Witajcie moi drodzy trochę czasu minęło od mojej ostatniej wizyty na forum:)w mojej sytuacji nic się nie zmieniło nadal czuję się dobrze po odstawieniu leków a minęło już ponad pół roku i czuję się świetnie mogę rzec że moja nerwica odeszła w zapomnienie:)Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości:)

No to gratulacje Jacku. Cieszę się, że zostawiasz tutaj wiadomości. To daje motywację innym zaburzonym

Jacku cieszę się z Tobą i sukces Twój jak i każdego odburzonego jest wielką motywacją.ja już czasami gubię się na jakim etapie jestem.leki brałam tylko rok i taki sobie coaxil.sama go odstawiłam bez sensacji.wielkich ataków nie mam ,ale somatyka szwankuje.muszę dokładnie jeszcze poczytać i posłuchać artykułów i nagrań.tylko nie mogę znaleźć.....pozdrawiam i życzę samych dobrych dni w nowym-starym życiu.

Gratuluje Jacku

Witajcie moi drodzy,przepraszam że długo się nie odzywałem.Ostatnio jestem trochę zapracowany,a po pracy wychowuje dwóch małych synów.Nadal czuję się bardzo dobrze,już niebawem minie rok jak odstawiłem ostatnie leki i jak widać zupełnie zapomniałem o tym przykrym rozdziale mojego życia.
Przytoczę tu słowa mojego lekarza aby IŚĆ DO PRZODU I NIE OGLĄDAĆ SIĘ ZA SIEBIE.
Jestem bardzo dumny z siebie że pomimo przeciwności losu udało mi się stanąć na nogi i powiedzieć WYGRAŁEM Z TOBĄ!
Więc nie oglądam się za siebie,było minęło idę do przodu razem z rodziną:),czego wszystkim Wam życzę.Walczcie bo warto!!!

Brawo Jacek

Miło słyszeć takie słowa, dają nadzieję, że i my damy radę, że wyjdziemy z tego silniejsi, a kiedyś pozostanie to tylko wspomnieniem. Dużo zdrówka dla Ciebie!