Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

moja derealizacja

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

22 maja 2015, o 21:56

Ale ty nie masz go oszukiwać, bo to on ciebie oszukuje, ty masz mu pokazać, ze nie ma takiej potrzeby dłużej tego robić.
Bo to na tym polega, masz w sobie stan emocjonalny, który jest zaburzony i to od niego wychodzi to wszystko, masz też własnie wlasną świadomośc, która możesz karmić wiedzą, i dzięki temu praktykować choćby akceptację, a nie szarpanie się ciągle ze swoim stanem emocjonalnym.
Ty go potraktuj jak dziecko, które trzeba przekonać, zę tobie nic nie jest.
Ale żeby to zrobić twoja świadomosc musi być twoja, musi być wypasiona wiedzą o mechanizmach i akceptacją.
I masz w końcu myśli, które w zaleznosci od przechylania sie szali są po stronie albo twojego rozsadku albo zaburzonego stanu emocjonalnego.

To nie jest skomplikowane, trudne ale nie niemozliwe.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
martyna30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 29 kwietnia 2015, o 13:27

22 maja 2015, o 22:16

Tak się boje Wiktor ze nikne umrę zemdleje i mnie nie będzie.i tak nie czuje ze żyje i jestem wiem to gdzies w oddali tak jakbym nie wiedziała co się dzieje chodzę jak po znieczuleni i zastanawiam sie co ja tu robię czy ja tu jeszcze jestem a jak ja die zatrace calkowicie to się posunie? Jak ty dales rade to zaakceptować.miales takie leki.skat wzieles sile
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

22 maja 2015, o 22:28

Siłę w zaburzeniu to ma każdy, może to brzmi dla ciebie dziwnie ale gdybyś nie miała energii w sobie to bys nie miała zaburzenia :)
Zaburzenie zasysa co prawda energię naszą i pozostaje jej malutko ale ciągle sa możliwe zrywy :D

Ja zryw zawdzięczam temu, że miałem po prostu DOŚĆ. Tak dość, że stało się dla mnie ważniejsze to aby się temu poddać niż to aby z ta analiza walczyć.
A dalej to już był sukces prostych prawd o lęku i kazdym zaburzeniu lękowym.
Utrzymuje to strach przed objawami, wątpliwości i/lub analiza i pozwalanie na nią i/lub skupianie uwagi.

Natomiast żeby się uspokoić to nie ma możliwości takiej, nawet w sumie medycznej aby stany derealizacji i depersonalizacji oraz lęk typowo nerwicowy (jaki masz na 100 %) posunęły się gdziekolwiek dalej niż jest ich miejsce, czyli poza emocje.
Jedynie na co to może wpływac to na myśli oraz ciało (somatyka).
Ale nie może na twoją świadomośc (wydaje sie zawsze, ze ostatnia jej resztka) wpłynac to w taki sposób, że ją zatracisz, zatoniesz, znikniesz ani nic innego co jest związane z jakimś strasznym końcem egzystencji czy twojego odczuwania :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
martyna30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 29 kwietnia 2015, o 13:27

23 maja 2015, o 21:27

Mam pytanie czy taki objaw jak przy przelykanou jedzenia lgnie w uszach i kreci mi się w glowie odczuwam zaraz lek do tego powiem? Ma ktos tak od nerwicy?
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

23 maja 2015, o 23:29

Martyna ja widze, ze Ty masz ogromna potrzebe mowienia o objawach i ja to rozumiem, tez tak mialam na poczatku, ale uwierz, to do niczego nie prowadzi, a po pewnym czasie staje sie po prostu nudne, przynajmniej ja tak mialam ;). Zamiast w kolko mowic o objawach jak Manfred, a objawy masz klasyczne i dziesiatki osob na forum, w tym ja, mialy takie same to zacznij sluchac tego co Ci tutaj mowimy i zacznij powoli dzialac. Sluchaj naszego guru, bo kto jak kto, ale on wie co mowi :D To nie jest latwe i na poczatku nie zobaczysz efektow, ale jak ciagle bedziesz skupiac sie na objawach to bediesz trwac w tym kolejne 15 lat albo wiecej. Jesli nie chcesz zrobic tego dla siebie to pomysl o tej kruszynce, ktora wkrotce bedzie na swiecie, chcesz byc dla niej matka przez duze M czy tylko taka na pol gwizdka? Bo dla mnie moje dzieci sa najwieksza motywacja, to glownie dla nich nie odpuszczam tej szmacie nerwicy i wiem, ze przyjdzie taki dzien kiedy odzyskam swoje zycie w 100% ;)
martyna30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 29 kwietnia 2015, o 13:27

25 maja 2015, o 19:37

Czesc mam do was pytanie odebrałam wyniki od ginekologa miesięczne z ciąży mam pytanie kortyzol mi badala o 10 i wynik 1487 nmol/l rano: 171-536 czy to nie zaszkodzi mojemu dziecku jak to na niego wplynie lepiej brAc keki mniejsze zlo

