Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz słabszy dzień/okres z derealizacją? Wyżal się swobodnie

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

1 lipca 2014, o 22:03

człowiek , ;)
zajrzyj do tematu myśli egzystencjalne...
ja dosłownie kilka dni temu o tym pisałam. Ja też tęsknie to przszłości, gdzie jedynym moim problemem był mały syf na twarzy, albo że bluzka mi nie pasuje do spodni ;). To, że myślisz, że życie jest bez sensu, że po co chodzić do pracy, po co się uczyć, po co robić zakupy jak i tak umrzemy - "na szczęście" to tylko objaw nerwicy, depresji, DD. NIestety też bardzo często wyprowadza mnie to z równowagi - wiesz, niby robię te zakupy, studiuję, chcę pracować, założyć rodzine, a z drugiej strony te myśli ;)
Nerwica przyszła w idealnym momencie dorastania, więc się w sumie nie dziwie, że takie myśli mamy. Ale one przejdą, kiedyś muszą. Najważniejsze co musimy z tym robić to - brnąć do przodu, nie rozpamiętywać tego co było, nie żyć przeszłością ani nawet zbytnio przyszłością - bo w stanach nerwicy to skutkuje czymś gorszym niż ma takie przeznaczenie ;]
Żyć tym co teraz, cieszyć się, tak jak mówisz, że DD przechodzi itd.
Mi również DD schodzi, ale widać teraz 100% nerwicę, właściwie nerwicę natręctw, bo u mnie to myśli nerwica się czepiła ;)
DYSTANS ;) wkońcu kiedyś się tego nauczymy :)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

2 lipca 2014, o 06:56

Jestem wrakiem czlowieka.. Mam ogromne wrazenie ze tracę kontakt z rzeczywistościa.. mam ciagle uczucie przerazenia nawet gdy budze sie w nocy i z samego rana gdy od razu wstane to normalnie cały się trzese.. Mam ogromna DD.. tak jakbym tracil kontakt ze światem się czuje. wszystko zmienione nie pamietam co robilem 5mimut temu. i nie wiem. wiem ze juz przechodzilem cos podobnego.. ale az tak intensywne to nie było.. bo ja juz nic zupelnie nie czuje normalnie. wszystko takie dziwne i inne.

wieczorem czuje sie nawet ok. ale i tak budze się w środku nocy albo z rana już z takim panicznym lękiem. i silnymi objawami..

wczoraj wzialem perazyne i tak się przerazilem ze mi sie cos po niej stanie ze wolalem ja wyzygac (po 40min od wzięcia pewnie w krew juz zdazyla wejść). okropienstwo..

co robić? czuje się ze dla mnie juz nie ma ratunku. kiedys jak wy mi pisaliscie albo hdy czytałem vtu artykuly tovmi ogromnie pomagalo a teraz czuje sie jakby to bylo cos innego gorszego. bo nawet zawsze s rana czulem się ok albo w nocy. w nocy zawsze jak sie budzilem bylo super.. a teraz 24/7 jest piekło.. ma ktos tak ze nawet po snie nie przechodzily leki. a wrecz czuliscie sie jeszcze gorzej..

mam wrazenie ze kazdy kolejny dzień jest coraz gorszy..

-- 2 lipca 2014, o 05:18 --
Do tego boje sie cxy rzeczywistoście mi to sie nie przeobrazi w schize bo czuje sie mega fatalnie.

mam tez tak jakby informacje do mnie nie docieraly. niby pisze i potem patrze co mi odpisaliscie ale no nie działa to na mnie tak jak wczesniej jakbym byl przekonany ze to jest cos innego cos gorszego (w porownaniu do tego co sam przechodzilem w poczatkowej fazie to jest gorsze) i se to co mi piszecie nie dotycxy mnie... normalnie katorga..

do tego mam takie dziwne emocjonalne stany ze wgl czuje sie jak inny czlowiek..

proszę o pomoc.. Wręcz błagam. psycholog mi mówiła zebym wziął ta peranyne ale ja z jednej strony ne chce a z drugiej chce i do tego cholernie się jej boję.

