Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Mam pytanie

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
Euzebiusz
Zbanowany
Posty: 151
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 15:50

19 października 2016, o 14:56

Kretu trenuje szukanie badań w internecie xD
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

19 października 2016, o 15:04

Bart nie masz totalnego pojęcia o czym piszesz i brzmi to tak "Siłownia jest spoko bo produkuje endorfiny" Nie, intensywny trening męczy umysł i centralny układ nerwowy. 30 minut treningu aerobowego, rowera, biegu, bieżni, fitnessu, ćwiczeń z własnym ciężarem ciała. NIE ćwiczeń z ciężarami z obciążeniem to całkiem dwie różne rzeczy, pisząc że to totalna bzdura podważasz zdanie naukowców i osób które to sprawdzały, na polskich forach mało jest o tym ale na forach zagranicznych które sa poświęcone zaburzeniom m.in nerwicy i depresji są podawane takie badania, podałem wyżej linki tylko trzy bo więcej nie chciało mi się szukać, ale jeżeli Ty twierdzisz że białe nie jest białe no to cóż. Tak ćwiczyłem w trakcie zaburzenia, gdy robiłem to delikatnie było spoko, apatia zeszła, gdy wskoczyłem na większe ciężary rano budziłem się jak po 15 godzinnej pracy na budowie, kręciło mi się w głowie, byłem ospały i odczuwałem lęk, szukałem powodu dlaczego tak się dzieje bo robiłem przerwy zaczynałem od nowa i było to samo, po kilku dniach znalazłem odpowiedz. I kortyzol nie jest niezauważalny, tylko jest to duży skok kortyzolu, w samym już zaburzeniu mamy bardzo wysoki poziom kortyzolu we krwi a siłownia go tylko podwyższa, a kortyzol powoduje ciągłość zaburzenia. Testosteron nie bierze się z siłowni, wzrost testosteronu następuje w trakcie ćwiczeń a później spada, nawet trening nóg nie podwyższa STAŁEGO poziomu testosteronu a tylko w trakcie ćwiczeń, 2 godziny po treningu testosteron wraca do normy. Jeżeli wasze doświadczenie polega "na mnie działa" to nie doradzajcie, bo szkoda komuś wydłużać drogi do odburzania. Lepiej sprawdzcie w internecie czy to oczym mówicie jest prawdą, bo wygląda to jak "Tato, bo Marcin powiedział" A co do produkcji endorfin, taki sam zastrzyk otrzymasz a nawet większy 30 minutowym biegiem.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Awatar użytkownika
mżawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31

19 października 2016, o 15:06

Bart, jak śmiesz podważać teorie amerykańskich naukowców !!!!
xD

Kretu, ja akurat jak najbardziej się zażynałam, z obciążeniami, długo, intensywnie, to czułam się dobrze. Po każdym takim treningu czułam się zdrowa jak rybka i szczęśliwa, żałuję że teraz nie mam takich możliwości ale będę powoli do tego wracać. Badania są różne, akurat wiele z nich jest mocno naciąganych. Liczy się to, co mówią prawdziwi LUDZIE, i to co działa. Pozdrawiam.
Euzebiusz
Zbanowany
Posty: 151
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 15:50

19 października 2016, o 15:07

Kretu, chcę zobaczyć wyniki Twoich badań kortyzolu jak ćwiczysz i jak nie ćwiczysz.
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

19 października 2016, o 15:11

Moje? ja nie jestem zaburzony.

http://www.budujmase.pl/trening/artykul ... dziec.html STRONA KOKSUF ŻEBY NIE BYŁO ŻE WALE TYLKO DANYMI NAUKOWCÓW. Buduj Maske. ^^


Proszę bardzo, kortyzol i trening wzrost,spadek,wnioski: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18787373
Ostatnio zmieniony 19 października 2016, o 15:14 przez Kretu, łącznie zmieniany 1 raz.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

19 października 2016, o 15:14

Ile ludzi tyle opini . Badania sa z 2011 a poza tym ja.nie wierze w takie sponsorowane strony . Namawiam do cwiczenia z ciezarami szcsegolnie w.zaburxeniu . Ja zaczynalem wlasnie w trakcie zaburzenia i dziS go nie mam i silownia mi w tym bardzo pomogla . Fakt na.poczatku mialem ogromne leki zwiazane z dzwiganiem ataki paniki czylem sie jak slepy w gorach . Ale ryzykowaniem to przezwyciezylem . Zaden problem to taki sam lęk jak przed zawalem serca czy schizofrenia . Tu nie chodzi o to co pomaga co utrudnia chodzi o podejscie albo sie poddajecie nerwicy i zeby czasem kortyzol nie skoczyl albo jestescie wojownikami i probujecie do skutku wyjsc z zabursenia .

