Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
glxmsc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 30 grudnia 2014, o 12:03

23 stycznia 2015, o 19:00

Sasuke: konsultowałaś to z lekarzem? Dobrze wiesz, że nerwicowcy mają zakaz wpisywania objawów w wyszukiwarkę ;) Ale jeśli już nie możesz się powstrzymać - wpisując frazę w google dodaj na końcu nerwica :) Wtedy upewnisz się, że to znowu ona.
Awatar użytkownika
monika98
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 245
Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26

23 stycznia 2015, o 19:11

Uuuuu ale się wkręciłeś od kilku dni w to serce... Ja też tak miałam i ból promieniował właśnie na łopatkę i wiesz co wtedy robiłam?wsiadałam na rower i sobie jeździłam. Polecam jeszcze raz poczytać wszystkie artykuły dotyczące nerwicy (ja sama musiałam robić to milion razy żeby w końcu do mnie dotarło) bo widzę, że chyba nie do końca wierzysz, że masz nerwicę skoro wyszukujesz sobie inne choroby. Podstawą jest zrozumienie, że mamy nerwicę i czym ona jest. Wtedy jest już z górki bo w końcu człowiek zrozumie, że nic mu nie grozi. Tak było u mnie to był początek mojej drogi. Sercowe objawy powracały do mnie jeszcze co jakiś czas ale z tym "dyskomfortem" można normalnie żyć i nie myśleć o tym. Teraz już od dawna mam z tym spokój.
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

23 stycznia 2015, o 21:47

glxmsc pisze:Sasuke: konsultowałaś to z lekarzem? Dobrze wiesz, że nerwicowcy mają zakaz wpisywania objawów w wyszukiwarkę ;) Ale jeśli już nie możesz się powstrzymać - wpisując frazę w google dodaj na końcu nerwica :) Wtedy upewnisz się, że to znowu ona.
No przed chwilą byłem w ambulatorium i mi zrobiła EKG , i wyszło .. bardzo dobrze .
monika98 pisze:Uuuuu ale się wkręciłeś od kilku dni w to serce... Ja też tak miałam i ból promieniował właśnie na łopatkę i wiesz co wtedy robiłam?wsiadałam na rower i sobie jeździłam. Polecam jeszcze raz poczytać wszystkie artykuły dotyczące nerwicy (ja sama musiałam robić to milion razy żeby w końcu do mnie dotarło) bo widzę, że chyba nie do końca wierzysz, że masz nerwicę skoro wyszukujesz sobie inne choroby. Podstawą jest zrozumienie, że mamy nerwicę i czym ona jest. Wtedy jest już z górki bo w końcu człowiek zrozumie, że nic mu nie grozi. Tak było u mnie to był początek mojej drogi. Sercowe objawy powracały do mnie jeszcze co jakiś czas ale z tym "dyskomfortem" można normalnie żyć i nie myśleć o tym. Teraz już od dawna mam z tym spokój.
No wkręciłem się na maksa , ale to jest przerąbane .. Mnie tak boli to koło serca ,że nie da się wytrzymać , np. Victor mówi na nagraniach czy w we wpisach "przeczekaj, sprawdź nerwice , zabij się mentalnie " jak to mam zrobić jak mnie po prostu boli i boli .. Czuje w miejscu serca ucisk i nie pokój ,że zaraz coś tam gruchnie , i czasami się to dzieje . Jak dzisiaj przy malutkim wysiłku i zaczeło mi serce przeskakiwać w okolicach PRZEPONY masakra ..Chciałbym wyjść coś porobić no ,ale nie umiem się ruszyć bo czuje ,że zaraz będzie śmierć. Choć dziś po tej akcji i po ambulatorium przejeździłem 80 km myśląc i się użalając .. Nikt nie ma takiej potężnej akcji z tym sercem :( Jak nie boli , tak potyka , jak nie potyka to parzy mnie w sercu , jak nie parzy to go nie czuje i zwalnia .. albo nie bije , a jak już zabije to czuje jakby miało pęknąć , albo wyskoczyć z klatki piersiowej ..
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
glxmsc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 30 grudnia 2014, o 12:03

