Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Moja fobia społeczna

Forum dotyczące problemu jakim jest fobia społeczna oraz inne fobie specyficzne.
Umieszczamy tutaj swoje historie, pytania i wątpliwości.
Awatar użytkownika
tajemnica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 181
Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52

5 listopada 2010, o 15:13

Wiesz co mi jest strasznie ciężko rozmawiać przez telefon, tydzień się przymierzałam żeby się zarejestrować. Pani pytała mnie tylko o numer pesel i adres, poinformowała że najpierw muszę się spotkać z psychologiem ale gdy powiedziała że mam obok siebie bliżej psychologa niemal odłożyłam słuchawkę, nie odezwałam się i powiedziała że no skoro chce tam to będzie. Pasowałoby mi bliżej ale nie mogłam wydusić słowa i się zapytać o adres czy telefon i nie wiem czy drógi raz bym zadzwoniła.

Co do terapii to po to ona jest żebyśmy wyszli do ludzi ale myślę że psycholog pokieruje nas tak żeby odbyło się to powoli i bezboleśnie inaczej rzeczywiście mijało by się to z celem. Mam nadzieję że przekona nas do reszty świata.

A dzieci? Nie jest aż tak źle bo z mężem i z dziećmi wyjdę, nawet na basen, mam objawy ale wyjdę tylko do znajomych z nimi nie idziemy a też by się pobawiły i ogólnie gdzieś gdzie musiałabym ja z kimś gadać. Faktem jest że gdybym z tego wyszła poprawiłoby to ich życie także. Myślę że moja córka wyczuwa mój strach i tak samo panicznie boi się obcych, nie jestem w stanie jej uspokoić skoro sama się boje i też nie chciałabym żeby ktoś do mnie gadał :)
„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
Pawlos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 19 września 2010, o 15:53

5 listopada 2010, o 18:07

Wiem ja też mam problem z telefonowaniem gdziekolwiek dlatego zreszta zapytalem o co cie tam wypytywali :) Ja to w ogole mam problem jak wchodzwe do takiej poradni czuje wzrok wszystkich na sobie kiedys jak stalem w kolejce i recepcjonista zapytala do jakiego lekarza czekam to z 5 minut stalem jak wryty bo nie moglem wydusic slowa psychiatra. Szczegolnie dlatego ze tam bylo pelno ludzi do innych lekarzy :)
Ja najwieksza nadzieje mam ze bedzie to bezbolesnie :)
Tez prawda czesto z dobrym znajomym (mam takiego jednego kumpla) wyjsc wyjde i nawet z nim luzniej sie czuje ale rozmowa z kims tez juz nie idzie najlepiej a nie daj boze jak gdzies do kogos razem pojdziemy i on wyjdzie na chwile gdzies to od razu dretwieje. masakra doslownie :)
najlepiej sie czuje w towarzystwie osób ktore naprawde dobrze i dlugo znam nie ma ich wielu ale wtedy jestem normalny. W innych wypadkach niestety nie :)
Awatar użytkownika
tajemnica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 181
Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52

5 listopada 2010, o 18:15

No a ja mam być tam między 15 a 18 czyli będę na 15 i będę nie wiadomo ile czekała pod gabinetem z innymi ludźmi, to straszne...
„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
Pawlos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 19 września 2010, o 15:53

5 listopada 2010, o 20:09

3 godziny czekania...współczuję :) Jezeli to bedzie typowo w poczekalni poradni psychologicznej to jeszcze kit z tym bo tam sporo takich jak my :) Ale w ogólnej to dziwnie się można czuć :)
Awatar użytkownika
tajemnica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 181
Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52

7 listopada 2010, o 22:12

To dziwne ale nawet jeśli tam będą ludzie tacy jak ja to itak mi to nie ułatwia, oni tam będą, będą się na mnie patrzeć i pewnie myśleć "co ty wiesz o życiu sikso, wracaj do domu gdzie twoje miejsce, jakie Ty możesz mieć problemy itp" chyba zwariuję.
„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

8 listopada 2010, o 15:40

Nie no tak to nie podchodź do tego :), że masz sie przejmować tym jezeli ktoś nawet pomyśli "a jakie ty masz problemy sikso" itp. Po pierwsze jakim prawem ktoś ma wiedziec jak sie męczysz z lękiem. Ja przerabiam i lęk spoleczny i natrectwa i wiem jedno każdy lęk w kazdym z rodzaju zaburzen jest równie obrzydliwy.
Niektórzy mówią, ze to nie choroba itp. ale ja się z tym nie zgadzam, najczęsciej psychiatrzy tak mówią żeby nas pocieszyć, choć nie wiem po co.
Lęki to obrzydliwa sprawa dla każdego bo to juz nie chodzi o same objawy ale o to co siedzi w naszych głowach podczas tego lęku, są to uczucia ktorych nie da się opisać. Więc czemu mialabyś się przejmowac takim czyimś myśleniem, w końcu to ty cierpisz i sama wiesz jak bardzo i po to poszłaś do psychologa, żeby sie z tego wyleczyc. :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
tajemnica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 181
Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52

