Witam mam takie pytanie odniesienie muzyki a Mianowice czy może ona pogłębić stany dd bądź dalej podtrzymywać .
Przed tym wszystkim Słuchałem dość specyficznej muzyki jaką jest Trance która pozwalała mi się odciąć od codziennych problemów itp dużo ludzi słuchając tego gatunku przechodzi tak jakby w stan "hipnozy" za co tak bardzo ją kochają i zresztą jak ja sam potrafiłem dziennie słuchać nawet po 4-5 godzin leżąc i być zajarany życiem rozmyślaniem itp bardzo mnie to uspokajało . Od czasu gdy popadłem W stany dd, lęki to się zmieniło jeżeli mnie już kręci ta muzyka to bardziej pozytywny utwór , jednak gdy słucham czegoś mocniejszego tak jak by mnie to przeraża . Przechodząc do Sedna jak myślice może muzyka jakoś wpływać na takie stany . ?
Tak dla przykładu podał coś bardziej wkręcającego https://www.youtube.com/watch?v=NX_tr6gfr_8 .
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Muzyka a nerwica i stany dd
- Zordon
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 432
- Rejestracja: 13 marca 2014, o 16:03
Uwielbiam trance, ale "hipnozą" bym tego nie nazwał Tak to opisałeś, jakby ta muzyka rozwalała mózgi i teraz nikt nie wejdzie w Twój link. Ja właśnie słucham, i Ci powiem że chyba wyląduje u mnie w aucie ten kawałek
A ogólnie to muzyka może wpływać na stany lękowe i to niezależnie jaka Jak ktoś się nakręci to nawet "Sto lat" albo "Ona tańczy dla mnie" może odrealniać
A ogólnie to muzyka może wpływać na stany lękowe i to niezależnie jaka Jak ktoś się nakręci to nawet "Sto lat" albo "Ona tańczy dla mnie" może odrealniać
"The value of life can be measured by how many times your soul has been deeply stirred"
Soichiro Honda
Soichiro Honda
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Może wpływać ale najczęściej związane jest to z tym, ze jak mamy leki, depresje to jesteśmy spięci i relaks kojarzy nam się z zagrożeniem Bo nerwica powoduje stan ciągłej czujki i relaksowanie się, lezenie 4-5 godzin i dumanie o dupie maryni przy nerwicy i dla nerwicy jest wręcz niedopuszczalne, bo byś wówczas porzucił kontrolę i się odburzał
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
To co napisał Victor (dlatego np. medytacja nie dla każdego jest dobra), plus jeszcze wszystko zależy od tego na ile wczuwasz się w muzykę i jak dana muzyka wpływa na Ciebie przez to jak ją odbierasz, z czym Ci się kojarzy. Tutaj np. jest kwestia samego nastroju melodii ale jest jeszcze kwestia tekstów. Ja w pewnym momencie przestałam słuchać gatunku, który bardzo lubiłam latami, tj. gotyku, bo jego mroczne teksty i ciężki emocjonalny klimat były tylko prowokacją... Nawet teraz rzadko wracam do tego typu muzyki, bo nie nastraja mnie to pozytywnie, jest to inny biegun magnesu już dla mnie.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.