Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Moje doświadczenia z DD

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Adamigo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 30 stycznia 2013, o 13:08

26 lutego 2013, o 16:34

Siemanko. Nie wiem czy dobry dział ale postanowiłem dzisiaj opisać po krótce moje życie z DD oraz sposoby które bynajmniej u mnie chociaż troche działają. Początek DD opisany jest tutaj viewtopic.php?f=14&t=2939 . Pierwszy tydzień był dość ciężki,ciągłe zamartwianie się,rozkminy typu "spieprzyłem sobie młodość" albo "kurde,mogłem nie jarać,największy błąd życia" ii takie ogólne. Generalnie wywierałem na sobie coraz większą presje. Na szczęście z pomocą przyszli mi ludzie z tego forum,którzy wytłumaczyli,że to nie jest żadna choroba tylko mechanizm obronny i z tego na 100 procent się wychodzi. Zacząłem żyć jak dawniej,treningi,wyjścia ze znajomymi,szkoła i różne takie rzeczy. Nie myślałem o DD, zaczałem ignorować ten stan a on zaczął znikać . Czasami poczułem się troche dziwnie ale to takie kilku-sekundowe akcje i zaraz wszystko wracało do normalności.
Oczywiście,dało się odczuć,że jeszcze do końca tego nie wyrzuciłem z siebie i podczas dwóch nocy obudził mnie lęk. Pierwszy pamiętam średnio,wiem,że jawa zlała mi się ze snem i wkręciło mi się,że nie moge zasnąć bo ktoś na mnie czeka przed domem. Towarzyszyło temu oczywiście kołotanie serca,drgawki i głupie myśli. Do tego to nieznośnie uczucie w głowie,dosłownie jak po "tym" jaraniu. Wstałem,posiedzialem na łóżku,uspokoiłem się.
Drugi z tych lęków miałem dzisiaj w nocy. Położyłem się około północy. Poleżałem chwile i nagle jakbym zasnął ale na maksymalnie minute. Obudziłem się,czułem jak serce zaczyna mi bić coraz szybciej i szybciej,zaczeły się drgawki i uczucie bani które miałem może z 4 razy tak po kilka sekund. Wiedziałem co się kroi więc starałem się ogarnąć,uspokoiłem się i zasnąłem. Dzisiaj czuje się nieco gorzej niż zazwyczaj,czasami też mam takie trzy/cztero sekundowe "fazy" ale zaraz znika. Jestem generalnie bardziej zmęczony niż zazwyczaj. Wiem tylko,że nie ma się tym co przejmować i należy olewac ten stan bo skoro nie odczuwalem go przez dłuższy okres czasu to dlaczego miałby się on utrzymać na długo lub na stałe? Po prostu należy żyć swoim życiem i nie zwracać na to uwagi a w końcu DD sobie pójdzie. Także olewka,pozytywne myślenie i jak najwięcej aktywności i wyrzucamy ten stan z siebie! Powodzenia wszystkim i pozdrawiam! ;)
rofe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 15 lutego 2013, o 18:21

26 lutego 2013, o 16:49

Jesteś na podobnym stadium jak ja. Tyle że u mnie nie występują silne lęki, po prostu taki napięcie i głupie myśli typu "A co jeśli nie minie?" "A co jeśli się pogorszy?". Też miałem kilkusekundowe wrażenia, że nie mam DD, po prostu próbowałem się w to wczuć i nic, jednak za chwilę znowu. Jednak wtedy byłem przepełniony szczęściem i ten stan mi nie przeszkadzał :) Teraz mam powrót do szkoły po feriach, od nowa obowiązki itp. No i trzeba jakoś przetrwać. I powróciły mi problemy ze snem (chyba...) ponieważ wiercę się 30 minut do godziny żeby zasnąć, a później coś mnie rano budzi, jeszcze przed budzikiem i nie mogę spać. Sen też trwa tyle jakby trwał maksymalnie minutę. Ale jak minęło kiedyś to może ustabilizuje się i teraz :)
Peletto
Zbanowany
Posty: 26
Rejestracja: 2 lutego 2013, o 20:15

26 lutego 2013, o 21:28

w sumie 99.9 % racji :)
ODPOWIEDZ