Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Milowy krok w odburzaniu

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
emek16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 344
Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37

12 marca 2016, o 16:00

Zrobiłem dzisiaj milowy krok w odburzaniu z prowokowałem palpitacje serca i te wszystkie przykre dolegliwości co prawda metoda mało chwalebna bo przez puszczenie porno ale wytrzymałem powiedziałem teraz albo nigdy po męczyło po męczyło w głowie było umrzesz i puściło zwalczyłem swój największy strach drodzy odburzeni czy jestem na dobrej drodze do odburzenia czy to jest właśnie ten moment przełomu czy tylko mi się wydaje.
kucyki46
Gość

12 marca 2016, o 16:15

Mi się wydaje, że popadasz ze skrajności w skrajność. Czy chodzi o to aby jechać cały czas po bandzie, czy jakoś to wyciszyć? Ludzie na Okinawie żyją najdłużej, bo prowadzą spokojny tryb życia. Oni właściwe codziennie robią to samo. Organizm bardzo lubi dobre nawyki. Czy Ty go przyzwyczajasz do dobrych nawyków, czy ciągle fundujesz ekstrema i sprawdzasz co będzie?
emek16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 344
Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37

12 marca 2016, o 16:54

nie rozumiem o co ci biega zrobiłem tak jak to forum radzi zmierz się z tym czego się boisz sprowokuj to bałem się podniecenia za każdym razem kiedy mnie dopadało nawet lekkie bałem się że wykituje no to musiałem jakoś to oswoić wytłumaczyć sobie że to normalna reakcja i przestać się tego bać nie jestem dumny z metody ale tonący brzytwy się chwyta niestety wychodzienie z nerwicy to pełna ekstrema i nie ma co liczyć na spokój kiedy bałem się wstać też cały mój organizm mi wariował ale musiałem to olać to jedyna metoda wejść w burze i ją przejść.

-- 12 marca 2016, o 16:54 --
jak będę siedział na dupie i nic nie robił tylko próbował się wyciszyć to do zasranej śmierci z tego nie wyjdę.
Janczurka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 7 lipca 2015, o 16:11

12 marca 2016, o 17:33

przecież o to nerwicy chodzi abyśmy się bali jej objawów. Siedzieć na d... i się wyciszać to ni jak się ma do akceptacji i stawiania czoła objawom. Organizm lubi nawyki ale jak są dobre a twój nawyk do dobrych nie należy. Myśle że po prostu tak prowokacja jest dobra oczywiście z umiarem. Zależy na jakim etapie podburzania jesteś.
emek16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 344
Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37

12 marca 2016, o 17:57

ale ja to zrobiłem raz ja tego nawykowo nie robię ja chciałem tylko pokazać że nic mi się nie stanie kiedy będę podniecony rozumiecie ale ja codziennie nie będę wstawał i oglądał porno to był tylko jeden raz aby raz na zawsze skończyć z lękiem że jak się podniecę to zaraz dostane zawału i skończyć z tymi natrętnymi myślami że moje życie seksualne się skończyło rozumiecie

-- 12 marca 2016, o 17:57 --
ja nie mam nawyku oglądania porno ale po prostu potrzebowałem silnego impulsu żeby sobie uświadomić że nic mi się nie stanie.
Janczurka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 7 lipca 2015, o 16:11

12 marca 2016, o 18:18

rozumiem ja wcale cię nie krytykuję, po prostu przełamujesz lęki , oswajasz się z nim i to jest OK. O to chodzi w podburzaniu. Chodziło mi o to że twój nawyk, lęk przed orgazmem jest zły nie to że go prowokujesz.
Ostatnio zmieniony 12 marca 2016, o 18:22 przez Janczurka, łącznie zmieniany 1 raz.
kucyki46
Gość

12 marca 2016, o 18:31

Ok. Po prostu w tym pierwszym poście tak to naświetliłeś, jakby Twoim największym utrapieniem w nerwicy był ten lęk. No i to było zaskakujące :) <wesoły>

-- 12 marca 2016, o 18:31 --
Tak, to moźe być ważny moment. Nabierasz świadomości że możesz pokonać swoje bariery i "przetrwać" Ja kiedyś po 2 msc leżenia przeżyłem jeden zwykły dzień " na chodzie" i dotarło do mnie że to możliwe :)
emek16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 344
Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37