23 stycznia 2015, o 21:58

Ćwiczysz trening Jacobsona? Oddychanie przeponą?
Awatar użytkownika
monika98
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 245
Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26

23 stycznia 2015, o 22:40

Sasuke dobrze Cię rozumiem bo na prawdę miałam dokładnie to samo i w sumie właśnie z problemami sercowymi było mi najtrudniej się uporać. Był moment kiedy cały czas chodziłam trzymając się za serce i cały czas powtarzając jak mnie to boli. Ale to donikąd nie prowadzi. Tak jak pisałam przełomem było dla mnie to kiedy dotarło do mnie, że to tylko nerwica i nic mi się od niej nie stanie. Nie dostanę zawału, nie umrę, nie zwariuję. Więc jeśli serce jest zdrowe to po co żyć cały czas o nim myśląc. Musisz zaakceptować to, że możesz tak się przez jakiś czas czuć wiedzieć, że nic Ci nie nie stanie skoro mi się udało Tobie również się to uda.
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

23 stycznia 2015, o 23:05

Sasuke,

Staraj się patrzeć na fakty, nie na iluzje, ostatnio się tyle naprodukowałem odnośnie wychodzenia z iluzji a Ty widzę dalej zadajesz te same pytania :P

Jak Cię boli a byłeś na badaniach i u lekarza i nic nie wykazano, to nie powód do paniki. Bo choroby serca wychodzą na badaniach, gdyby coś Ci naprawdę fizycznego dolegało to wiedziałbyś o tym bo by to wyszło. A tak takie objawy są nerwicowe, od napięcia, jak Ty cały czas jesteś jak na "bombie" to czemu tu się dziwić. Ciało masz przemęczone. Rób sobie kąpiele w soli z magnezem jak masz wannę. Ktoś mi ostatnio pisał że to świetnie relaksuje. Praktykuj relaksacje/medytacje, to również ściąga napięcie. Pracuj nad tym by ściągać napięcie z ciała które sobie ostatnio mocno serwujesz obawami i lękiem.
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

23 stycznia 2015, o 23:34

glxmsc pisze:Ćwiczysz trening Jacobsona? Oddychanie przeponą?
Nie .
monika98 pisze:Sasuke dobrze Cię rozumiem bo na prawdę miałam dokładnie to samo i w sumie właśnie z problemami sercowymi było mi najtrudniej się uporać. Był moment kiedy cały czas chodziłam trzymając się za serce i cały czas powtarzając jak mnie to boli. Ale to donikąd nie prowadzi. Tak jak pisałam przełomem było dla mnie to kiedy dotarło do mnie, że to tylko nerwica i nic mi się od niej nie stanie. Nie dostanę zawału, nie umrę, nie zwariuję. Więc jeśli serce jest zdrowe to po co żyć cały czas o nim myśląc. Musisz zaakceptować to, że możesz tak się przez jakiś czas czuć wiedzieć, że nic Ci nie nie stanie skoro mi się udało Tobie również się to uda.
No właśnie mi z tym też najciężej się uporać bo do tego dochodzą duszności , a jeszcze nie dawno poczytałem jak jakiś gościu został odwieziony do szpitala p. na odział nerwic przez te duszności . Dokładnie Monika mam to samo, chodzę z ręką na sercu i powtarzam ,ale tylko sobie jak mnie to boli . Wiem ,że nie prowadzi ,ale to nie normalne mieć taki ból , niby spoko ogarnięte a tu nagle zatrzymanie się serca i przeskok i mocne uderzenie w przeponie , ja się tam o zwariowanie nie boje bo lepiej być szczęśliwym wariatem niż nieszczęśliwym mędrcem , ale jak ja mam tak całe życie cierpieć to wolę jakby to życie się skończyło tu i teraz .. Ja już to akcpetuje ,ale ile można ? Jak już są tak mocne objawy to wręcz się nie da tego już akcpetować bo nie idzie funkcjonować x/
Divin pisze:Sasuke,

