
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Mam już dość czy warto iść na oddział nerwic do szpiatala ?
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 29 lipca 2025, o 18:39
Witam , jestem nowa na tym forum ale czytam od dawna . Podejrzewam że na nerwice cierpię od dawna , tak naprawdę nigdy nie byłam u psychiatry ale byłam kiedyś u psychologa i chodziłam do niego jakiś czas i było ok nie miałam aż takich objawów somatycznych a od 3 tygodni jest masakra . Zaczęło się od brania antybiotyku i wkręciłam sobie że mam alergię i nagle ścisk gardła nie jest to typowe uczucie guli w gardle ale tak jakby ściśnięte gardło migdały , nawet mam wrażenie jak by mi wszystko w buzi napuchło aż ciężko mi się mówiło jak by coś tam było , jechałam na sor lekarz stwierdził że nie ma żadnego uczulenia ale jak się boje to dostanę zastrzyk i oczywiście nie przeszło . Byłam już dwa razy u laryngologa i nic tam nie spuchło a ja ciągle mam to uczucie mówił lekarz że to z nerwow ale ja się boję że coś tam jest że to jakieś SLA bo aż mi mówić było ciężko tak wszystko napięte a lekarz mówi że tam nic nie ma , boję się teraz że to jakaś choroba neurologiczną a nie nerwica , mam ochotę iść do szpitala na oddział nerwic bo już nie daję rady
czy to może być nerwica ?

-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 91
- Rejestracja: 16 lipca 2018, o 23:18
Skoro laryngolog oraz lekarz potwierdzili Ci, ze nic tam nie ma a nawet powiedzial Ci, że to od nerwów to może warto posluchać ludzi znających sie na temacie? Przez taki okres objawu wątpliwe aby nie zaszły zmiany nie do wykrycia. Schemat niezmienny niepewność -> somaty -> lęk.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 4 lutego 2025, o 13:46
No i po co pójdziesz dostaniesz SSRI chemiczne wyciszenie moze ci pomoże a potem będziesz zmagać się z innymi nieprzyjemnymi rzeczami od tych leków poza tym potem ciężko odstawić te leki skutki odstawienne gorsze od samej nerwicy. Jeżeli to nerwica to psychoterapia ukierunkowana na nie wkręcanie się w lękowe myśli a jezeli już potrzebujesz wyciszenia organizmu od środka to lepiej jakiś lżejszy antydepresant np. Trittico
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 29 lipca 2025, o 18:39
Dziękuję za odpowiedź ,ChuckiexO pisze: ↑31 lipca 2025, o 14:07Skoro laryngolog oraz lekarz potwierdzili Ci, ze nic tam nie ma a nawet powiedzial Ci, że to od nerwów to może warto posluchać ludzi znających sie na temacie? Przez taki okres objawu wątpliwe aby nie zaszły zmiany nie do wykrycia. Schemat niezmienny niepewność -> somaty -> lęk.
Myślę że warto tylko czy tyle czasu mogą być takie objawy ? Ściśniętego gardła i ogólnie wrażenia jakby wszystko mi tam napuchło w buzi , mam tego dosyć
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 29 lipca 2025, o 18:39
Marek123 pisze: ↑31 lipca 2025, o 21:14No i po co pójdziesz dostaniesz SSRI chemiczne wyciszenie moze ci pomoże a potem będziesz zmagać się z innymi nieprzyjemnymi rzeczami od tych leków poza tym potem ciężko odstawić te leki skutki odstawienne gorsze od samej nerwicy. Jeżeli to nerwica to psychoterapia ukierunkowana na nie wkręcanie się w lękowe myśli a jezeli już potrzebujesz wyciszenia organizmu od środka to lepiej jakiś lżejszy antydepresant np. Trittico
[/quote
