Co to ma być? Straszaki myślowe, na tym to polega, tak utrzymywana jest właśnie nerwicowa kontrola. Dla przykładu Ci powiem, ze ja kiedyś wchodząc do Kościoła miałem myśli i obrazy natrętne dotyczące kopulacji z... Maryją, czy różne takie ciekawe natręciki Rzecz jasna był to powód sądzić, ze to opętanie, zwariowanie itd itd itd.
Ważne jest dostrzegać schematy całościowe, to ogromne podobieństwo działania myśli, objawów a wszystko po co? Żeby się bać, żeby tym żyć, aby dawało to poczucie, że jest silniejsze i nie można sobie z tym poradzić.
Ale wszystko po kolei, na początku trzeba się wieeeeeele razy przerazić i wiele razy kombinować, myśleć, tworzyć strategie aby w końcu dotarło...
I swoją drogą ty moralnie nic nie tracisz, nie odpowiadasz sobą za myśli, które pojawiają się z automatu i wynikają z określmy to "podłego nastroju". Nad tym nie ma kontroli, więc spinanie się i oskarżanie jest bezsensowne. Kontrole uzyskasz paradoksalnie jak zaczniesz odpuszczać i rozumieć rozdzielność między Tobą a automatycznymi myślami wynikającymi z zaburzenia lękowego.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
najgorszy natret
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 105
- Rejestracja: 5 lipca 2016, o 16:00
No właśnie, Victor, tak pamiętałam z Twoich wpisów, że tak miałeś przeboje na tle religijnym. Prawdą jest, faktycznie, że nerwica uderza w czułe punkty, wartości, itp. Inaczej przecież takie myśli nie wywoływały by w nas lęku. Nie wiem, jak sobie poradziłeś z myślami bluźnierczymi, ale ja muszę popracować, żeby się ich nie bać. Bo im więcej się ich boję i nie chce ich mieć, tym więcej się pojawiają i są naprawdę okropne. Mogą dotyczyć Jezusa, Hostii, czegokolwiek związanego z religią. Nie pojawiają się każdego dnia, ale jak się pojawią to tracę spokój na kilka dni. Po wczorajszym miałam takiego doła, że już zaczęłam się obwiniać o wszystko. Na przykład zaplanowałam sobie pojechać dzisiaj nad morze (mieszkam w Lizbonie) i zaraz przyszła mi myśl, że po takich myślach jak wczoraj to nie zasługuję na żadne przyjemności. Ale moja logiczna część, ta część mnie, która kurczowo chwyciła się logiki i rzeczywistości, krzyczy, że mam siebie nie karać za to, że jestem teraz w gorszym stanie emocjonalnym. Tak jak Ty to napisałeś. Ponadto dręczy mnie myśl, że moja terapeutka chciałaby każdą myśl analizować i zrozumieć, dlaczego się pojawia. A ja uważam, w sporej części po przeczytaniu Twoich materiałów i innych administratorów też, że nie liczy się treść myśli i że należy je ignorować. Już wiem na własnym przykładzie, że jak analizuję te myśli, to one bardziej się pojawiają... I tu się rozmijam z moją terapeutką, co sprawia, że nie wiem, czy wrócę do niej po powrocie z Polski...
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Wow, Lizbona jest swietna. Bylam 3 tygodnie w Porto i moim marzeniem jest zwiedzenie Lizbony. Mieszkam w Paryzu moze sie wymienimy?;);)
Mysle, ze jesli twoja nerwica daje ci spokoj na kilka dni to nie jest ostra jak w moim przypadku, gdy na poczatku, kiedy dala sie we znaki zeszlam na czworakach po schodach, by isc do pierwszego lepszego gabinetu i blagac o pomoc. Nie wiedzialam, co sie dzieje wtedy ze mna i myslalam, ze chce sie zabic, a to byl (i jest do dzisiaj) strach przed zabiciem sie czyli tzw. fobia impulsywna. Nastepnie nie jest to tylka jedna mysl, ale tysiace innych zwiazanych z tematem.......
Pozdro z Paryza, a propos wczoraj byl kolejny atak w Nicei
Mysle, ze jesli twoja nerwica daje ci spokoj na kilka dni to nie jest ostra jak w moim przypadku, gdy na poczatku, kiedy dala sie we znaki zeszlam na czworakach po schodach, by isc do pierwszego lepszego gabinetu i blagac o pomoc. Nie wiedzialam, co sie dzieje wtedy ze mna i myslalam, ze chce sie zabic, a to byl (i jest do dzisiaj) strach przed zabiciem sie czyli tzw. fobia impulsywna. Nastepnie nie jest to tylka jedna mysl, ale tysiace innych zwiazanych z tematem.......
Pozdro z Paryza, a propos wczoraj byl kolejny atak w Nicei
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)