Staraj się patrzeć na fakty, nie na iluzje, ostatnio się tyle naprodukowałem odnośnie wychodzenia z iluzji a Ty widzę dalej zadajesz te same pytania :P

Jak Cię boli a byłeś na badaniach i u lekarza i nic nie wykazano, to nie powód do paniki. Bo choroby serca wychodzą na badaniach, gdyby coś Ci naprawdę fizycznego dolegało to wiedziałbyś o tym bo by to wyszło. A tak takie objawy są nerwicowe, od napięcia, jak Ty cały czas jesteś jak na "bombie" to czemu tu się dziwić. Ciało masz przemęczone. Rób sobie kąpiele w soli z magnezem jak masz wannę. Ktoś mi ostatnio pisał że to świetnie relaksuje. Praktykuj relaksacje/medytacje, to również ściąga napięcie. Pracuj nad tym by ściągać napięcie z ciała które sobie ostatnio mocno serwujesz obawami i lękiem.
Wiem , wstyd mi trochę po ostatnich dniach , no ,ale niestety nie wyrobiłem już dzisiaj i skoczyłem zrobić rutynowe EKG i osłuch no i wyszło wszystko bardzo dobrze , ale wiesz co powiedziała ta pseudo lekarka ? Że serce może się zepsuć w ciągu 3 miesięcy nawet xd dojebała mi tym trochę nie powiem ..
Wiem , czuje się jak na bombie ,ale jak to możliwe ,że 2 dni temu chciałem przenosić góry a dziś jestem w ogromnej dolinie (żeby nie powiedzieć depresji xd) Ciało mam mega przemęczone , sama lekarka powiedziała ,że jak tak dalej będę robił to długo nie pożyję , ja coś do niej gadałem a nagle brak tchu i właśnie to uczucie uderzenia serca w przeponie czaisz to ?
A wszystko się zaczeło od delikatnego wysiłku ,którym było zrobienie 10 pompek i nagle takie przeskoki się zaczeły w sercu masakra , w sumie nie zaczeło się ,ale chciałem nerwicy zrobić na złość ,że mogę wszystko , nawet biegać i ćwiczyć no i jednak nie mogę... Bo takie cośmnie spotkało ..
Spróbuje z tą kąpielą , do medytacji już któryś tydzień podchodzę jakoś nie umiem się zebrać żeby wszystko wyłączyć i to zrobić :P
Trochę przed chwilą odpocząłem i jest o niebo lepiej , chociaż i tak czuje ,że ta wredna p.. czai się w okolicach serca i robi podchody ..

Ja dzisiaj słuchałem znowu 2 nagrania , i czytałem wpisy , i następny wpis proszę o skupienie się na napięciu i objawach a nie tylko obawach i myślach czy DD . Proszę .
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
Elke
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 24 stycznia 2015, o 11:06

24 stycznia 2015, o 11:27

Witam wszytskich, u mnie zaczęło sie od ataku w sklepie spożywczym czułam ze musze szybko wyjsć uciec wielkie leki katastroficzne myśli odrealnienie i wiele wiele innych pokonałam to wszystko i zaczęłam sie cieszyć życiem była to jednak ciężka przeprawa terapia książka dr weeks i blog,,historia pewnej nerwicy " to mi pomogło kilka miesięcy praktykowałam wszystkie zalecenia i stał sie cud:-) jednak zeby nie było tak kolorowo moja mentalność sie nie zmieniła i ostatnio prawie znowu wpadłam w koło leku dlatego mam do Was pytanie otóż leżałam sobie przed snem i myślałam o czymś i nagle jakieś obrazy niezwiązane z tym o czym myślałam zaczęłam mieć przed oczami... Czy to normalne? Przestraszyłam sie strasznie tego..
glxmsc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 30 grudnia 2014, o 12:03

24 stycznia 2015, o 11:56

Dr Weekes, strona 142 "Samopomocy": "Nie rozpaczaj z tego powodu. Należy się tego spodziewać. Przecież tak długo postrzegałeś swój problem z jednej tylko perspektywy, że cudem byłoby, gdyby nie dała ona o sobie znać. Weszła ci w krew".