Mam już tak dość tego ścisku gardła że nawet bym poszła na oddział nerwicy bo nie wiem jak z tym wyłączyć , codziennie mam wrażenie że mi gardło spuchło i w ogóle wszystko w jamie ustnej od 3 tygodni , ja nie wiem czy aż tyle może trzymać taki objaw , nigdy takiego ścisku nie miałam zazwyczaj były odruchy wymiotne , brak apetyty , trudność z wzięciem głębokiego oddechu , i lekarze mówią że to z nerwow , nigdy się nie leczyłam ale teraz mam już dość , codziennie się boję że mi coś tam puchnie nawet język .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 21 listopada 2024, o 19:35
Witaj ja też z tym miałam problem i to długi czas czasem powraca ale nie zwracam na to uwagi.To są po prostu spięte mięśnie i nic ci się nie stanie ja też ciągle się tym martwiłam ale przestałam zwracać uwagę bo jak będziesz się skupiać na tym to ci to nie minie to po prostu nerwica trzeba to przeczekać ja na przykład biorę leki od psychiatry jest coraz lepiej ale mimo brania leków to też powraca jeżeli jest jakiś stres więc głową figury będzie dobrzewiolkafasolka123 pisze: ↑31 lipca 2025, o 13:47Witam , jestem nowa na tym forum ale czytam od dawna . Podejrzewam że na nerwice cierpię od dawna , tak naprawdę nigdy nie byłam u psychiatry ale byłam kiedyś u psychologa i chodziłam do niego jakiś czas i było ok nie miałam aż takich objawów somatycznych a od 3 tygodni jest masakra . Zaczęło się od brania antybiotyku i wkręciłam sobie że mam alergię i nagle ścisk gardła nie jest to typowe uczucie guli w gardle ale tak jakby ściśnięte gardło migdały , nawet mam wrażenie jak by mi wszystko w buzi napuchło aż ciężko mi się mówiło jak by coś tam było , jechałam na sor lekarz stwierdził że nie ma żadnego uczulenia ale jak się boje to dostanę zastrzyk i oczywiście nie przeszło . Byłam już dwa razy u laryngologa i nic tam nie spuchło a ja ciągle mam to uczucie mówił lekarz że to z nerwow ale ja się boję że coś tam jest że to jakieś SLA bo aż mi mówić było ciężko tak wszystko napięte a lekarz mówi że tam nic nie ma , boję się teraz że to jakaś choroba neurologiczną a nie nerwica , mam ochotę iść do szpitala na oddział nerwic bo już nie daję radyczy to może być nerwica ?
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 29 lipca 2025, o 18:39
Tylko że ja się boję że to nie z nerwicy tylko z jakiejś innej choroby
, mnie po prostu tak gardło ściska że aż ciężko się je albo pije i czasami miałam wrażenie jak by język był jakiś dziwny i jak bym mówiła niewyraźnie
, nigdzie nie widziałam żeby ktoś miał taki objaw , ja mam takie wrażenie jak by mi z tyłu języka blisko gardła coś ścisnęło ale nic tam nie ma już dwa razy byłam u laryngologa
, nie wiem gdzie dalej pójść Neurolog ?



-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 21 listopada 2024, o 19:35
Ja też miałam problem z jedzeniem musiałam długo przeżuwać na drobną miazgę bo myślałam że się udusze Udaj się jeszcze na jakieś badania żeby mieć pewność ale uwierz że nerwica różne potrafi działać figlewiolkafasolka123 pisze: ↑1 sierpnia 2025, o 22:13Tylko że ja się boję że to nie z nerwicy tylko z jakiejś innej choroby, mnie po prostu tak gardło ściska że aż ciężko się je albo pije i czasami miałam wrażenie jak by język był jakiś dziwny i jak bym mówiła niewyraźnie
, nigdzie nie widziałam żeby ktoś miał taki objaw , ja mam takie wrażenie jak by mi z tyłu języka blisko gardła coś ścisnęło ale nic tam nie ma już dwa razy byłam u laryngologa
, nie wiem gdzie dalej pójść Neurolog ?
