Moim nowym natrętem jest strach, że dostane silnego ataku paniki i lęku i żaden lek mi na to nie pomoze. W sensie, że okaże sie ze leki nie działają i tego nie pohamują. Jest mozliwe cos takiego? Ze ktos ma nerwice i nie dzialaja na niego zadne leki? Prosze pomozcie rozwiac watplwosci

Nie ma w tym natręcie niczego dziwnego pewnie miałaś już trochę ataków paniki i się ich obawiasz, przez co przerodziło się to w natręt. Jednak pamiętaj, że ataki paniki mają to do siebie, że tak na prawdę nic Ci nie zrobią, także spokojnie
Nie słyszałem jeszcze o takim przypadku, żeby na kogoś żadne leki nie działały. Czasem się zdarza, że niektóre SSRI komuś nie pomagają, a jak nie te to inne już robią robotę. Z doraźnych jest też grono osób, którym hydroksyzyna nie pomaga. No ale już benzo zawsze daje rade
Pozdro!

Atak paniki zawsze mija,niezależnie od tego,czy bierzesz leki,czy nie..więc skuteczność leku nie ma tutaj większego znaczenia;)

Ataki paniki są tak wyczerpujące dla organizmu, że mogą trwać max kilkanaście minut. Tak mawiała moja terapeutka. Także możesz być spokojna

Jw. Typowy lęk przed lękiem Tak, to "normalne" i się zdarza