Teorie Naukowcow to.sa terieo naukowcow . Ciekawe ktory z nich cwiczyl w zaburzeniu . Jezeli sadzisz ze wyjsci z zaburzenia polega na obnizaniu kortyzolu i zebybczasem nie.dzwignac kubla.z.woda bo zaraz zawal bedzie to juz wiesz dlaczego jestes dalej zaburzony . Bo chyba jestes .
A to ze odpuszczales to kwestia psychiki . Gdybys przekroczyl strefe komfortu umysl przestal.by produkci kortyzolu w.nadmiarze bo bys nie czul leku . Kwestia bardzo bardzo sporna .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Euzebiusz
Zbanowany
Posty: 151
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 15:50

19 października 2016, o 15:15

W sumie wiem jak się nie narażać na skoki kortyzolu. Najlepiej w ogóle nie wychodzić z domu :haha: Wg. naukowców wychodzenie z domu powoduje zaburzenia hormonalne, jak poszukam to pewnie znajdę takie badanie. Pokaż mi Kretu dowód na Twoje teorie oprócz dyrdymałów z internetu.
Ja na swoje teorie mam dowody- jak chcesz wrzucę moje wyniki krwi i usg serca w czasie kiedy nie uprawiałem tytanicznych treningów i w czasie od kiedy je uprawiam.
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

19 października 2016, o 15:19

Euzebiusz nie ośmieszaj mnie, jesteś tak zafasynowany siłownią że nic do Ciebie nie przemówi a każde badania naukowców traktujesz jak stek bzdur. Nie interesuje mnie to czy ćwiczysz czy nie, i dalej nie rozumiecie tego o czym pisze, widocznie dalej jakieś zaburzenia w myśleniu są. Chodzi tylko o to że osoba W TRAKCIE ZABURZENIA ma już bardzo wysoki poziom kortyzolu we krwi a TRENING Z KUR** CIĘŻARAMI, nie LEKKI CZY UMIARKOWANY TRENING powoduje jego duży wzrost we krwi w dalszym ciągu, powoduje wzrost zapalny w organizmie bo chyba wiecie co to są DOMSY i dlaczego się biorą? TRENING NA SIŁOWNI nie jest naturalną rzeczą dla organizmu i jest wysiłkiem stresowym.

"Teorie Naukowcow to.sa terieo naukowcow . Ciekawe ktory z nich cwiczyl w zaburzeniu . Jezeli sadzisz ze wyjsci z zaburzenia polega na obnizaniu kortyzolu i zebybczasem nie.dzwignac kubla.z.woda " Nie chodzi o dźwiganiu kubła z wodą, chodzi o to by nie robić intensywnego treningu a skupić się na bieganiu, treningach aerobowych, fitness, rower, spacery, lekki trening z masą własnego ciała, podciągania,pompki itd.

"W sumie wiem jak się nie narażać na skoki kortyzolu. Najlepiej w ogóle nie wychodzić z domu :haha: Wg. naukowców wychodzenie z domu powoduje zaburzenia hormonalne, jak poszukam to pewnie znajdę takie badanie" Twoja głupota nie zna granic, śmiejesz się z czegoś o czym nie masz pojęcia, nie wiem czy Ty nie chcesz zrozumieć czy coś Cie boli, ja nie pisze o bieżni, pompkach, czy wychodzeniu z domu tylko o treningu z obciążeniem W TRAKCIE ZABURZENIA.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18787373
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Euzebiusz
Zbanowany
Posty: 151
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 15:50

19 października 2016, o 15:22

"Twoja głupota nie zna granic" - muszę Cię zasmucić, bo nie jestem człowiekiem głupim, mam IQ ponad 140 no i co Ty na to? To jest naukowo udowodnione.
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

19 października 2016, o 15:23

A gdzie jest napisane ze ludzia z nerwicami i depresja nie zaleca sie treningow silowych . To naprawde kwestia sporna . Poza tym tu nawet juz nie chodzi o ten kortyzol bo gdy ty cwiczac poddajesz sie bo masz rozne stany somatyczne to nienjest wina kortyzolu tylko zaburzenia i podejscia .
Kortyzol wzrasta z wielu powodow ale liczy sie podejscie do stanu . Dieta moze go mocno podnosci mozemy czuc sie slabi i wkorwienii ale to nie powod zeby panikowac takie sa skutki treningow tak sie dochodzi do celow .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

19 października 2016, o 15:29

"Daje okejke" Nie wciskaj czegoś innym jeżeli nie masz o tym pojęcia ok? bo to że ćwiczysz na siłowni nie znaczy że jesteś alfą i omegą bo nie jesteś o czym świadczy Twoja wiedza.

"Jezeli sadzisz ze wyjsci z zaburzenia polega na obnizaniu kortyzolu" Tak na tym dokładnie polega, na zaprzestaniu niszczenia mózgu przez kortyzol czyli przez hormon stresu, jeżeli sądzisz że zmiana podejścia do życia, do zaburzenia itd. nie wpływa na poziom kortyzolu to w jaki sposób się odburzasz skoro Twoje emocje pochodzą od Twoich substancji chemicznych w mózgu? Każdy człowiek czuje się adekwatnie do poziomu neuroprzekaźników w mózgu, bo coś tymi emocjami, myśleniem, stresem, podejściem, kieruje czy nie? Jeżeli się myle to podejście Divina i Victora -> " Nerwica bierze się z przekroczenia indywidualnej odporności (bariery) organizmu na stres " więc czym jest kortyzol?

