To jest podstawa a o tym wlasnie tutaj mowimy.
Nigdzie nie widzialam nigdy na tym forum wzmianki o tym ze ktos jest opetany.
A jak sie ktos nakreci to i odkreci, bo to sa tylko zaburzenia. Nie warto robic w portki "bo sie nakrece", bo to trzeba przepracowac i wtedy jest szansa ze cale zaburzenie zejdzie a nie jedna mysli, tylko po to aby za tydzien byla nowa inna.
Mowisz, ze prawie zwariowalam, prawie sie zabilam, prawie cos tam...jak to w nerwicy, prawie i prawie

To czego warto unikac to artow o opetaniach, filmikow i tym podobnych rzeczy a nie rozmow na tematy skad wynikaja te mysli bo to jest cale sedno tej sprawy, aby nie nadawac im wartosci negatywnej i rzekomo prawdziwej.
Mnie np w lęku przed opetaniem nie pomogl ani psychiatra ani ksiadz bo nadal nie wiedzialam jak traktowac te mysli jak i setke innych w nerwicy.
Woj82 tak, umysl potrzebuje czasu na regeneracje, i nawet jesli po stresie na poczatku cos tobie wraca to nadal trzeba cwiczyc podejscie do zaburzenia, i do mysli, rozumiec czym sa te stany. Dzieki temu nie ma w przyszlosci juz takich rewelacji.
Oprocz tego chodzisz na terapie? Bo czasem stresy powoduje jakis nasz wewnetrzny problem jak niska samoocena itp. Warto to przepracowac na terapii i korygowac.