Na SOR oczywiście informacja, że jestem zdrowy, młody byk i proszę iść do domu, bo to tylko nerwica. Od tamtego czasu nie mam i nie miałem ŻADNYCH objawów 'tężyczki', poza ciągle towarzyszącą mi od 3 lat dusznością, którą niezbyt łączę z tężyczką. Jakoś miesiąc temu postanowiłem z ciekawości przejść się na próbę tężyczkową, gdzie wyszła mi próba WYBITNIE dodatnia. I powiem tak - nadal nie odczuwam NIC względem tej ponoć 'wybitnej tężyczki', wszelkie badania krwi w normie (co ciekawe wapń ocierający się wręcz o hiperkalcemię, aniżeli niedobór wapnia), tarczyca badana u endokrynologa, WSZYSTKO w normie.
Aczkolwiek tak jak wspominałem od 3 lat towarzyszą mi duszności, przez które się hiperwentyluję i dopiero po MOCNEJ hiperwentylacji odczuwam mrowienie rąk, stóp, twarzy itp. Dla mnie tężyczka (akurat w moim przypadku) jest totalną 'bujdą', dochodzi do jaaaaakichś tam jej lekkich objawów dopiero po porządnej hiperwentylacji, której już staram się unikać. Nawet w internecie jak się poczyta, to są to zupełnie naturalne uczucia spowodowane hiperwentylacją i tutaj doszukiwałbym się przyczyny, tężyczka uważam, że jest bardziej jej wynikiem, aniżeli przyczyną dolegliwości (jednakże powtarzam, lekarzem nie jestem i to co JA uważam, to nie jest prawda objawiona). Nawet na grupie na FB ktoś napisał, że według niego tężyczki utajonej nie ma bez nerwicy, że większość z 'nas' miało bądź ma większe lub mniejsze jej objawy, przecież duszności i hiperwentylacja, mrowienie kończyn, twarzy to bardzo częsta dolegliwość w nerwicy.
- tymbark92
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 346
- Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40
To nie rozumiem, zdiagnozowali ci tezyczke utajoną? Ale nie wierzysz, ze ja masz? Nie zrozumialem do konca twojej wypowiedzi.r0ter pisze: ↑14 października 2022, o 01:00Nie chcę propagować pseudonauki, ani nikogo do niczego przekonywać, natomiast na temat tężyczki utajonej z WŁASNYCH DOŚWIADCZEŃ powiem tak:
Od 3 lat towarzyszyły mi duszności, które w maju tego roku doprowadziły mnie w końcu do ataku paniki spowodowanego mocną hiperwentylacją i właśnie objawami tężyczki, jak spięcie lewej dłoni, mrowienie i drętwienie ust i byłem bliski omdlenia. Na SOR oczywiście informacja, że jestem zdrowy, młody byk i proszę iść do domu, bo to tylko nerwica. Od tamtego czasu nie mam i nie miałem ŻADNYCH objawów 'tężyczki', poza ciągle towarzyszącą mi od 3 lat dusznością, którą niezbyt łączę z tężyczką. Jakoś miesiąc temu postanowiłem z ciekawości przejść się na próbę tężyczkową, gdzie wyszła mi próba WYBITNIE dodatnia. I powiem tak - nadal nie odczuwam NIC względem tej ponoć 'wybitnej tężyczki', wszelkie badania krwi w normie (co ciekawe wapń ocierający się wręcz o hiperkalcemię, aniżeli niedobór wapnia), tarczyca badana u endokrynologa, WSZYSTKO w normie.
Aczkolwiek tak jak wspominałem od 3 lat towarzyszą mi duszności, przez które się hiperwentyluję i dopiero po MOCNEJ hiperwentylacji odczuwam mrowienie rąk, stóp, twarzy itp. Dla mnie tężyczka (akurat w moim przypadku) jest totalną 'bujdą', dochodzi do jaaaaakichś tam jej lekkich objawów dopiero po porządnej hiperwentylacji, której już staram się unikać. Nawet w internecie jak się poczyta, to są to zupełnie naturalne uczucia spowodowane hiperwentylacją i tutaj doszukiwałbym się przyczyny, tężyczka uważam, że jest bardziej jej wynikiem, aniżeli przyczyną dolegliwości (jednakże powtarzam, lekarzem nie jestem i to co JA uważam, to nie jest prawda objawiona). Nawet na grupie na FB ktoś napisał, że według niego tężyczki utajonej nie ma bez nerwicy, że większość z 'nas' miało bądź ma większe lub mniejsze jej objawy, przecież duszności i hiperwentylacja, mrowienie kończyn, twarzy to bardzo częsta dolegliwość w nerwicy.
No sęk w tym, ze ja np. mrowienia nie mam wcale, a dusznosc mi sie np. pojawia po zapaleniu trawy, albo jak sie nakręce... to raczej wskazuje na przyczynę nerwicową.
