Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Mam dosc siebie, kobiety wpedzaja mnie w gorsze doly.

Tutaj rozmawiamy na tematy naszych partnerów, rodzin, miłości oraz zakochania.
O kłopotach w naszych związkach, rodzinach, (niezgodność charakterów, toksyczność, zdrada, chorobliwa zazdrość, przemoc domowa, a może ktoś w rodzinie ma zaburzenie? Itp.)
darekp
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 234
Rejestracja: 17 listopada 2014, o 15:05

23 lipca 2015, o 16:18

haha :D

Ale tak troche serio mowiac to to forum juz stworzylo pewien kierunek i nawet to slowo odburzanie poszlo w eter dosc mocno :)
Jakis czas temu bylem u psycholozki to ona nawte nie wiedzac ze jestem z tego forum mowila o nagraniach divovica :) i uzywala slow odburzanie :D
Mimo ze pewnie to wszystko mialo miec luzny konspekt zrobil sie z tego jakis rodzaj nurtu :D
kosek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 18 października 2014, o 21:39

23 lipca 2015, o 16:58

Victor pisze:
kosek pisze: A później zjazd w dół jeszcze większy niz przed treningiem?
Nieraz oglądając strony tych wszystkich kołczów wydaje mi się że to dla psychopatów żeby byli jeszcze większymi psychopatami wyszkolonymi przez psychopatę.

Gdyby połączyć niektóre elementy terapii psychologicznych, z trreningiem personalnym i do tego byciem świadomym i uwaznym to mogło by wyjśc coś najlepszego w całej historii psychologii i bardzo nareszcie uniwersalnego.

Co do tego, ze wiele osób z zaburzeniami źle postrzega rozwoje itp sprawy wynika czesto z tego, że z rozwoju robią sobie czesto presję i natręctwa.
Nie mają często przepracowanej świadomości i z lękami, natręctwami zaburzonymi cechami osobowości chcą się brać za rozwój, a to tak się zwykle nie da. Bo nie mają podstawy ku temu.

Natomiast jesli ktoś przeszedł jakiś kryzys z uwagi na jakieś wydarzenia w życiu, i przez to stał się jakiś markotny, zdołowany i zdepresjonowany to to mu może lepiej pomóc niż psychoterapia.

Więc to zalezy od przypadku.
http://michalpasterski.pl/2013/03/niesmialosc/
:) Tylko żeby chodziło o wiadomą świadomość. Lękowiec jest świadomy siebie przez skupienie, kontrolowanie siebie że tak świadomy do nawet jogin nie jest :D
Odpowiednie podejście jest.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

23 lipca 2015, o 21:47

Dokładnie o taką świadomość mi chodziło i bycie uważnym.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Nikolas
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 28 czerwca 2015, o 19:48

26 lipca 2015, o 22:12

zmeczonyzyciem, to fajnie, że odczuwasz już poprawę samopoczucia po swoim rozczarowaniu. Ale jakby któraś myśl powróciła, myślę, że jest korzystnie przerobić w głowie pewne kwestie; w zrozumieniu jednych z nich kilku przedmówców pomogło również mnie, myślałem, że jest gorzej w tej materii, a tu proszę, co pisze DillyDally! :)

Pierwsza sprawa to z jednej strony fakt, co tu kilka osób napisało, że różne kobiety zwracają uwagę na różne zalety i oczywiście będą wśród nich osoby głębokie, z drugiej jednakże strony sam także się przejechałem na tym zapewnieniu "ja nie jestem z tych dziewcząt, co patrzą na wygląd, tylko na wnętrze" i chciałbym to wyjaśnić. Rzeczywiście - nie bez pokrycia w rzeczywistości - panuje przekonanie, że mężczyźni kierują się okiem, kobiety z kolei uchem, totem głosu faceta, jak również słowami (komplementy). A jeżeli już wiemy o tym, jak to wysublimowanie, inteligentnie i wyrafinowanie wygląda u kobiet w odróżnieniu od tego, jak to działa u mężczyzn, to w momencie gdy któraś ma inaczej, taka kobieta może nie chcieć się z tego zwierzać; zapytana zaś o to, może nie odnaleźć w sobie w takim momencie odwagi cywilnej, aby powiedzieć jak ona ma, czuć się może tym skrępowana i onieśmielona. Bo to dosyć osobiste pytanie (nie twierdzę zmeczonyzyciem, że je zadałeś, ot tak napisałem, jakby co). Zresztą ma prawo do nie obnażania swoich najskrytszych pikantnych myśli przed nowo poznanym mężczyzną i powiedzenia mu w lęku nawet blefu - powie, że liczy się dla niej wygląd, to spyta chłopak czy jej przypada do gustu, a jak nie, co wtedy? powiedzieć mu prawdę, prawdę do bólu? Nie jest to też poza tym takie proste, jak w przytoczonej wypowiedzi dziewczyny, z jaką ja z kolei miałem do czynienia: "ja nie jestem z tych dziewcząt, co patrzą na wygląd, tylko na wnętrze", raczej - jest dziewczyną, która bardziej zwraca uwagę na wnętrze, a na wygląd drugorzędnie tak troszeczkę. My tymczasem - tak dziewczęta o tym mówiące, jak i chłopaki ich wypowiedzi interpretujący, mamy chyba skłonność do tworzenia sytuacji: albo wnętrze, albo wygląd - skoro bardziej mi zależy na jego charakterze, widać nie jestem z tych kobitek, co to kierują się wyglądem; skoro ona mi tak powiedziała, a potem zwróciła jednak na mój wygląd uwagę, to znaczy, że kłamała, a może nie zamierzała Cię nigdzie okłamać, natomiast jedyną osobą, z jaką tu nie jest szczera, jest ona sama.

A skoro już zdarzy się nam uskarżać na smutną rzeczywistość, że patrzą na wygląd, to w domyśle kryje się dopowiedzenie - a nie na wnętrze, bo tylko wtedy to ma sens. Warto wtedy odpowiedzieć sobie na pytanie, co we mnie jest takiego? Jakie są moje cechy charakteru? Na łamach tego wątku, zauważono, że nad wyglądem można popracować, na przykład chodząc na siłownię, poprzez dbanie o higienę osobistą; zatem nad wyglądem pracować można, nad charakterem pracować by wypadało :) (nie tylko Tobie, mnie także nieco bardziej niż to obecnie robię). Bo miałem takie doświadczenie, w którym owszem wyczułem, że zostałem odrzucony w kryterium wyglądu (niedowaga) u jednej dziewczyny, ale przed tym wykazałem się jedynie zakłopotaniem, nie mogąc się dogadać przez komórkę, gdzie to na mnie czeka. No więc jak już dotarłem na miejsce jak ofiara, mogła się na mnie popatrzeć i chwilę przyglądać mojemu wyglądowi z miną zniesmaczenia na zasadzie sprawdzania, czy choć z wyglądu jej siądę.
ODPOWIEDZ