-- 2 lipca 2014, o 05:39 --
i niby wiem ze mam objawy TYLKO DD to jakby nie docierało to do mnie. jakbym emocjonalnie czul ze to jest cos innego.

-- 2 lipca 2014, o 06:41 --
Teraz gdy wywalilem to z siebie i jakby sobie troche ulzylem ze to jednak tylko chyba DD. to mam takie cos jakbym egl nie pamietal tego zlego stanu. chodź wiem ze jeszcze jest. hmm.. nie rozumiem siebie.

help!!

-- 2 lipca 2014, o 06:56 --
mam tak ze ta zmiana toku lęków i tych silnych objawow na tok takiej normalnosci. jest nie taka powolna jak zawsze tylko dosłownie w mgnieniu oka czuje się ok. ale też po paru minutach w mgnieiu oka czuje sie znów do dupy. i wtedy też tak jakby nie mógł sobie emocjonalnie przypomnieć jak wyglądał ten drugi stan. normalnie masakra.. jak to działa wszystko??
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

2 lipca 2014, o 08:26

Direct przeciez tu wszystko jest wytlumaczone jak to dziala po tysiace razy, tobie juz nie potrzeba nic tlumaczyc. Tylko ty dajesz sie temu, plyniesz z pradem paniki i tak naprawde to od ciebie zalezy co dalej. To przerazajaca prawda.Mnie to na poczatku przerazalo ze to ode mnie zalezy ale im dalej probuje tym widze ze jest w tym calkowita racja.
A ty moze jednak wez ten lek bo ty od dawna juz tak panikujesz i moze wspomoz sie ta perazyna skoro tak slabo ci ida te proby. Ja tu nie jestem weteranem jakims ale nawet ja jak czytam twoje wpisy to widze ze ty po prostu okropnie to nakrecasz sam.

Mnie denerwuja tylko kryzysy i nowe objawy, ostatnio bylo lepiej, ladnie mi to i owo wychodzilo i nagle przy siedzeniu zaczely sie mi robic dziwne zawroty, krotkie mocne zawroty, jakbym odlatywal, spadal z krzesla, mam tak od paru dni i znowu sie gorzej czuje.
Latwo wybic sie z rytmu czynkolwiek i to mnie wkurza na razie
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

2 lipca 2014, o 08:31

Wiem wiem. ale proszę wytlumaczcie mi to jak działa ta poprawa. bo u mnie raz jestctak do dupy ze chce sie zabić a za pare s gdy cos mi "przeskoczy" czuje się tak swietnie że nie potrzebuje zadnych rad zadnych lekow. i za pare minut znowu taka psiakostka! ze masakra..
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

2 lipca 2014, o 08:43

Poprawa dziala tak ze do calosci swojego zachowywania się lękowego CAŁOŚCI podchodzisz z innym nastawieniem, akceptacja. W taki sposob po dluzszym czasie bedziesz patrzyl na to inaczej, myslal inaczej. Bo jak na razie o kazdym objawie i lęku myslisz z przerazeniem i to jest duzo problem.
Tu w ogole nie chodzi jakie ty masz objawy czy lęki czy mysli. tu chodzi o to ze ty jak wyzej kolega napisal brniesz, poddajesz sie temu. I dlatego twoj stan sie nie poprawia, a to co sie ma poprawic to nie OBJAWY! Tylko podejscie do tego!
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

2 lipca 2014, o 09:31

z tym ze wlasnie mam tak ze ok. pogadam ze sobą. albo wypisze sie w dzienniku lub na forum co mi jest i dlaczego się tak trzęsę i chwilke sie nad tym zastanowie. to nagle ten taki paniczny lek we mnie mija. dosłownie jakby tak pstryknac palcem i już go nie ma. a po paru minutach znowu jest. i znowu sie trzęsę i mam bardzo duze objawy.