Ale od 2tyg. mam fascykulacje, drgania mięśni i troche skurcze ud jak wstaje to mi sie mocno napinają taki mały skurcz sie pojawia, ale niezbyt bolesny i krótki.
Dobry neurolog przepisal wapn, magnez, zlecil kilka badan, ale tezyczki na razie nie szuka.
- tymbark92
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 346
- Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40
Ok, ale cos o tezyczce jednak wiesz...
Czy mozliwe jest ja miec i nie miec dretwien? Skurcze mam od niedawna, dusznosci i lęki od dawna. Nie widzę korelacji.
I czy ataki paniki sa spowodowane tezyczka, czy te ataki po prostu potrafią wywolac napad tezyczki?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16
Moja tężyczka ma konkretną przyczyne, na operacji usunięcia tarczycy uszkodzili mi przytarczyce, które produkują parathormon ktory wpływa na gospodarkę wapniowa. Od tego czasu mam prawie cały czas za niski wapń zjonizowany . W tężyczce utajonej nie ma chyba aż tak konkretnej przyczyny, ale część objawów jest podobna. Ja mam głównie mrowienia i drżenia kończyn i zawroty głowy, gdy się pojawiają dostaje ataku paniki i hiperwentylacji, a to z kolei jeszcze bardziej obniża wapń i magnez, więc w tężyczce jest takie błędne koło.tymbark92 pisze: ↑14 października 2022, o 01:42Ok, ale cos o tezyczce jednak wiesz...
Czy mozliwe jest ja miec i nie miec dretwien? Skurcze mam od niedawna, dusznosci i lęki od dawna. Nie widzę korelacji.
I czy ataki paniki sa spowodowane tezyczka, czy te ataki po prostu potrafią wywolac napad tezyczki?
Zbadaj wapń całkowity, wapń zjonizowany, magnez, fosforany i parathormon
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16
magda10 pisze: ↑14 października 2022, o 08:37Moja tężyczka ma konkretną przyczyne, na operacji usunięcia tarczycy uszkodzili mi przytarczyce, które produkują parathormon ktory wpływa na gospodarkę wapniowa. Od tego czasu mam prawie cały czas za niski wapń zjonizowany . W tężyczce utajonej nie ma chyba aż tak konkretnej przyczyny, ale część objawów jest podobna. Ja mam głównie mrowienia i drżenia kończyn i zawroty głowy, gdy się pojawiają dostaje ataku paniki i hiperwentylacji, a to z kolei jeszcze bardziej obniża wapń i magnez, więc w tężyczce jest takie błędne koło.tymbark92 pisze: ↑14 października 2022, o 01:42Ok, ale cos o tezyczce jednak wiesz...
Czy mozliwe jest ja miec i nie miec dretwien? Skurcze mam od niedawna, dusznosci i lęki od dawna. Nie widzę korelacji.
I czy ataki paniki sa spowodowane tezyczka, czy te ataki po prostu potrafią wywolac napad tezyczki?
Zbadaj wapń całkowity, wapń zjonizowany, magnez, fosforany i parathormon, może jeszcze potas i sod
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 29 lipca 2022, o 21:12
Oczywiście, że wierzę, po prostu nie widzę żadnych, ale to żadnych powodów do paniki, jeśli nie wynika to z osobnych czynników chorobowych, jakie podaje koleżanka wyżej. Nie daje mi ona żadnych objawów i u mnie, jak i u wielu, wielu ludzi wynika z zaburzeń lękowych, a nie zaburzenia z tężyczki. Nie rozumiem trochę tego demonizowania tężyczki, tężyczka utajona to nie jest jakaś choroba śmiertelna XD Jedyne co z nią należy robić to odpowiednie odżywanie, suplementacja magnezu, często wapnia, potasu i witaminy D i PRZEDE WSZYSTKIM praca nad swoimi zaburzeniami lękowymi, bo gwarantuję Ci, że to one są przyczyną wszelkich doznań, obaw i objawów, sam to zauważam po sobie, gdzie od maja 'przeszedłem' już przez chyba 1000 chorób, a 20 lekarzy i 4 badania krwi w ciągu zaledwie paru miesięcy mówi jedno i to samo - 'masz pan nerwicę' i tyle. Pogodzić się w końcu i zająć się zaburzeniem, a nie szukaniem miliona chorób. A jak nie umiesz na ten moment sobie wbić tego do głowy, to wykonaj jak najszybciej badania, które Cię męczą i urwij temat, bo tylko sobie przedłużamy takim podejściem swoje stany (sam widzę po sobie - gdzie na początku zaakceptowałem w moment, że mam TYLKO nerwicę i w ciągu miesiąca czułem się prawie, że normalnie, odkąd zacząłem chodzić po lekarzach, to tylko mocniej się wkręciłem, a lekarze i tak powiedzieli mi to, co było już wiadome, czyli że nic mi nie jest xd)tymbark92 pisze: ↑14 października 2022, o 01:41To nie rozumiem, zdiagnozowali ci tezyczke utajoną? Ale nie wierzysz, ze ja masz? Nie zrozumialem do konca twojej wypowiedzi.r0ter pisze: ↑14 października 2022, o 01:00Nie chcę propagować pseudonauki, ani nikogo do niczego przekonywać, natomiast na temat tężyczki utajonej z WŁASNYCH DOŚWIADCZEŃ powiem tak:
