Heloł ludki , mam dwa pytanka mianowicie :
Po tym jak się zacząłem lepiej czuć ,staram się pomagać u rodziny , pracuje tam nie za ciężko fizycznie, raczej lekko , i właśnie mam problem bo po małym wysiłku fizycznym mam straszne duszności ,i boli mnie w przeponie załączam zdjęcie , jest to nr 2 , tam dokładnie czuje takie kłucia masakryczne , i ciężko mi się w ogóle chodzi , a co dopiero pracuje fizycznie ! Nawet wysiedzieć nie potrafię

Dzieje mi się już tak 3 dzień , dodam ,że po takim dniu lekkiej pracy następny mam wyjęty z życia ,leże , próbuje łapać oddech, boli jak cholera , duszno i serce mi przeskakuje !
Dopiero na na 3 dzień znowu jakoś powoli dochodze do siebie , ale znowu zaczyna boleć dusić i tak w około macieju

Nie jest to przyjemne , i tu moje pytanie , czy mogę to podciągnąć pod nerwice czy może to być przepuklina rozworu przełykowego ? Dodam ,że mam problemy gastryczne tzn. miałem helicobacter pyroli i miałem antybiotykoterapie w listopadzie , przestało mnie boleć ,ale nadal czasami pobolewa ,jak pije piwo albo sie tłustych rzeczy najem
No i właśnie na 2 dzień , jak mam taki wymęczony to mnie też boli w miejscu nr.2 wręcz pali, czy te objawy moge przypisać do nerwicy czy tak jak pisałem ta przepuklina roztworu .. ?
Zdjęcie :

Tymi po boku kółkami się nie sugerujcie
I jeszcze jedno pytanie ,czasami właśnie czuje takie napływanie krwi z boku głowy , ciepło mi w głowe wtedy , i czuje ,że ta krew blokuje mi prawe ucho , tzn tak zatyka ,właśnie choćby krew i czasami czuje jak mi zaczyna szybko dudnić coś w tym uchu , takie echo dup dup xd (onomatopeja ) Załączam zdjęcie (nie moje xd ,) w którym miejscu to jest.
Czy to ciśnienie ? Albo nie wiem .. Czasami mnie głowa mocno boli do tego , albo szczęka, ta szczęka choćby drętwiała nawet !
(Marzec 2014 - kompleksowe badania serca, płuc , krwii)
Luty 2015 - EKG
Luty 2015 - Lekarz rodzinny pod kątem duszności
Wszystko ok .