
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Moja historia z nerwicą
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 7 lipca 2018, o 18:23
Cześć nazywam się Dawid mam 24 lata i proszę was o poradę. Zmagałem się z nerwicą miałem różne możliwe objawy nie będę wypisywał wszystkiego co mi dolegało bo było tego multum ale dzięki temu forum wyszedłem na prostą i pozbierałem się do kupy nie pisałem tu nigdy nic choć śledzę to forum już jakieś rok czasu. Mam kobietę którą bardzo kocham i jest dla mnie najważniejsza tylko ona się dla mnie liczy ale właśnie zrobiłem błąd . No ale to nie chodzi o to co było a co dzieje się w obecnym czasie tak jak pisałem było już wszystko spoko totalny luzik i poszedłem na imprezę do kolegi gdzie oczywiście było dużo alkoholu była tam jedna kobieta była niepełnosprawna i dużo starsza ode mnie , opiłem się tragicznie praktycznie do zgonu no i zaczęły się schody ta kobieta zaczęła mnie całować pierwsze jakiś
później chciała iść dalej ja byłem nieprzytomny lecz odrzuciłem to ona chciała więcej poźniej ja się odpaliłem i coś chciałem lecz do niczego nie doszło po czym uciekłem stamtąd jak się ocknąłem i pobiegłem do domu. Pierwszy dzień był spoko później wyjazd na wakacje wszystko spoko alkohol lał się strumieniami więc zabawa trwała dalej. Wróciliśmy z wakacji i zaczęły się schody wróciły natrętne myśli o krzywdzeniu innych i o powieszeniu się oraz innych głupotach no i mega wyrzuty sumienia że jej tego nie powiedziałem. Później zaczęły się lęki trzęsło mnie biegunki ściski w głowie i inne oraz jestem strasznie rozbity przychodzą chwilę co się załamuje i tylko myślę staram się odwieszać a ona pyta jak mogę ci pomóc i w ogóle no ciężka sytuacja śpię w nocy budzę się i znów coś zasnę i myslę o tym co odwaliło się na tej imprezie nie biorę żadnych leków nigdy nie brałem jedyne co biorę to insulinę bo kiedy trafiła mnie nerwica doszła do tego cukrzyca po jakiś 3 miesiącach więc właśnie tak wyglądała moja krótka historia myślę że opiszę ten rok walki w innym poście obecnie chciałem podzielić się z wami tą historią i prosić was o jakąś poradę powiedzieć jej to czy jednak trzymać to w sobie i przywyknąc do tego tylko proszę żebyście po mnie nie jeździli ;p

- Halka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 457
- Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29
Hej. A chodziłeś na terapie? Czasem pomaga czasem trzeba też np zobaczyć to co wtedy sie wydarzyło , przepuścić coś przez podświadomośc i może gdzieś jest coś w nieświadomości zczym umysł niemoże sobie poradzić sam , a Ty to blokujesz. Niewiem czy wyznanie dokońca pomoże coś bo Ty najpierw i tak sam przed sobą chyba musisz z tym uporać .Kames3900 pisze: ↑8 lipca 2018, o 14:46Cześć nazywam się Dawid mam 24 lata i proszę was o poradę. Zmagałem się z nerwicą miałem różne możliwe objawy nie będę wypisywał wszystkiego co mi dolegało bo było tego multum ale dzięki temu forum wyszedłem na prostą i pozbierałem się do kupy nie pisałem tu nigdy nic choć śledzę to forum już jakieś rok czasu. Mam kobietę którą bardzo kocham i jest dla mnie najważniejsza tylko ona się dla mnie liczy ale właśnie zrobiłem błąd . No ale to nie chodzi o to co było a co dzieje się w obecnym czasie tak jak pisałem było już wszystko spoko totalny luzik i poszedłem na imprezę do kolegi gdzie oczywiście było dużo alkoholu była tam jedna kobieta była niepełnosprawna i dużo starsza ode mnie , opiłem się tragicznie praktycznie do zgonu no i zaczęły się schody ta kobieta zaczęła mnie całować pierwsze jakiśpóźniej chciała iść dalej ja byłem nieprzytomny lecz odrzuciłem to ona chciała więcej poźniej ja się odpaliłem i coś chciałem lecz do niczego nie doszło po czym uciekłem stamtąd jak się ocknąłem i pobiegłem do domu. Pierwszy dzień był spoko później wyjazd na wakacje wszystko spoko alkohol lał się strumieniami więc zabawa trwała dalej. Wróciliśmy z wakacji i zaczęły się schody wróciły natrętne myśli o krzywdzeniu innych i o powieszeniu się oraz innych głupotach no i mega wyrzuty sumienia że jej tego nie powiedziałem. Później zaczęły się lęki trzęsło mnie biegunki ściski w głowie i inne oraz jestem strasznie rozbity przychodzą chwilę co się załamuje i tylko myślę staram się odwieszać a ona pyta jak mogę ci pomóc i w ogóle no ciężka sytuacja śpię w nocy budzę się i znów coś zasnę i myslę o tym co odwaliło się na tej imprezie nie biorę żadnych leków nigdy nie brałem jedyne co biorę to insulinę bo kiedy trafiła mnie nerwica doszła do tego cukrzyca po jakiś 3 miesiącach więc właśnie tak wyglądała moja krótka historia myślę że opiszę ten rok walki w innym poście obecnie chciałem podzielić się z wami tą historią i prosić was o jakąś poradę powiedzieć jej to czy jednak trzymać to w sobie i przywyknąc do tego tylko proszę żebyście po mnie nie jeździli ;p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 7 lipca 2018, o 18:23
Hej no właśnie nigdy nie byłem na żadnej terapii i to też może mój błąd teraz jestem za granicą bo pracuje w Niemczech i urlop mam dopiero za 2 miesiące więc jedyne co mi pozostaje to skorzystać z jakiś porad na tym forum. Może też za bardzo sobie wkręciłem tą sytuację to wszystko mnie przewyższyło i tu jest ten problem napłynęło za dużo stresu i się wszystko odpaliło.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Hej
A może po prostu wynika to z Twoich wartości i czystej moralności i uczciwości wobec partnerki? Myślę, że jeśli kochasz swoją dziewczynę, a doszło do takiej sytuacji z inną kobietą, to nie jest niczym dziwnym, że męczą Cię wyrzuty sumienia. Nie możesz uporać się z tym wewnętrznie, bo jak piszesz Twoja partnerka jest dla Ciebie kimś ważnym. Wewnętrzna szarpanina z własnym sumieniem może być powodem pojawienia się natręctw. O alkoholu nie muszę chyba wspominać, że może i często potęguje lęk i natrętne myśli.

A może po prostu wynika to z Twoich wartości i czystej moralności i uczciwości wobec partnerki? Myślę, że jeśli kochasz swoją dziewczynę, a doszło do takiej sytuacji z inną kobietą, to nie jest niczym dziwnym, że męczą Cię wyrzuty sumienia. Nie możesz uporać się z tym wewnętrznie, bo jak piszesz Twoja partnerka jest dla Ciebie kimś ważnym. Wewnętrzna szarpanina z własnym sumieniem może być powodem pojawienia się natręctw. O alkoholu nie muszę chyba wspominać, że może i często potęguje lęk i natrętne myśli.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.