Dobry wszystkim,
Dużo się tutaj naczytałam o łagodzących właściwościach medytacji (;p) i chciałabym czym prędzej spróbować, czy uspokoi moje myśli. W internecie strasznie dużo różnych instrukcji, stąd moje pytanie - skąd Wy czerpaliście wiedzę o medytacji? Możecie polecić jakieś strony, filmiki, książki? Chciałabym spróbować coś sprawdzonego.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Medytacja - praktyka
-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Proszę, to co tutaj opisałem sam stosowałem a nauczyłem się tego od swojej znajomej hipnoterapeutki:
medytacja-relaksacyjna-t3421.html
medytacja-relaksacyjna-t3421.html
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 68
- Rejestracja: 27 września 2014, o 10:47
Dziękuję! Wybacz, że nie rozejrzałam się porządnie po forum i nie odnalazłam tego tematu :<
- harii
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 164
- Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 19:41
Witam,
Interesuje mnie tematyka medytacji, chciałbym rozwinąć tematykę na forum, wiem że jedni praktykują, inni by chcieli. Dzielcie się swoimi spostrzeżeniami, opiniami, i wszystkim czego dotyczy medytacja.
- Czy praktykujecie?
- jak często ? czy regularnie ?
- jakiego typu jest to medytacja
- spostrzeżenia ? czy pomaga w nerwicy/życiu codziennym?
-- 28 grudnia 2014, o 21:44 --
ciekawy temat i to z tvn24 wiec bardziej przyswajalny dla kowalskiego niż z książki przebudzenca ;P
http://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalk ... 01467.html
Interesuje mnie tematyka medytacji, chciałbym rozwinąć tematykę na forum, wiem że jedni praktykują, inni by chcieli. Dzielcie się swoimi spostrzeżeniami, opiniami, i wszystkim czego dotyczy medytacja.
- Czy praktykujecie?
- jak często ? czy regularnie ?
- jakiego typu jest to medytacja
- spostrzeżenia ? czy pomaga w nerwicy/życiu codziennym?
-- 28 grudnia 2014, o 21:44 --
ciekawy temat i to z tvn24 wiec bardziej przyswajalny dla kowalskiego niż z książki przebudzenca ;P
http://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalk ... 01467.html
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Ja w zasadzie opisalem swoja role medytacji w swej historii oraz na forum we wpisie medytacja-relaksacyjna-czesc-2-oczyszcz ... t4590.html
Ale generalnie rzecz biorac o medytacji czytalem wiele kiedys, odrzucalem w sumie wszelkie kwestie religijne i zostalo mi uczenie sie "bycia swiadomym"
Co ja przez to rozumiem?
Klade sie na macie, lub siadam wygodnie na lozku, zamykm oczy i pozwalam sie powoli relaksowac.
Podczas zaburzenia nie moglem skupiac sie na oddechu bo draznilo mnie to wiec skupialem sie na slowie, najczesciej - cisza. Czasem wypowiadalem slowo ciszej, czasem glosniej.
Obecnie czasem skupiam sie na oddechu, szepcze wdech i wydech. Oddycham normalnie, bez zadnych kombinowan.
Medytuje nawet czesto jak jestem czyms zdenerwowany, wkurzylem sie, mam jakis zatarg z kims.
Glownie ja medytacje zrozumialem i nadal rozumiem jako wydzielenie bycia swiadomym, czyli myslenia swiadomego, logicznego od emocji oraz mysli.
Po krotkim czasie lezenia czuje jak cialo zaczyna byc ciezsze, z czasem robi sie jeszcze bardziej ciezkie. Caly czas mimo wielu pojawiajacych sie mysli oraz istniejacych czasem emocji (zdenerwowanie), swoja swiadomoscia skupiam sie na slowie lub oddechu.
To powoduje ze mysli przelatuja przez glowe a im dluzej to robisz, wyciszaja sie. Czasme to nie wychodzi i mysli pojawiaja sie przez caly czas ale im wieksza praktyka tym lepiej.