Od 3 lat towarzyszyły mi duszności, które w maju tego roku doprowadziły mnie w końcu do ataku paniki spowodowanego mocną hiperwentylacją i właśnie objawami tężyczki, jak spięcie lewej dłoni, mrowienie i drętwienie ust i byłem bliski omdlenia. Na SOR oczywiście informacja, że jestem zdrowy, młody byk i proszę iść do domu, bo to tylko nerwica. Od tamtego czasu nie mam i nie miałem ŻADNYCH objawów 'tężyczki', poza ciągle towarzyszącą mi od 3 lat dusznością, którą niezbyt łączę z tężyczką. Jakoś miesiąc temu postanowiłem z ciekawości przejść się na próbę tężyczkową, gdzie wyszła mi próba WYBITNIE dodatnia. I powiem tak - nadal nie odczuwam NIC względem tej ponoć 'wybitnej tężyczki', wszelkie badania krwi w normie (co ciekawe wapń ocierający się wręcz o hiperkalcemię, aniżeli niedobór wapnia), tarczyca badana u endokrynologa, WSZYSTKO w normie.
Aczkolwiek tak jak wspominałem od 3 lat towarzyszą mi duszności, przez które się hiperwentyluję i dopiero po MOCNEJ hiperwentylacji odczuwam mrowienie rąk, stóp, twarzy itp. Dla mnie tężyczka (akurat w moim przypadku) jest totalną 'bujdą', dochodzi do jaaaaakichś tam jej lekkich objawów dopiero po porządnej hiperwentylacji, której już staram się unikać. Nawet w internecie jak się poczyta, to są to zupełnie naturalne uczucia spowodowane hiperwentylacją i tutaj doszukiwałbym się przyczyny, tężyczka uważam, że jest bardziej jej wynikiem, aniżeli przyczyną dolegliwości (jednakże powtarzam, lekarzem nie jestem i to co JA uważam, to nie jest prawda objawiona). Nawet na grupie na FB ktoś napisał, że według niego tężyczki utajonej nie ma bez nerwicy, że większość z 'nas' miało bądź ma większe lub mniejsze jej objawy, przecież duszności i hiperwentylacja, mrowienie kończyn, twarzy to bardzo częsta dolegliwość w nerwicy.
No sęk w tym, ze ja np. mrowienia nie mam wcale, a dusznosc mi sie np. pojawia po zapaleniu trawy, albo jak sie nakręce... to raczej wskazuje na przyczynę nerwicową.
Ale od 2tyg. mam fascykulacje, drgania mięśni i troche skurcze ud jak wstaje to mi sie mocno napinają taki mały skurcz sie pojawia, ale niezbyt bolesny i krótki.
Dobry neurolog przepisal wapn, magnez, zlecil kilka badan, ale tezyczki na razie nie szuka.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 29 lipca 2022, o 21:12
A i jedyne co jeszcze dodam, to byłem z tą tężyczką u neurologa, na badaniach krwi, a następnie u endokrynologa i nikt nie panikował, bo tak jak mówię, tężyczka utajona to nie jest jakiś koniec świata. Jedyne zalecenie jakie mam od endokrynologa to suplementacja witaminy D w dawce 4000j.m., co w naszej strefie klimatycznej w miesiącach wrzesień-kwiecień i tym bardziej z zaburzeniami lękowymi/depresją jest zalecane każdemu. Mój poziom witaminy D wynosił 32 podczas wizyty miesiąc temu, od 30 w dół jest niedobór, więc nawet nie miałem niedoboru.
- tymbark92
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 346
- Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40
Czaisz, ze odkąd przeczytalem o tezyczce i że powoduje duszności, to mam duszności?r0ter pisze: ↑14 października 2022, o 20:04A i jedyne co jeszcze dodam, to byłem z tą tężyczką u neurologa, na badaniach krwi, a następnie u endokrynologa i nikt nie panikował, bo tak jak mówię, tężyczka utajona to nie jest jakiś koniec świata. Jedyne zalecenie jakie mam od endokrynologa to suplementacja witaminy D w dawce 4000j.m., co w naszej strefie klimatycznej w miesiącach wrzesień-kwiecień i tym bardziej z zaburzeniami lękowymi/depresją jest zalecane każdemu. Mój poziom witaminy D wynosił 32 podczas wizyty miesiąc temu, od 30 w dół jest niedobór, więc nawet nie miałem niedoboru.
