Dzień dobry.
Jestem dorastającym chłopakiem. Mam od miesiąca bardzo trudne myśli, są one bardzo natrętne, gdyż szkalują one moje kompasy moralne i ludzi na których mi zależy i których kocham. Nie mogę się ich pozbyć, totalnie porażają one moja wyobraźnię. Jest to dla mnie straszne.
Czy ktoś z was kto przez to przeszedł może mi powiedzieć:
1. Czy powinienem natychmiastowo pójść na terapię i zacząć brać leki?
2. Czy jeśli ją przejdę czy te myśli znikną?
3. Czy ktoś wie jak się pokrzepić gdy te myśli są zbyt silne.
Z góry dziękuję i bardzo was pozdrawiam.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Mam prawdopobnie OCD, co mam zrobić?
- grzeslaw
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 17 czerwca 2018, o 11:27
1. Terapia myślę może być pomocna, ale to nie jest tak, że natychmiast zacznie działać i w jedną chwilę te myśli znikną, to jest raczej proces. O lekach fajnie jakby się wypowiedział terapeuta. W każdym razie to nie jest tak, że jak natychmiast nie pójdziesz na terapię to się coś złego stanie
2. Nie wiem czy ktoś da ci pewność ze jakaś terapia na pewno wyeliminuje problemy z którymi się zmagasz. Dla mnie to nie jest tak, że odbedziesz 10 sesji to będziesz zdrowy albo zwrot pieniędzy
Wydaje mi się, że blisko twoich oczekiwań może być nurt poznawczo-behawioralny, gdzie (podobno, nigdy nie byłem na takiej terapii więc lepiej dopytać kogoś kto się zna) umawiasz się na konkretny cel i jest to terapia gdzie bardziej możesz kontrolować rezultaty.
3. Tak jak wyżej już napisał mario546, polecam akceptację, ignorowanie tych myśli, one nic nie mogą, to tylko śmieci. Nie są też objawem jakiejś twojej demoralizacji i w ogóle nic nie sygnalizują ważnego poza tym że masz natręty. Poryte i dziwne myśli może mieć każdy tylko my zwracamy na nie uwagę. Możesz sobie wyobrażać nawet że robisz te wszystkie straszne rzeczy w głowie i zobaczyć, że nijak to się ma do rzeczywistości
Powodzenia ')
2. Nie wiem czy ktoś da ci pewność ze jakaś terapia na pewno wyeliminuje problemy z którymi się zmagasz. Dla mnie to nie jest tak, że odbedziesz 10 sesji to będziesz zdrowy albo zwrot pieniędzy

Wydaje mi się, że blisko twoich oczekiwań może być nurt poznawczo-behawioralny, gdzie (podobno, nigdy nie byłem na takiej terapii więc lepiej dopytać kogoś kto się zna) umawiasz się na konkretny cel i jest to terapia gdzie bardziej możesz kontrolować rezultaty.
3. Tak jak wyżej już napisał mario546, polecam akceptację, ignorowanie tych myśli, one nic nie mogą, to tylko śmieci. Nie są też objawem jakiejś twojej demoralizacji i w ogóle nic nie sygnalizują ważnego poza tym że masz natręty. Poryte i dziwne myśli może mieć każdy tylko my zwracamy na nie uwagę. Możesz sobie wyobrażać nawet że robisz te wszystkie straszne rzeczy w głowie i zobaczyć, że nijak to się ma do rzeczywistości
Powodzenia ')
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
1. Tak terapia jest pomocna w innych aspektach życia. To zależy jak funkcjonujesz, możesz wspomagać się lekami.
2. Nie można myśleć kiedy mysli znikną, robisz presje sobie.
3. Każda mysl zniknie tylko nie nadawać trzeba wartości myślom.
2. Nie można myśleć kiedy mysli znikną, robisz presje sobie.
3. Każda mysl zniknie tylko nie nadawać trzeba wartości myślom.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 30 marca 2020, o 17:44
Tak jak piszą przedmówcy to są tylko myśli, nie nadawaj im wartości i nie próbuj się ich na siłę pozbyć. To walka z samym sobą a to pewnie tylko potęguje problem. Ja bym jednak się zastanowił skąd to się wzięło bo jakiś powód tych myśli pewnie jest. Jeśli nie nasz rady sam to jasne, możesz iść na psychoterapię.