W ktoryms momencie cialo robi sie ogolnie ciezkie, lekko odretwiale i zaczynam widziec rozne ksztalty przelatujace, trojkaty, kwadraty, wiry kolorowe ale zwykle u mnie na tym sie to konczy.
I tak sobie medytuje 10 gora 30 minut. Jak koncze to otwieram oczy i delikatnie poruszam sie aby odretwienie zeszlo. I powoli wstaje.
Mnie to uswiadomilo rzecz najwazniejsza. Jak mialem natretne mysli idac gdzies, lęk to wiedzialem, ze to mna nie rządzi, ze moge swiadomoscia, logika, swoja uwaga kierowac sie nie na slowie (jak przy medytacji) ale na innych rzeczach, jak praca, rozmowa, obowiazek.
Medytacja bardzo mi pomogla w zrozumieniu bycia swiadomym i logicznym.
Wiec polecam.
Ale generalnie rzecz biorac o medytacji czytalem wiele kiedys, odrzucalem w sumie wszelkie kwestie religijne i zostalo mi uczenie sie "bycia swiadomym"
Co ja przez to rozumiem?
Klade sie na macie, lub siadam wygodnie na lozku, zamykm oczy i pozwalam sie powoli relaksowac.
Podczas zaburzenia nie moglem skupiac sie na oddechu bo draznilo mnie to wiec skupialem sie na slowie, najczesciej - cisza. Czasem wypowiadalem slowo ciszej, czasem glosniej.
Obecnie czasem skupiam sie na oddechu, szepcze wdech i wydech. Oddycham normalnie, bez zadnych kombinowan.
Medytuje nawet czesto jak jestem czyms zdenerwowany, wkurzylem sie, mam jakis zatarg z kims.
Glownie ja medytacje zrozumialem i nadal rozumiem jako wydzielenie bycia swiadomym, czyli myslenia swiadomego, logicznego od emocji oraz mysli.
Po krotkim czasie lezenia czuje jak cialo zaczyna byc ciezsze, z czasem robi sie jeszcze bardziej ciezkie. Caly czas mimo wielu pojawiajacych sie mysli oraz istniejacych czasem emocji (zdenerwowanie), swoja swiadomoscia skupiam sie na slowie lub oddechu.
To powoduje ze mysli przelatuja przez glowe a im dluzej to robisz, wyciszaja sie. Czasme to nie wychodzi i mysli pojawiaja sie przez caly czas ale im wieksza praktyka tym lepiej.
W ktoryms momencie cialo robi sie ogolnie ciezkie, lekko odretwiale i zaczynam widziec rozne ksztalty przelatujace, trojkaty, kwadraty, wiry kolorowe ale zwykle u mnie na tym sie to konczy.
I tak sobie medytuje 10 gora 30 minut. Jak koncze to otwieram oczy i delikatnie poruszam sie aby odretwienie zeszlo. I powoli wstaje.
Mnie to uswiadomilo rzecz najwazniejsza. Jak mialem natretne mysli idac gdzies, lęk to wiedzialem, ze to mna nie rządzi, ze moge swiadomoscia, logika, swoja uwaga kierowac sie nie na slowie (jak przy medytacji) ale na innych rzeczach, jak praca, rozmowa, obowiazek.
Medytacja bardzo mi pomogla w zrozumieniu bycia swiadomym i logicznym.
Wiec polecam.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- Klarson
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 8 października 2015, o 22:08
Mi kiedyś wpadła do ręki płyta "relaksacyjna", "przeciwko wypaleniu zawodowym" , i szczerze powiedziawszy mimo że w religijnym-głębokim medytacjom bym się nie oddała, ale to oddychanie i "świadomość swojego ciała" , naprawdę mi pomogło w najgorszych momentach - czasem przy duzym obciążeniu, lękiem, stresem trudno się skupić na tym, ale w kryzysowych sytuacjach także czasem się sprawdza - i jeszcze trening autogeniczny, ale jak już był moment z sercem, to nie szłam dalej...