-- 2 lipca 2014, o 09:31 --
i wtedy gdy jest lepiej wgl nie czuje ze sa mi potrzebne te leki i arty bo jest ok. a za pare minut jest tak psiakostkowo ze nawet nie mysle ze leki czy arty mi sa w stanie pomóc.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

2 lipca 2014, o 11:07

Bo ty Direct nie masz wkolo wypisywac na kartce albo na forum i sie USPOKAJAC, tylko masz ryzykowac swiadomie na emocje wlasnie. Uspokajanie sie jest zawsze tylko czasowe i uspokajaniem sie na logike sie ni eodburzysz, bo tu emocje szaleja i to je masz przekonywac.
ryzykowanie-istota-nerwicy-dystans-lecz ... t4106.html
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

2 lipca 2014, o 11:12

ok. ale Viktor prosze wytlumacz mi to dlaczego mam takie skoki nastrojów czy nie wiem jak to nazwać.. bo ja czuje ze nic mi nie pomoże i logicznie też jakby.. bo czuje ze to cos okropnie dziwnego i nawet te artt do mnie nue docierają..
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

2 lipca 2014, o 12:29

Direct no ale wlasnie ci to wyjasniamy bez przerwy, bo tak moze wygladac stan zagrozenia.
Tez uwazam ze powinienes sprobowac jak psycholog radzi tego perazinum, bo ty widze nie lapiesz istoty w ogole zaburzn emocjonalnych.
Perazinum i to zapewne dawka 25 mg to jest niska dawka, ona pomaga zredukowac napiecie co by ci sie moglo bardzo przydac nawet w sensie terapeutycznym.
Nie boj sie tez bralem to perazinum jakis czas, takie leki tez sie bierze przy nerwicy.
Daj sobie troche wspomoc czyms bo widze ze ty sam nie ogarniasz podstaw od ktorych trzeba zaczac.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

2 lipca 2014, o 12:50

ogarne. chce ogarnąć bez lekow.

prosze tylko zebyscie mi wytluczaxzyli dlaczego tak mam ze jest ok przez pare min a potem i tak psiakostka!..
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

2 lipca 2014, o 12:57

No widzisz, ty chcesz emocje i stany te rozumiec tylko logiką, aby sie uspokoic. A nie da sie emocji zawsze wytlumaczyc, prawda jest taka ze majac nerwice, majac stany lękowe, nagle mozesz czuc sie dobrze a za 3 sekundy nie, i yak na nowo przez 20 razy w ciagu dnia.
Mozesz tydzien sie czuc dobrze, tydzien nie a mozesz non stop sie czuc zle.

Zreszta kolego, pamietam twoje wczesniejsze pytania, gdzie mowiles no ale 2 tygodnie bylo dobrze a teraz 3 dni zle ;)
Po prostu tak jest, rozchwiane emocje rządzą sie swoimi prawami.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

2 lipca 2014, o 19:48

a ta ze wgl nie czuje ze mi to pomoze cokolwiek.. i wgl jak mam ten nawet lepszy stan to czuje ze mi to wgl nie jestvpotrzebne taki stan "nic mi nie dolega". i wgl przez to czuje ze to cos innego ze wgl nic mi nie pomoże. i to okropnie dziwne..raz jest do dupy i czuje ze gowno ze mna a raz jest ok i czuje ze jest ok z emocjami..

-- 2 lipca 2014, o 13:48 --
Normalnie czuję się tak dziwnie że masakra. okropnie mnie to przeraza. nawet te stany gdy czuje sie lepiej to i tak w nich czuje ze jest jakoś tak inaczej jakbym wgl nie mial problemów. nie wiem wgl nie mogę sie przekonać że to tylko DD i nerwica.. tak dziwnie się czuje..

-- 2 lipca 2014, o 13:48 --
Normalnie czuję się tak dziwnie że masakra. okropnie mnie to przeraza. nawet te stany gdy czuje sie lepiej to i tak w nich czuje ze jest jakoś tak inaczej jakbym wgl nie mial problemów. nie wiem wgl nie mogę sie przekonać że to tylko DD i nerwica.. tak dziwnie się czuje..