8 listopada 2010, o 16:58

Może jest tak że ja szukam ucieczki, nie mogę wytrzymać w kolejce, wśród ludzi i zaczynam sobie wymyślać usprawiedliwienia żeby zwiać że np lekarz do którego idę ma setki poważniejszych przypadków niż i i że nie jest tak źle i jeszcze trochę wytrzymam, to może ja już pójdę... Trochę na tej zasadzie. Nie mogę siedzieć tak jak inni bez ruchu i czekać ja muszę chodzić ruszać się ale nie kiedy inni na mnie patrzą i takie moje błędne koło.
„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

8 listopada 2010, o 17:29

Ja rozumiem bo jak stoje na przystanku gdzie jest więcej osób to musze łazic w kółko i nie wiem co zrobić z rekoma. I zresztą w kazdej sytuacji gdzie ktoś się na mnie patrzy czuje się napięty do granic możliwości. I tez kiedy tylko moge wychodze czyli uciekam :) Czesto do jednej rzeczy musze podchodzić pare razy bo wcześniej nawiałem, jednym słowem trudno było wytrzymać :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
tajemnica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 181
Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52

8 listopada 2010, o 17:42

No właśnie, zamiast kilku spraw załatwia się jedną, jeśli w ogóle i tak dalej eh Jeszcze tyle problemów teraz mi się zwaliło na głowę ale może to tym bardziej zmobilizuje mnie do tej wizyty.
„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
Pawlos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 19 września 2010, o 15:53

8 listopada 2010, o 22:49

No to widze ze mam tak samo. Jak jestem obserwowany i wiem to ze jestem to wogole dostaje bzika ale czesto jak jest wiecej ludzi to po prostu mam takie dziwne uczcucie obserwowania. I tak samo sie wtedy spinam poce i drgam jak w goraczce. Jak np kupuje cos w sklepie i place pieniedzmi to zawsze trzesie mi sie ta ręka ktora place. Jak na alkocholowym głodziee.
Awatar użytkownika
tajemnica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 181
Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52

9 listopada 2010, o 10:08

Mam tak samo! W sklepie, jak mam coś podpisać a już paczkę rozpakować przy kurierze to mi zabierają i sami rozpakowują tak mi wtedy wstyd... A wczoraj siedziałam w kolejce przed gabinetem, ciężko było usiedzieć a jeszcze po obu stronach siedziała babcia i dziadek i zaczęli do mnie gadać! Jakieś kawały opowiadać, coś chciałam z grzeczności odpowiedzieć ale nawet mnie nie słyszeli, myślałam że się tam zapadnę.
„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
Kama
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 10 listopada 2010, o 00:38

11 listopada 2010, o 20:40

A czy macie tez tak ze mijacie grupke ludzi a serce czujecie przy gardle? Zawsze jak mijam kogolkolwiek na ulicy chodniku serce przyspiesza jakby dostała dawkę adrenaliny dożylnie...miałam tak od dziecka ale teraz zaczyna to być problemem bo słabo mi się podczas tego robi. i martwic sie zaczynam o to serce swoje.
Awatar użytkownika
tajemnica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 181
Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52

11 listopada 2010, o 22:12

No mam tak samo a byłaś z tym u specjalisty?
„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
Kama
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 10 listopada 2010, o 00:38

11 listopada 2010, o 23:15

Nie nie byłam :( Nie wiem jak się do tego zabrać bo to nie są moje jedyne problemy :( Mam też zaburzenia nastroju tak przynajmniej mi sie wydaje. Ale jest coraz gorzej i nie wiem jak mam zyć kiedy nie widze juz nic ciekawego w tym życiu.
Od razu isc do psychiatry?? Nie mam nikogo kto by mogl mnie w tym wesprzec. Zawsze było ze histeryzuje ale ja naprawde chce byc zdrowa ale zwyczajnie nie daje rady. :(
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

12 listopada 2010, o 13:23

Kama a od kiedy masz takie akcje o ktorych piszesz? I jeszcze coś oprócz zaburzonego nastroju i tego spięcia przechodząc obok ludzi?
Możesz isć i do psychiatry najpierw. Ale ja bym poszedł do rodzinnej doktor. Zrobić podstawowe badania na początek jak choćby krew i tarczyca.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