-- 25 maja 2015, o 18:37 --
Co oznacza taki wynik
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

26 maja 2015, o 17:02

Watpie aby zawyzony kortyzol mial zaszkodzic dziecku, jest t hormon stresu stale krazacy w naszych zylach.
Ty stale jestes tak napieta i spanikowana ze to nic dziwnego ze masz zawyzony wynik. Mysle ze wieszkosc osob tutaj by tak miala.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

26 maja 2015, o 20:21

Martyna z takim pytaniem powinnas zwrocic sie do lekarza prowadzacego Twoja ciaze skoro to on zlecil Ci to badanie.
martyna30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 29 kwietnia 2015, o 13:27

26 maja 2015, o 23:51

Kochani leze w szpitalu w Bydgoszczy mam leki i dd bo dostałam skurczy i rozwarcia na 2 cm szpital nasila to wszystko jak przetrwać? Mowie wam jestem wycieńczona nie wiem czy nie urodzę boje się kochani bardzo ze umrę,nie wiem czy to ja i co pisze a jednak pisze.zanikam normalnie.piszcie proszę jesteście jedynym wsparciem jakie potrzebuje teraz.podaja mi leki na wstrzymanie.boje się ze dostane ataku jestem tu sama mąż 2 godz stad.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

26 maja 2015, o 23:58

Spokojnie czego sie boisz jak mozna umrzec w szpitalu. w kazdym miejscu ale w szpitalu spokojnie . Jak dali ci leki na Zwerzenie rozwarcia to zadzialaja teraz najlepszym sposobem na stres to chyba senn zapytaj czy mozesz cos na sen poprosic jakiegos rozluzniacza . ale w ciazy to nie wiem . Ta y sie ciesz chwila ze moze dzidzia zaraz bedzie na tym swiecie to piekna chwila planuj sobie co to bedzie jak sienurodzi . Jak ja bedziesz karmic z cyca jak zrobi kupke trzeba przebrac taka kruszynke . To cudowna chwila nie ma sie czego bac
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
martyna30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 29 kwietnia 2015, o 13:27

30 maja 2015, o 20:51

Czesc wam jesteście leze w szpitalu dzis jest jeden z tych gorszych dni? Jestem spięta zdenerwowana i jakby na haju nie ogarniam kocham życie i jak się czuć z ta dd wszystko jest dziwne i budź groze nie wiem juz czy zapominam baprawde co bylo przed chwilą czy mam takie wrażenie .nawet mąż siedział obok a ja miałam takie dziwactwo kto to boże tak wygląda mój mąż paranoja i jeszcze nie nam sily wydobyc glosu zanika mi.potrzebuje was piszcie mieliście takie objawy bo mi wciąż cos nowego przychodzi ze dziwne i przerażające ze poza pokojem toczy sie życie boje się ruszyć bo zniknę!!!! Nienawidzę tego stanu.
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

30 maja 2015, o 20:55

No proste że miałem takie objawy. poczytaj encyklopedię objawów dd która jest gdzieś na forum. każdy tam wypisywal jakie miał bądź ma objawy dd. w tym stanie tak jest że stare objawy mogą znikac, a dochodzą nowe. najważniejsze to nie dać się w nie wkrecac.
i'm tired boss
martyna30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 29 kwietnia 2015, o 13:27

30 maja 2015, o 21:00

Najlepsze ze gadam prowadze konwersacje a mysle o czymś innym a to wychodź ze mnie i to logiczne jak to sie dzieje nawet to mnie dziwi czytam o tych objawach ale to jest ten wkręt ze moje sie różnią.dzieki za odp
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

30 maja 2015, o 21:07

Objawów może być sporo. Ja przed dd nigdy bym się nie spodziewał, że człowiek może tak się czuć i że jest masa różnych objawów, które są nie przyjemne.
Jeszcze z początków dd pamiętam, że właśnie tak miałem, siedział obok mnie brat, a ja czułem się tak jakbym go nie znał, tak samo z resztą rodziny i przyjaciół. Ale to schodzi jak i reszta objawów, więc głowa do góry, będzie dobrze, tylko potrzeba na to czasu ;)
i'm tired boss
martyna30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 29 kwietnia 2015, o 13:27

30 maja 2015, o 21:31

Dzieki a czy te przegrzane kable mozg zmęczony kiedy nie ma odpoczynku i dd sie nadal może sie cos stać poważnego nieodwracalnego? Ze stracę siebie z wycieńczenia tak sue czuje 4 noc w szpitalu nie przespana co 2 godz pobudka i sąsiadka chrapie śp przy zapalonym świetle i dzwoni masakra czuje jak mi zaraz czachę rozsadzi
ODPOWIEDZ