Cześć Wam
Z depersonalizacja zmagalam się rok czasu. W pierwszych postach napisalam główne swoje objawy. Byłam przede wszystkim nie soba, mialam wrażenie że jestem kims innym.
Nie posiadalam tożsamości i mialam tez wiele objawow wzrokowy i innych psychicznych.
Na początku to był szok, byłam pewna ze jestem chora, że to schizofrenia albo guza mózgu.
Nie docierało do mnie ze można się tak czuć z powodu zaburzenia.
Potem jakoś trafiłam na forum i poczytałam posty wielu osob i zobaczyłam ze maja to samo.
U mnie silne dd bez przeblyskow trwało rok.
Jak to się stało że mi minęło?
Moja recepta na to to jednak akceptacja. Ale też zawierzenie czemuś.
Jak poczytałam tu posty to wiedziałam ze mam dwa wyjścia.
Albo szukać do skutku jakis powodow, a mialam w głowie pełno obaw. Albo zaufać temu wszystkiemu. Nie unikać slowa depersonalizacja jak ognia i starać się żyć.
Balam się ze zwariuje i tak gdzies na końcu ale czulam sie już tak źle ze bylo mi to obojętne.
I chyba na tym dnie poddalam się i przestałam walczyć.
Powtarzalam sobie kwestie materiałów, wypowiedzi innych, wchodzilam na forum, przeczytałam książkę o DD.
I czekalam.
Bywało różnie ale to się oplaca, ta meczarnia.
Bo w którymś momencie zaczęło puszczać, zaczelam się utozsamiac ze soba.
Czuc bardziej siebie i emocje. I tak dziś nie mam depersonalizacji.
Objawy wzrokowe tez ustapily, ale ostatnie. Piszę bo wiem ze wielu sie z nimi zmaga i boicie się że nie minie.
Ja z tego wyszłam ale też muszę zauważyć ze ja nie chciałam się bac tego ze jestem zaburzona, nie traktowałam depersonalizacji jako zla ostatecznego. Sądzę ze to mi dużo dało.
Dziękuję wszystkim na forum za wsparcie w tamtym czasie. Bardzo się wtedy balam.
Założycielowi Victorowi osobne wielkie dzięki, za forum, kanal i za to ze wyszedłes z tej depersonalizacji i zechciałes o tym pisać i pisać i mówić. To naprawdę wiele.
Powodzenia każdemu z was z osobna!
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Mnie depersonalizacja minela :*
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Super :* mi tez minelo dd.
Takie posty daja duza nadzieje dla innych, którzy zmagaja się z tym juz dość dlugi czas
Takie posty daja duza nadzieje dla innych, którzy zmagaja się z tym juz dość dlugi czas
- GaunterODim
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 302
- Rejestracja: 13 marca 2017, o 23:04
Świetnie Miło się czyta coś takiego!
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Mi w czerwcu stukną dwa lata mega mocnej dd ,totalny koszmar ale takie posty dają nadzieję,zazdroszczę i gratuluję.
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1545
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Ogromne gratkiMyszka21 pisze: ↑22 marca 2018, o 16:18Cześć Wam
Z depersonalizacja zmagalam się rok czasu. W pierwszych postach napisalam główne swoje objawy. Byłam przede wszystkim nie soba, mialam wrażenie że jestem kims innym.
Nie posiadalam tożsamości i mialam tez wiele objawow wzrokowy i innych psychicznych.
Na początku to był szok, byłam pewna ze jestem chora, że to schizofrenia albo guza mózgu.
Nie docierało do mnie ze można się tak czuć z powodu zaburzenia.
Potem jakoś trafiłam na forum i poczytałam posty wielu osob i zobaczyłam ze maja to samo.
U mnie silne dd bez przeblyskow trwało rok.
Jak to się stało że mi minęło?
Moja recepta na to to jednak akceptacja. Ale też zawierzenie czemuś.
Jak poczytałam tu posty to wiedziałam ze mam dwa wyjścia.
Albo szukać do skutku jakis powodow, a mialam w głowie pełno obaw. Albo zaufać temu wszystkiemu. Nie unikać slowa depersonalizacja jak ognia i starać się żyć.
Balam się ze zwariuje i tak gdzies na końcu ale czulam sie już tak źle ze bylo mi to obojętne.
I chyba na tym dnie poddalam się i przestałam walczyć.
Powtarzalam sobie kwestie materiałów, wypowiedzi innych, wchodzilam na forum, przeczytałam książkę o DD.
I czekalam.
Bywało różnie ale to się oplaca, ta meczarnia.
Bo w którymś momencie zaczęło puszczać, zaczelam się utozsamiac ze soba.
Czuc bardziej siebie i emocje. I tak dziś nie mam depersonalizacji.
Objawy wzrokowe tez ustapily, ale ostatnie. Piszę bo wiem ze wielu sie z nimi zmaga i boicie się że nie minie.
Ja z tego wyszłam ale też muszę zauważyć ze ja nie chciałam się bac tego ze jestem zaburzona, nie traktowałam depersonalizacji jako zla ostatecznego. Sądzę ze to mi dużo dało.
Dziękuję wszystkim na forum za wsparcie w tamtym czasie. Bardzo się wtedy balam.
Założycielowi Victorowi osobne wielkie dzięki, za forum, kanal i za to ze wyszedłes z tej depersonalizacji i zechciałes o tym pisać i pisać i mówić. To naprawdę wiele.
Powodzenia każdemu z was z osobna!
- Nicniewiem
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 34
- Rejestracja: 27 lutego 2018, o 01:19
Gratki, że pokonałas to cholerstwo Jaka książka pomogła ci się ogarnąć w temacie?
"Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
- Myszka21
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 73
- Rejestracja: 8 grudnia 2016, o 13:48
Dacie i Wy radę!
Co do książki to ja czytałam po angielsku - Overcoming Depersonalization Disorder
Ale to było takie dla mnie uzupełnienie, bo można to było trzymać w ręku i czytać. To nie sama książka zrobiła przełom, bo tam o samym DD to nowości się nie dowiesz.
Po prostu czytałam różne rzeczy, głównie to forum i książkę. Jeszcze zagraniczne forum ale mnie akurat ono trochę demotywowało bo oni tam brali mnóstwo leków i nic im nie mijało.
Czasem myślę, ze chyba dlatego, że za dużo tego brali.
No ale tak to polecam sporo o tym czytać
Co do książki to ja czytałam po angielsku - Overcoming Depersonalization Disorder
Ale to było takie dla mnie uzupełnienie, bo można to było trzymać w ręku i czytać. To nie sama książka zrobiła przełom, bo tam o samym DD to nowości się nie dowiesz.
Po prostu czytałam różne rzeczy, głównie to forum i książkę. Jeszcze zagraniczne forum ale mnie akurat ono trochę demotywowało bo oni tam brali mnóstwo leków i nic im nie mijało.
Czasem myślę, ze chyba dlatego, że za dużo tego brali.
No ale tak to polecam sporo o tym czytać
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 25 maja 2014, o 13:13
- Myszka21
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 73
- Rejestracja: 8 grudnia 2016, o 13:48
Ja sobie mówiłam ze tak musi być i tyle, to tak jakby coś innego się stało fizycznego w ciele i trzeba by to zaakceptować
Tu nic innego nie zrobisz. Mnie też dużo dało czytanie postów innych osób na forum, widziałam ze ludzie tez tak maja, że maja tez inne objawy ale to te same schematy.
Jak już jesteś na forun to dobrze się w to zdrowo zaangażować bo to bardzo oswaja :*