aby wreszcie skonczyc z zyciem nie wiem po co tu weszlam i pisze ale jestem juz na dnie. nie wytrzymam dluzej.

Weszłaś i piszesz bo Ci zależy jednak na tym aby żyć Więc po prostu moze napisz coś więcej o sobie

Zaczelo mi si eod ataku paniki i potem dostalam natretow ze zabije corki, morduje sie juz tak prawie rok czasu. Do tego zostawil mnie maz przed tym wszystkim. Mialam juz nawet isc do szpitala ale boje sie ze zabiora mi dzieci. Mecze sie z tym codziennie i nie wiem co z tym zrobic.
Pytalam znajama ktora jest psychologiem i powiedziala zeby uwazac bo takie mysli moga sie uspychicznic...od tego momentu mysle zeby sie zabic ale ciagle mi szkoda moich corek

Musi być Ci bardzo ciężko i jesteś naprawdę Tytanem – bo spójrz sama na to, iż od roku czasu masz tyle problemów na głowie a jednak starasz się.
Jesteś obecnie zmęczona to jest jasne, do tego bardzo duży błąd zrobiła psycholog, która tak Ci powiedziała. Nie powinno się korzystać moim zdaniem z porad "znajomych psychologów", którzy po paru słowach mówią takie rzeczy.

Całośc wskazuje, ze masz zaburzenie lękowe, od tego droga nie biegnie do zaburzeń psychotycznych.
Nigdy nie byłaś u żadnego innego specjalisty?
Osobiście uważam, że dobrze by było iśc do psychiatry a takze do najlepiej na terapię psychologa klinicznego – terapeuty.
Popytaj na foruach o doświadczonego terapeutę, który nie zdziwi się wielce na takie myśli.

Super, że tu piszesz i szukasz wsparcia. Nie obwiniaj się ot to,z ę jesteś złą matką, bo takie mysli to nie są intencje, to tylko lęk tak działa.
Na początek polecam Ci nagrania a i arty:


etap-1-istota-leku-t4245.html
reakcja-walcz-badz-uciekaj-czyli-nerwic ... t3411.html
etap-3-mysli-lekowe-t4330.html


postawa-przyjacielska-stan-sie-swoim-na ... -f157.html

A potem możesz sobie po kolei odsłuchiwać.

I zobacz sobie historie damiana:
ddamianek-pozegnal-nerwice-t7097.html

Jeszcze zobaczysz, zę Ci się to ułoży

Przeczytalam ta historie tego damiana....i az mi sie poplakalam, bardzo podobna do mojej i tez mu psycholog cos takiego powiedziala reszte linkow przejze. Dziekuje za odpowiedzi...teraz mi glupio ze tak watek nazwalam

Dlaczego głupio? Wątek jak wątek, nazwa jak nazwa
Bez wyrozumiałości to się nie da nic zrobić ze swoimi zaburzeniami emocji, dlatego też zacznij od istoty lęku, myśli lękowych oraz postawy przyjacielskiej. To właśnie te linki o tym mówią.

Odczytam to zaraz wszystko. A czy mozesz mi powiedziec czy leki to jest tez dobry pomysl? Bo ostatnio to te mysli mi sie okropnie nasilily ze nie funkcjonuje normalnie, fakt ze to po tym jak uslyszalam od tej dziewczyny ze moze mi sie to upsychicznic. I malo co do mnie dociera obecnie

Katarsis. Dobrze że jesteś na forum. Znajdziesz tu dużo wdparcia. Masz zaburzenie lękowe jak większość tu na forum. Po każdej burzy wychodzi słoneczko. Choć czasem trudno w to uwierzyć. Będzie dobrze