12 marca 2016, o 21:14

no dobra teraz czas na kolejny krok czyli wyjście z domu a na samym końcu zostawię sobie ćwiczenia i powrót do mojej pasji i jeszcze mam takie pytanie czy jak wyjdę z nerwicy to moja waga wróci do poprzedniej przed zaburzeniem????
Janczurka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 7 lipca 2015, o 16:11

13 marca 2016, o 09:05

A co pewnie schudles?
emek16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 344
Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37

13 marca 2016, o 09:51

Schudłem kiedyś przy wzroście 183 ważyłem koło 80 kg a teraz waże 55 kg masakra.
Janczurka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 7 lipca 2015, o 16:11

13 marca 2016, o 10:55

bierzesz jakieś leki ? mam nadzieje że wspomagasz się też zdrową dietą ? tzn pożywne dania, dużo wody z dodatkiem soli himalajskiej itp Norma że schudłeś. Jak już wiesz nasza podświadomość jest cały czas w stanie ,, walcz lub uciekaj,, co wpływa na cały organizm również trawienie a co za tym idzie wchłanianie. Jak trawisz , szybko? co jesz?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

13 marca 2016, o 11:08

emek16 pisze:no dobra teraz czas na kolejny krok czyli wyjście z domu a na samym końcu zostawię sobie ćwiczenia i powrót do mojej pasji i jeszcze mam takie pytanie czy jak wyjdę z nerwicy to moja waga wróci do poprzedniej przed zaburzeniem????
Waga to zawsze może wzrosnąć ;)
Natomiast sporo schudłeś, słuszne pytanie czy nie olałeś teraz odżywiania się bo to przy nerwicy jest osłabienie dodatkowo wielkie.

Co do samej nerwicy to trudniej z nią sobie radzić kiedy właśnie spędzamy dużo czasu w domu.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
MaciekMacku
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 97
Rejestracja: 4 października 2015, o 15:22

13 marca 2016, o 11:15

Emek nie przejmuj się wagą ;) to tymczasowe. Ja też schudłem sporo i gdy pozalilem się mojej mamie o tym to usłyszałem od niej coś czego po zadnym najlepszym psychologu bym się nie spodziewał.. Powiedziała mi tak "Małysz też był chudy a był wielkim mistrzem!" ;) zapamiętaj to sobie ;) odżywiaj się tak by mieć siłę do życia a jak nerwy się uspokoją to zbudujesz masę ;)


Nie bój się lęku ...

"Zacząłem mecz o szczęście grać bez żadnych oczekiwań
I nagle się zorientowałem że wygrywam"

emek16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 344
Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37

13 marca 2016, o 11:48

Odżywiania nie olałem stosuje dietę refluksową kupiłem specjalną książkę co mam jeść przy refluksie jakie dania zupki wszystko mam wytłumaczone właściwie pokonałem już większość lęków zostały tylko 2 główne czyli wyjście z domu i powrót do ćwiczeń ale myśle że to tylko kwestia czasu aby to przełamać bo przestałem się bać tych palpitacji drgawek przelewań w żołądku itp itd a i jeszcze jedno pytanie np przy ćwiczeniach czy podnieceniu czy innych czynnościach przyspieszających prace serca to normalne że serce będzie bić szybciej niż u człowieka nie zaburzonego ten podświadomy stres będzie dodawał więcej bić serca???? np przy moim wczorajszym wychodzeniu z lęku z podniecenia moje serce w krytycznym momencie biło 165/99 152 puls więc to chyba normalne.
Janczurka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 7 lipca 2015, o 16:11

13 marca 2016, o 12:14

z tym pulsem to norma :) to normalne że będziesz bardzo uwrażliwiony na wszelkie nawet bardzo małe emocje. Nawet mały dzwięk może Cie przestraszyć. Ja tak mam. Polecam książke Cleaire Weeks Kompletna samopomoc dla twoich nerwów. Mega dużo wyjaśnia. Co jest przyczyną refluksu? miałeś gastroskopie?
ODPOWIEDZ