Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Tysiołek
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: 3 kwietnia 2018, o 14:41

22 kwietnia 2018, o 12:55

Teraz ja ponarzekam😁 powiedzcie mi jak wy sobie radzicie z rankami? w ciągu dnia już zaczyna być powoli naprawdę super, obrałam technikę i się jej trzymam w tym widzę jak natrętne myśli słabną powoli a ja robię się coraz spokojniejsza. Ale ranki są okropne, jestem strasznie zalękniona i zdezorientowana choć staram się nie zwracać uwagi na swoje samopoczucie. Czy to kiedyś w końcu minie?
"Nie wolno Ci się bać,
Wszystko ma swój czas
Ty jesteś początkiem
do każdego celu!!"
Mela Koteluk- Działać bez działania cmok
https://m.youtube.com/watch?v=2_66jEp10Fc


AKCEPTACJA-mam zaburzenie i DD
IGNORANCJA- olewam lęki i natrętne myśli
ZAUFANIE- ufam temu co widzę i słyszę i że mój stan jest przejściowy


Myślenie boli a niektórych wręcz krzywdzi!

„Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych." – Ernest Hemingway

Z różnych powodów nie często przebywam na forum, więc jeśli długo nie odpowiadam na PW to wybacz 😉
Awatar użytkownika
Bartez93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 26 marca 2018, o 14:10

22 kwietnia 2018, o 12:59

Pewnie że minie ja tak z rana jeszcze nie analizuję i w ciągu dnia ale wieczorem to jest masakra plus takie spinning wewnętrzne. Ale tłumaczę sobie to tak
,,To tylko nerwica i nie masz zołzo nade Mną żadnej władzy" ;ok
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

22 kwietnia 2018, o 13:02

Tysiołek pisze:
22 kwietnia 2018, o 12:55
Teraz ja ponarzekam😁 powiedzcie mi jak wy sobie radzicie z rankami? w ciągu dnia już zaczyna być powoli naprawdę super, obrałam technikę i się jej trzymam w tym widzę jak natrętne myśli słabną powoli a ja robię się coraz spokojniejsza. Ale ranki są okropne, jestem strasznie zalękniona i zdezorientowana choć staram się nie zwracać uwagi na swoje samopoczucie. Czy to kiedyś w końcu minie?
Poranki u mnie tez gorzej chociaż przez jakieś już 3 miechy miałem totalny spokój to znowu wróciły poranki zle ale może już nie są takie tragiczne bo wiem s czym to się je i co tk jest.Staram się ignorować poprostu.
Awatar użytkownika
Tysiołek
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: 3 kwietnia 2018, o 14:41

22 kwietnia 2018, o 13:22

Bartez93 pisze:
22 kwietnia 2018, o 12:59
Pewnie że minie ja tak z rana jeszcze nie analizuję i w ciągu dnia ale wieczorem to jest masakra plus takie spinning wewnętrzne. Ale tłumaczę sobie to tak
,,To tylko nerwica i nie masz zołzo nade Mną żadnej władzy" ;ok
Ja właśnie wieczorami czuje się rewelacyjnie, moje samopoczucie polepsza się w ciągu dnia z każdą godziną, a potem aż się nie chce iść spać bo jest tak rewelacyjnie😋 ale muszę się faktycznie wziąć w sobie i pokazać rankiem nerwie gdzie jej miejsce😄
Nipo pisze:
22 kwietnia 2018, o 13:02
Tysiołek pisze:
22 kwietnia 2018, o 12:55
Teraz ja ponarzekam😁 powiedzcie mi jak wy sobie radzicie z rankami? w ciągu dnia już zaczyna być powoli naprawdę super, obrałam technikę i się jej trzymam w tym widzę jak natrętne myśli słabną powoli a ja robię się coraz spokojniejsza. Ale ranki są okropne, jestem strasznie zalękniona i zdezorientowana choć staram się nie zwracać uwagi na swoje samopoczucie. Czy to kiedyś w końcu minie?
Poranki u mnie tez gorzej chociaż przez jakieś już 3 miechy miałem totalny spokój to znowu wróciły poranki zle ale może już nie są takie tragiczne bo wiem s czym to się je i co tk jest.Staram się ignorować poprostu.
Też staram się ignorować i skupić się nad tym co mam w danym momencie zrobić ale to jest tak wkurzające😤 grrrrr
"Nie wolno Ci się bać,
Wszystko ma swój czas
Ty jesteś początkiem
do każdego celu!!"
Mela Koteluk- Działać bez działania cmok
https://m.youtube.com/watch?v=2_66jEp10Fc


AKCEPTACJA-mam zaburzenie i DD
IGNORANCJA- olewam lęki i natrętne myśli
ZAUFANIE- ufam temu co widzę i słyszę i że mój stan jest przejściowy


Myślenie boli a niektórych wręcz krzywdzi!

„Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych." – Ernest Hemingway

Z różnych powodów nie często przebywam na forum, więc jeśli długo nie odpowiadam na PW to wybacz 😉
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

22 kwietnia 2018, o 13:26

Tysiołek pisze:
22 kwietnia 2018, o 13:22
Bartez93 pisze:
22 kwietnia 2018, o 12:59
Pewnie że minie ja tak z rana jeszcze nie analizuję i w ciągu dnia ale wieczorem to jest masakra plus takie spinning wewnętrzne. Ale tłumaczę sobie to tak
,,To tylko nerwica i nie masz zołzo nade Mną żadnej władzy" ;ok
Ja właśnie wieczorami czuje się rewelacyjnie, moje samopoczucie polepsza się w ciągu dnia z każdą godziną, a potem aż się nie chce iść spać bo jest tak rewelacyjnie😋 ale muszę się faktycznie wziąć w sobie i pokazać rankiem nerwie gdzie jej miejsce😄
Nipo pisze:
22 kwietnia 2018, o 13:02
Tysiołek pisze:
22 kwietnia 2018, o 12:55
Teraz ja ponarzekam😁 powiedzcie mi jak wy sobie radzicie z rankami? w ciągu dnia już zaczyna być powoli naprawdę super, obrałam technikę i się jej trzymam w tym widzę jak natrętne myśli słabną powoli a ja robię się coraz spokojniejsza. Ale ranki są okropne, jestem strasznie zalękniona i zdezorientowana choć staram się nie zwracać uwagi na swoje samopoczucie. Czy to kiedyś w końcu minie?
Poranki u mnie tez gorzej chociaż przez jakieś już 3 miechy miałem totalny spokój to znowu wróciły poranki zle ale może już nie są takie tragiczne bo wiem s czym to się je i co tk jest.Staram się ignorować poprostu.
Też staram się ignorować i skupić się nad tym co mam w danym momencie zrobić ale to jest tak wkurzające😤 grrrrr
Martyna mam identyko kurcze z kazda godzina jest coraz lepiej.Wieczorem się często czuje jak młody Bog,śmieje się wtedy nerwicy w twarz,mówię do niej dawaj czekam na Ciebie wrzucaj mk jakieś natrety albo może jakieś choroby hehe aż nie chce się iść spac.Wstaje rano i jest cyrk,koło się kreci a jak chomik biegam w kółko :)
Awatar użytkownika
Tysiołek
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: 3 kwietnia 2018, o 14:41

22 kwietnia 2018, o 13:31

Dokładnie Mati jak piszesz, to jest tak wkurzające bo już czujesz się naprawdę świetnie i jesteś dumny że przez cały dzień nie dałeś się tej podłej nerwie, wstajesz rano a ona Cię do ziemi....ale pocieszające że nie tylko ja się z tym borykam tak bardzo i że przychodzi czas kiedy to słabnie.
"Nie wolno Ci się bać,
Wszystko ma swój czas
Ty jesteś początkiem
do każdego celu!!"
Mela Koteluk- Działać bez działania cmok
https://m.youtube.com/watch?v=2_66jEp10Fc


AKCEPTACJA-mam zaburzenie i DD
IGNORANCJA- olewam lęki i natrętne myśli
ZAUFANIE- ufam temu co widzę i słyszę i że mój stan jest przejściowy


Myślenie boli a niektórych wręcz krzywdzi!

„Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych." – Ernest Hemingway

Z różnych powodów nie często przebywam na forum, więc jeśli długo nie odpowiadam na PW to wybacz 😉
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

22 kwietnia 2018, o 13:41

Tysiołek pisze:
22 kwietnia 2018, o 13:31
Dokładnie Mati jak piszesz, to jest tak wkurzające bo już czujesz się naprawdę świetnie i jesteś dumny że przez cały dzień nie dałeś się tej podłej nerwie, wstajesz rano a ona Cię do ziemi....ale pocieszające że nie tylko ja się z tym borykam tak bardzo i że przychodzi czas kiedy to słabnie.
Pewnie.Ja już miałem tak ze 3 tygodnie ze lęku praktycznie nie było,ale był mój natret.A jak wiadomo natret może się długo utrzymywać ro ja zamiast się z tym pogodzić to od nowa się wkrecilem w lęk przed tym,ale cóż damy radę :) będzie dobrze :)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

22 kwietnia 2018, o 13:46

Słuchajcie zaburzenie żywi się Nasza energia, rano zwykle jest jej najwięcej, do tego czasem poranki się zle kojarza bo to początek dnia i batalii z zaburzeniem :)
Choć to bywa indywidualne, bo jak miałem depersone z deprecha to czułem się gorzej wieczorami :p

Mimo ze jest to frustrujace bardzo, to doceniajcie te lepsze okresy. Jest choc czasem lepiej?
Może nie być tego wcale!

Tez sie borykalem z takimi zmianami, choc przy DD to bylo ciągle źle.

No i rzecz jasna, kiedy jest trochę lepiej to często jesteśmy szczęśliwi i wręcz wielbimy tę chwilę :p
A nerwica to cwana sztuka i jej wtedy jest dobrze, bo jak dopieprzy to my znowu leczymy.
Dlateto właśnie z nerwica się rozprawiamy wtedy kiedy jest gorzej, a nie wtedy gdy lepiej :p
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
miniper
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 113
Rejestracja: 24 października 2017, o 21:33

22 kwietnia 2018, o 14:52

A jak byście dopuścili do siebie tą myśl przed snem - pewnie rano poczuję się kiepsko. No trudno, tak będzie, przejdzie to przeze mnie. Jestem w procesie zdrowienia, który musi mieć swój tok. Nie mogę od razu wyzdrowieć, bo moje zaburzenie też robiło się z czasem. Żeby skutecznie pozbyć się nerwicy dopuszczam słabe dni. Ale dopuszczam też mój smutek, złość na to, że powracają kiepskie chwile. Mam prawo być zmęczony i chcieć już zakończyć zdrowienie.
Awatar użytkownika
Tysiołek
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: 3 kwietnia 2018, o 14:41

22 kwietnia 2018, o 15:54

Victor pisze:
22 kwietnia 2018, o 13:46
Słuchajcie zaburzenie żywi się Nasza energia, rano zwykle jest jej najwięcej, do tego czasem poranki się zle kojarza bo to początek dnia i batalii z zaburzeniem :)
Choć to bywa indywidualne, bo jak miałem depersone z deprecha to czułem się gorzej wieczorami :p

Mimo ze jest to frustrujace bardzo, to doceniajcie te lepsze okresy. Jest choc czasem lepiej?
Może nie być tego wcale!

Tez sie borykalem z takimi zmianami, choc przy DD to bylo ciągle źle.

No i rzecz jasna, kiedy jest trochę lepiej to często jesteśmy szczęśliwi i wręcz wielbimy tę chwilę :p
A nerwica to cwana sztuka i jej wtedy jest dobrze, bo jak dopieprzy to my znowu leczymy.
Dlateto właśnie z nerwica się rozprawiamy wtedy kiedy jest gorzej, a nie wtedy gdy lepiej :p
ja mam właśnie cały czas DD miewam czasem tylko sekundowe prześwity, choć staram się nie patrzeć czy to mam czy nie choć trudno tego nie kontrolować, mimo DD miewam lepsze chwile, a są to momenty kiedy natręty mnie nie uderzają i mogę się na czymś bez nich skupić i się z jakiegoś powodu uśmiechać, dla mnie to są takie małe sukcesy. Jedyny natręt który mnie męczy to myśl czy to co widzę istnieje naprawdę, czy to jest prawdziwe a przy tym przychodzi myśl czy to przy DD normalne i czy czasem już nie jestem psychiczna skoro mam takie myśli
"Nie wolno Ci się bać,
Wszystko ma swój czas
Ty jesteś początkiem
do każdego celu!!"
Mela Koteluk- Działać bez działania cmok
https://m.youtube.com/watch?v=2_66jEp10Fc


AKCEPTACJA-mam zaburzenie i DD
IGNORANCJA- olewam lęki i natrętne myśli
ZAUFANIE- ufam temu co widzę i słyszę i że mój stan jest przejściowy


Myślenie boli a niektórych wręcz krzywdzi!

„Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych." – Ernest Hemingway

Z różnych powodów nie często przebywam na forum, więc jeśli długo nie odpowiadam na PW to wybacz 😉
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

22 kwietnia 2018, o 16:01

Tysiołek pisze:
22 kwietnia 2018, o 15:54
Victor pisze:
22 kwietnia 2018, o 13:46
Słuchajcie zaburzenie żywi się Nasza energia, rano zwykle jest jej najwięcej, do tego czasem poranki się zle kojarza bo to początek dnia i batalii z zaburzeniem :)
Choć to bywa indywidualne, bo jak miałem depersone z deprecha to czułem się gorzej wieczorami :p

Mimo ze jest to frustrujace bardzo, to doceniajcie te lepsze okresy. Jest choc czasem lepiej?
Może nie być tego wcale!

Tez sie borykalem z takimi zmianami, choc przy DD to bylo ciągle źle.

No i rzecz jasna, kiedy jest trochę lepiej to często jesteśmy szczęśliwi i wręcz wielbimy tę chwilę :p
A nerwica to cwana sztuka i jej wtedy jest dobrze, bo jak dopieprzy to my znowu leczymy.
Dlateto właśnie z nerwica się rozprawiamy wtedy kiedy jest gorzej, a nie wtedy gdy lepiej :p
ja mam właśnie cały czas DD miewam czasem tylko sekundowe prześwity, choć staram się nie patrzeć czy to mam czy nie choć trudno tego nie kontrolować, mimo DD miewam lepsze chwile, a są to momenty kiedy natręty mnie nie uderzają i mogę się na czymś bez nich skupić i się z jakiegoś powodu uśmiechać, dla mnie to są takie małe sukcesy. Jedyny natręt który mnie męczy to myśl czy to co widzę istnieje naprawdę, czy to jest prawdziwe a przy tym przychodzi myśl czy to przy DD normalne i czy czasem już nie jestem psychiczna skoro mam takie myśli
Nie Tysia nie jesteś psychiczna , te myśli czy świat jest prawdziwy czy to co widzę jest prawdziwe , to nadal nerwicowe natręty nic nie warte jak wszystkie inne , ucinaj te myśli , nie interesuj się nimi , powiedz sobie pomyślę o tym jak wyjdę z zaburzenia teraz mnie to nie obchodzi .
Mam ważniejsze sprawy na głowie niż rozprawianie o jakiś natrętach . :friend: Trzymaj się tego twardo nie daj się oszukiwać .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
Tysiołek
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: 3 kwietnia 2018, o 14:41

22 kwietnia 2018, o 16:07

No tak też się staram robić Arletko, jak przychodzą te myśli to zajmuje się czymś i je puszczam. W ciągu dnia jakoś mi to łatwo idzie ale rankiem potrafią przybić człowieka. Dziękuję Ci za te słowa bo ważne jest dla mnie w takich chwilach wątpliwości przeczytać takie potwierdzenie, dodaje to energii😚
"Nie wolno Ci się bać,
Wszystko ma swój czas
Ty jesteś początkiem
do każdego celu!!"
Mela Koteluk- Działać bez działania cmok
https://m.youtube.com/watch?v=2_66jEp10Fc


AKCEPTACJA-mam zaburzenie i DD
IGNORANCJA- olewam lęki i natrętne myśli
ZAUFANIE- ufam temu co widzę i słyszę i że mój stan jest przejściowy


Myślenie boli a niektórych wręcz krzywdzi!

„Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych." – Ernest Hemingway

Z różnych powodów nie często przebywam na forum, więc jeśli długo nie odpowiadam na PW to wybacz 😉
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

22 kwietnia 2018, o 16:12

Tysiołek pisze:
22 kwietnia 2018, o 15:54
Victor pisze:
22 kwietnia 2018, o 13:46
Słuchajcie zaburzenie żywi się Nasza energia, rano zwykle jest jej najwięcej, do tego czasem poranki się zle kojarza bo to początek dnia i batalii z zaburzeniem :)
Choć to bywa indywidualne, bo jak miałem depersone z deprecha to czułem się gorzej wieczorami :p

Mimo ze jest to frustrujace bardzo, to doceniajcie te lepsze okresy. Jest choc czasem lepiej?
Może nie być tego wcale!

Tez sie borykalem z takimi zmianami, choc przy DD to bylo ciągle źle.

No i rzecz jasna, kiedy jest trochę lepiej to często jesteśmy szczęśliwi i wręcz wielbimy tę chwilę :p
A nerwica to cwana sztuka i jej wtedy jest dobrze, bo jak dopieprzy to my znowu leczymy.
Dlateto właśnie z nerwica się rozprawiamy wtedy kiedy jest gorzej, a nie wtedy gdy lepiej :p
ja mam właśnie cały czas DD miewam czasem tylko sekundowe prześwity, choć staram się nie patrzeć czy to mam czy nie choć trudno tego nie kontrolować, mimo DD miewam lepsze chwile, a są to momenty kiedy natręty mnie nie uderzają i mogę się na czymś bez nich skupić i się z jakiegoś powodu uśmiechać, dla mnie to są takie małe sukcesy. Jedyny natręt który mnie męczy to myśl czy to co widzę istnieje naprawdę, czy to jest prawdziwe a przy tym przychodzi myśl czy to przy DD normalne i czy czasem już nie jestem psychiczna skoro mam takie myśli
Martynka olewaj to DD ja miałem koedys non stop po pewnym czasie miałem weekendowo a ten weekend mam mega prześwit dzisiaj i wczoraj tak czuje jakbym wogole nie mam praktycznie ale niestety nie mam jak się z tego cieszyć bo czuje jakiś zasrany smutek i oczywiście mój poczciwy konik nerwicowy daje się we znaki :) wierze Ci ze DD jest strasznie uciążliwe i wkurzające No ale trzeba na to czasu i sumiennego olewania i nie nadawania temu wartości
kamila0530
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 166
Rejestracja: 14 września 2017, o 15:27

22 kwietnia 2018, o 16:16

A miał lub ma ktoś takie wpatrywanki? Ja tak mam ze czasem po prostu sie zawieszam i sie tak wpatruje.. czuje wtedy takie trochę odprężenie?
Ale oczywiscie boje sie bo w schizofrenii są wlasnie takie wpatrywanki.
Co myślicie?
Awatar użytkownika
Tysiołek
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: 3 kwietnia 2018, o 14:41

22 kwietnia 2018, o 16:37

kamila0530 pisze:
22 kwietnia 2018, o 16:16
A miał lub ma ktoś takie wpatrywanki? Ja tak mam ze czasem po prostu sie zawieszam i sie tak wpatruje.. czuje wtedy takie trochę odprężenie?
Ale oczywiscie boje sie bo w schizofrenii są wlasnie takie wpatrywanki.
Co myślicie?
ja tak mam że się zawieszam i wpatruje, nie uważam tego za coś nienormalnego bo doskonale sobie przypominam że nie mając zaburzenia i DD też miałam chwilę kiedy się zawieszałam. Nie analizuj tego wcale bo nie warto.

Mati dziękuję Ci za słowa otuchy. Będę twarda i nie dam się wkręcać🤗😚
"Nie wolno Ci się bać,
Wszystko ma swój czas
Ty jesteś początkiem
do każdego celu!!"
Mela Koteluk- Działać bez działania cmok
https://m.youtube.com/watch?v=2_66jEp10Fc


AKCEPTACJA-mam zaburzenie i DD
IGNORANCJA- olewam lęki i natrętne myśli
ZAUFANIE- ufam temu co widzę i słyszę i że mój stan jest przejściowy


Myślenie boli a niektórych wręcz krzywdzi!

„Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych." – Ernest Hemingway

Z różnych powodów nie często przebywam na forum, więc jeśli długo nie odpowiadam na PW to wybacz 😉
ODPOWIEDZ