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 29 lipca 2025, o 18:39
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 29 lipca 2025, o 18:39
Dostałam od lekarza rodzinnego hydroksyzyne 10 mg ale boję się brać ze będzie jakas alergia itd mam takie wkrętki ze hej , nie umiem się jakoś uspokoić , czekam na wizytę do psychiatry bo nie dam rady z tym sama 

-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 29 lipca 2025, o 18:39
Witam , byłam u psychiatry i zdiagnozowała nerwice z objawami somatycznymi , dostałam lek Mozarin czy psychiatra zawsze od razu daje leki ? Zapisałam się też do psychologa , wiem że mam objawy somatyczne jak kołatania serca i ścisk w gardle albo krtani i ciężko mi z tym funkcjonować ale czy da się wyjść z tego bez leków ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 75
- Rejestracja: 11 czerwca 2024, o 22:07
Hej. Oczywiście, że się da wyjść z nerwicy bez leków. Jednak nie każdy jest tak silny. Na początku walczyłam z nerwicą sama. Wiedzę czerpałam głównie z internetu. Jednak kiedy depresja zwaliła mnie z nóg poszłam w końcu do psychiatry po leki. Nie powiem walka z tym dziadostwem na lekach jest trochę prostsza, jednak i tutaj farmakoterapia wszystkiego nie załatwi i trzeba włożyć dużo pracy nad sobą, żeby z tego wyjść.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 29 lipca 2025, o 18:39
Mokami pisze: ↑26 sierpnia 2025, o 12:53Hej. Oczywiście, że się da wyjść z nerwicy bez leków. Jednak nie każdy jest tak silny. Na początku walczyłam z nerwicą sama. Wiedzę czerpałam głównie z internetu. Jednak kiedy depresja zwaliła mnie z nóg poszłam w końcu do psychiatry po leki. Nie powiem walka z tym dziadostwem na lekach jest trochę prostsza, jednak i tutaj farmakoterapia wszystkiego nie załatwi i trzeba włożyć dużo pracy nad sobą, żeby z tego wyjść.
[/quote
Dziękuję,
Duża nadzieje pokładam w psychoterapii ale ten ścisk w gardle jest męczący już mi trochę przechodziło ale jak miałam wziąć nowy lek to już mi się załączył lek że mam alergię i znowu mocny ścisk , strasznie nie chce brać leków ale tak się nakręciłam na tą alergię i puchnięcie że to aż utrudnia funkcjonowanie. Mam nadzieję że terapia coś pomoże
- Jonizator
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 24 lutego 2024, o 15:41
Cześć!wiolkafasolka123 pisze: ↑26 sierpnia 2025, o 12:39Witam , byłam u psychiatry i zdiagnozowała nerwice z objawami somatycznymi , dostałam lek Mozarin czy psychiatra zawsze od razu daje leki ? Zapisałam się też do psychologa , wiem że mam objawy somatyczne jak kołatania serca i ścisk w gardle albo krtani i ciężko mi z tym funkcjonować ale czy da się wyjść z tego bez leków ?
Nie bój się leków i nie czytaj komentarzy, które demonizują stosowanie nowoczesnych leków, które ratują nasze zdrowie psychiczne. Farmakoterapia w psychiatrii jest dziś na tyle zaawansowana, że powstaje coraz więcej leków nowych generacji, które nie obciążają organizmu i można normalnie funkcjonować, uprawiać sport, realizować się zawodowo i nie być "zombie" jak to bywa z lekami starej generacji i tymi stosowanymi w bardzo ciężkich przypadkach. Dziś ludzie stosuję leki na alergię, tarczycę, nadciśnienie, borykają się z hiper/hipoglikemią i innymi schorzeniami, które wymuszają stosowanie leków, nawet do końca życia i nie ma w tym nic złego!
Z nerwicy można wyjść bez leków, jeśli organizm na to pozwoli, a nie zawsze się tak da. Zależy to od stopnia zaawansowania nerwicy oraz naszych predyspozycji do wychodzenia z zaburzenia. Czasem możesz odwiedzić setki psychologów, podjąć się psychoterapii i posiąść wiedzę na temat zaburzenia, a i tak będziesz w nim tkwić. Dlatego nie bój się korzystać ze zdobyczy technologicznych i stosuj się do zaleceń lekarskich, a nie do rad osób z forum dyskusyjnego (nawet tego) , które dywagują na temat zasadności stosowania leków SSRI/SNRI.
Bądź w stałym kontakcie z lekarzem prowadzącym w trakcie leczenia, czasem trzeba trafić na lek, który będzie Ci pasował, nie wszystkie "podejdą" i zadziałają tak jak powinny. Weź też pod uwagę, że początkowe fazy leczenia zwykle obarczone są nasileniem objawów nerwicowych, ale po czasie to mija i wszystko zaczyna się stabilizować.