Ile czasu minęło od Twoich starych, mocnych problemów z nerwicą?

Być może chwilowy powrót dziwnych myśli spowodowany jest obecnym stresem w domu, pracy?
Elke
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 24 stycznia 2015, o 11:06

24 stycznia 2015, o 12:23

Tak, miałam stres w domu..:-) minęły 3mc liczyłam sie z nawrotem nerwicy i potrafiłam wychodzić z tych nawrotów obronna ręka. Nie boje sie omdlenia śmierci i stanu nierealności bo wiem ze to przejściowe jedyne co mnie martwi to ten obraz.. Tzn przed snem myśle o czymś a nagle pojawia mi sie przed oczami obraz czegoś innego. Nie zauważyłam tego wcześniej.. Czy to normalne?
glxmsc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 30 grudnia 2014, o 12:03

24 stycznia 2015, o 12:33

Wydaje mi się że w sytuacjach stresowych nerwica może powracać w różnych, nawet nie znanych wcześniej formach, to raczej normalne.
3 miesiące to jeszcze krótki okres. Mózg nie zapomniał jeszcze całkowicie starego sposobu myślenia, dlatego czasem może się coś pojawić.
Proponuję uzupełnienie magnezu na początek, a poza tym zaakceptowanie tych dziwnych myśli i nie przejmowanie się nimi.
Jeśli jednak nadal odczuwasz co do nich niepokój skontaktuj się z psychologiem specjalizującym się w nerwicach, aby rozwiał Twoje wątpliwości :)
Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

24 stycznia 2015, o 13:38

Elke, trzy miesiące to jeszcze krótko. Nawyki które tworzymy sobie przez lata muszą ulec przedawnieniu i muszą zostać zastąpione przez nowe, a nowe muszą się utrwalić.

Co do Twoich objawów w związku ze snem. To jak najbardziej normalne. Nasz umysł jest dosyć chaotyczny i tak na prawdę to co chwile przeskakuje po różnych tematach, a często nie jesteśmy nawet tego świadomi.Dzieje się to szczególnie kiedy zasypiamy, bo to moment kiedy nasza koncentracja jest już znacznie zmniejszona, a nasz umysł po całym dniu zaczyna robić restart.

Zauważasz to dopiero teraz bo jesteś jeszcze w stanie zagrożenia, albo przynajmniej w stanie zwiększonej czujności ;-)
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
Elke
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 24 stycznia 2015, o 11:06

24 stycznia 2015, o 14:01

Dziękuje serdecznie za odpowiedz. Przebiegła ta nerwica, jak wydawało mi sie ze już straciłam wszelkie leki przed... To kolejny wymysł. Nie dam sie, ćwiczę dalej programowanie sie na pozytywne myślenie i akceptacje. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Thori
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 226
Rejestracja: 23 stycznia 2015, o 13:24

24 stycznia 2015, o 15:50

Tak odnośnie bóli w klatce piersiowej, plecach, żebrach itp.
Czasami (pomijając nerwicę) można się tego nabawić np. przewianiem, złą pozycją podczas spania, czasami za długie siedzenie w jednej pozycji, czasami po prostu najzwyklejszy skurcz mięśni. Spięte mięśnie w karku, ramionach bolą masakrycznie.
Często mnie tak łapie (ale ja akurat mam skłonność do korzonków nerwowych), więc wtedy proszę syna, żeby przesmarował mi plecy spirytusem kamforowym (rozgrzewa lepiej niż niejedna maść), rozmasował spięte mięśnie ramion czy karku. I wszelkie bóle znikają.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

24 stycznia 2015, o 23:21

Sasuke pisze:
Ja dzisiaj słuchałem znowu 2 nagrania , i czytałem wpisy , i następny wpis proszę o skupienie się na napięciu i objawach a nie tylko obawach i myślach czy DD . Proszę .
To jest jedno i to samo :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