-- 19 października 2016, o 15:29 --
Masz racje Bart, chodzi mi tylko o to że nie warto w ZABURZENIU katować się siłownią, jeżeli ktoś jest po prostu zaburzony i robi to na siłe. norma kortyzolu to 7-25 ug dla normalnej osoby, ja w zaburzeniu miałem poziom 75 ug, gdybym ćwiczył miałbym pewnie z 100. Podałem chyba z 10 stron o tym że kortyzol wzrasta w trakcie ćwiczeń i utrzymuje się później BO popularne ZAKWASY(doms) po treningu i zmęczenie organizmu powoduje reakcje zapalną która nie jest obojętna dla organizmu a następnie powoduje to wzrost kortyzolu (hormonu stresu) i zaczyna się odbudowa mikrouszkodzeń.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

19 października 2016, o 15:31

Fajnie ale ja tez trenuje i tez nie dam sobie wmowic ze silownia nie pomaga bo jestem dowodem ze pomaga . Naukowe pierdolety . Ciekawe ile z tych naukowcow mialo zaburzenia ???? A jak bys tak posluchal roznych psychologow ktorzy mieli zaburzeni i z niego wyszli i opowiadaja pisza ksiazki jak oni to zrobili zmienil bys zdanie . Mowisz ze kategorycznie sie odradza treningow silowych osoba z zaburzeniami . Nie moge sie z tym zgodzic bo to jest oszukanstwo bzdura i wymyslina teoria tak jak mase teorii ktore moga a nie musza byc prswda . Moze powiedz cos na swoim przykladzie zamiast opiwrac sie o badania amerykanskichhh naukowcow z Jułesej . I nie kluc my sie panowie bo jak widac kortyzol potrafi wzrastac nawet przy sprzeczkach

Wszyscy mamy racje ciesze sie ze mamy tu takich inteligentnych ludzi

A dziewczyny ROBIC PRZYSIADY bo to obniza poziom kortyzolu przynajkniej u MEZCZYZN . Jak na.was patrzymy
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Euzebiusz
Zbanowany
Posty: 151
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 15:50

19 października 2016, o 15:34

bart26 pisze:
A dziewczyny ROBIC PRZYSIADY bo to obniza poziom kortyzolu przynajkniej u MEZCZYZN . Jak na.was patrzymy
AMEN. (chyba,że Kretu im zabroni) :haha:
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

19 października 2016, o 15:39

Rozmowa nie ma sensu. Tak odradza się kategorycznie siłowni w zaburzeniu, bo ona nie pomaga a szkodzi. Nie mylmy siłowni z aktywnością fizyczną i ćwiczeniami. SIŁOWNIA I TRENING nie jest i nigdy nie będzie naturalną rzeczą dla organizmu a powoduje tylko jego stres. Niestety rozmowa ukształtowała się na poziomie "Ja ćwicze, bo ziomki z bramy też cwiczą, i jest zajebiście, a w ogóle to byłem u internisty i powiedział że spoko że siłownia ok" To ilu z nich miało zaburzenia nie ma znaczenia, znaczenie ma że siłownia powoduje wzrost kortyzolu a kortyzol=niszczenie neuronów=zaburzenie. To że kortyzol można obniżać za pomocą zmiany myślenia i zrozumienia nerwicy to jedno i jest to nie podważalne do odburzenia się, ale to że siłownia wzmaga kortyzol I W NICZYM NIE POMOŻE, to drugie. Bo jak masz natręta o zesraniu się, to nawet po wyjściu z siłowni się zesrasz, i żadne wizualizacje jak robisz przysiad z 200kg obciążeniem a przed Tobą stoi Sasha Grey nic nie pomoże.

-- 19 października 2016, o 15:39 --
Euzebiusz jesteś sfiksowany razem ze swoim kumplem,( nie chodzi o barta) ale to już nie mój problem. Nie potraficie przyjąć faktów do wiadomości a jedyną waszą ripostą jest "Ja ćwicze i jest spoko"
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Euzebiusz
Zbanowany
Posty: 151
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 15:50

19 października 2016, o 15:42

Kretu pisze:
-- 19 października 2016, o 15:39 --
Euzebiusz jesteś sfiksowany razem ze swoim kumplem,( nie chodzi o barta) ale to już nie mój problem. Nie potraficie przyjąć faktów do wiadomości a jedyną waszą ripostą jest "Ja ćwicze i jest spoko"
No bo tak jest Kreciku. Ćwiczymy i jest spoko :D
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
ODPOWIEDZ