-- 2 lipca 2014, o 13:50 --
stan nir do opisania. a najgorsze jest to ze nie potrafię sobie teraz pomóc. zajme sie na caly dzień czyms ok na wieczór czuje sie dobrze. wstane z rana i od razu taka masakra..

-- 2 lipca 2014, o 19:48 --
Zauważyłem że ten stan który mam to jest jakiś taki dziwny. nie czuje np stanow wakacyjnych. nie czuje zadnych tylko czuje wlasnie ten wlasnie dziwny stan. jakbym byl zamkniety w bance z ta dziwnym stanem.
usunietenaprosbe
Gość

2 lipca 2014, o 19:52

Direct, od dłuższego czasu widzę Twoje posty, w których nagminnie opisujesz wszelkie stany DD. Kojarzysz mi się z takim nowo-narodzonym dzieckiem, które zaczyna powoli utrzymywać główkę, ale jeszcze niezupełnie daje radę. Nie traktuj mojej wiadomości jako złośliwej, mam nadzieję że jak takie właśnie małe dziecko, zaczniesz sobie w końcu uświadamiać, gdzie leży problem...=]
user11
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 15 sierpnia 2011, o 13:53

6 lipca 2014, o 00:16

Mój problem zaczął się w 2009 r po zapaleniu trawki derealizacja itd.Zastanawiałem się co ja tu robię ,wydawało mi się że się zmieniłem itd .Doszły do ego czynności natrętne i myśli(których sam się wstydzę) a mam do tej pory.Strach że mam schizofrenię itd.Potem jeszcze że ktoś kto np się z czegoś śmieje(solarium,zbiórka przed wyjazdem itd było kilka sytuacji) że to pewnie ze mnie itd.Doszło także do tego że widziałem i widze błyski,latające gwiazdki,mroczki itd(Tak jak czytałem to śnieg optyczny,myślałem że już mi całkowicie od*****) Wybrałem się do 2 psychiatrów w 2012 r oboje stwierdzili że nie mam schizofrenii,badania psychologiczne także to potwierdziły.Wziąłem potem jeden raz lek depralin i na tym się skończyło.Przyszła wiosna zacząłem wychodzić ze znajomymi i objawy praktycznie przeszły.Lecz w Styczniu 2013 nawrót ,wybrałem się do kolejnego lekarza i taka sama diagnoza.Potem jeszcze byłem w Pazdzierniku u jednego z lekarzy u którego w 2012 r byłem(podobno bardzo dobry profesor) wtedy podczas wizyty dobrze się czułem,zapytał się po co do niego przyszedłem itd.Opowiedziałem mu jeszcze z dokładnością o objawach itd.Stwierdził że u mnie występuje to falowo(czasami silnie,czasem wcale) więc lepiej bez leków i zalecił terapię OCD.Jednak potem znowu przeszło i jakiś czas temu znowu nawroty itd.ehhh ...Ale teraz zamierzam się wybrać.Co sądzicie o tej terapi.Powinna mi pomóc raz na zawsze uwolnić się od tego?
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

6 lipca 2014, o 12:23

Podsumowując od 2009 roku zawierzales jak tylko sie pojawialy swoim objawom i lękom. Czyli robiles to co ci kazał lęk ;) i mysli lękowe.
Nie nabywales swiadomosci i nie nauczyles sie jak reagowac na to inaczej. I to jest caly problem twoj.
Bo to nie wazne sa objawy oraz jaki rodzaj strachu i przed czym. Dlatego wlasnie ci to nawraca bo nie wiesz jak do tego sie odniesc. To nie wystarczy na sile olewac ;) ani lykac tabsow w nadziei ze minie na zawsze

Tak wiec pora popracowac w koncu nad tym jak nalezy. Czytales pomocne artykuly tu na forum? Stosowales sie do nich?
A na terapie jak najbardziej, tam mysle rowniez nauczysz sie jak radzic sobie z myslami.
A ten kto ci pomoze uwolnic sie od tego raz na zawsze to ty sam ;) z pomoca terapii.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
ODPOWIEDZ