Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

5 kroków do pozbycia się lęku

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

8 listopada 2018, o 11:04

Hej, kroki opisałam na podstawie kanału youtube guru nerwicowego Dominika Waszka.

1. Wpuścić lęk do ciała.
Czyli niech przyjdzie, zaproś go do siebie. Pozwól mu przyjść, pozwól mu być. Powiedz "tak" temu że się boisz, nie stawiaj żadnego oporu.
2. Czuć go całym sobą.
Jak lęk jest w Tobie, daj mu być w sposób w jaki chce być, mogą być w tym punkcie różne objawy ciała, szybkie bicie serca, zimne dłonie, itp. Wiesz że to normalne, mówisz "bierz mnie", czujesz go całym sobą.
3. Pozwolić mu odejść.
Gdy lęk chce sam odejść, pozwól mu na to. Często ludzie gdy lęk odchodzi zaczynają się cieszyć, że te kroki działają, że lęk odchodzi. Ale on w ten sposób Ciebie "próbuje", jeżeli się cieszysz że odchodzi to znaczy że tak naprawdę go nie chcesz. A wtedy on nadejdzie ze wzmożoną siłą. Poprostu jak lęk sam odchodzi, zachowaj neutralność, jest to jest, nie ma go to nie ma, nie robi mi to żadnej różnicy.
4. Szukanie lęku.
Wchodzenie w sytuacje, które powodują lęk. Np. gdy ktoś boi się grupy ludzi, to podejście właśnie do nich, ludzie pewnie zauważą że się boisz, ale Ty nie odchodzisz od nich. Powoli lęk się będzie zmniejszał, tym szybciej, im więcej sytuacji stresowych będziemy przywoływać.
5. Stracić nadzieję.
Pogodzenie się z tym że lęk będzie z nami do końca życia, że jest czymś zupełnie naturalnym. Ale na tym etapie już będzie nam bez różnicy czy i kiedy przyjdzie, bo wiemy jak sobie z nim radzić.
you infected my blood
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

8 listopada 2018, o 13:24

Dla mnie to żaden guru ,słaby jest ,twierdzi,że podrzucanie piłeczek pomoże w ataku, a zimny prysznic w dd ... :pp i ten jego ton ... no ale czego wymagać od kogoś kto nawet nie liznął zaburzenia. :roll:
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

8 listopada 2018, o 14:10

To się przyznam że słuchałam tego szarlatana i robiłam te zimne prysznice ;D i przesłuchałam wszystkie jego nagrania o lęku, wprowadziłam w życie, bardzo mi pomógł, mówi ogólnie podobnie do tego co divovic ale jego nagrania są konkretne i krótkie, co do mnie akurat osobiście przemawia.
you infected my blood
shadow
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 95
Rejestracja: 27 listopada 2014, o 17:36

8 listopada 2018, o 14:26

A to nie jest trochę wewnętrznie sprzeczna filozofia? Przecież celem jest pozbycie się lęku, bo w silnym lęku nie da się funkcjonować, przy jednoczesnym traceniu nadziei, że to się skończy? Cel działania- koniec lęku, ale de facto masz chcieć go mieć i nie mieć nadziei na to, że odejdzie...Hmmm, przyznam, że trochę robienie siebie samego w bambuko. To wykracza poza akceptację polegającą na dopuszczeniu CZASOWEGO lęku, to już jest pójście krok dalej w chcenie posiadania zaburzenia do końca życia, co jest moim zdaniem niewykonalne i w gruncie rzeczy wciąż człowiek stara się sam siebie oszukać.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

8 listopada 2018, o 14:35

To ogólnie jest psychologia prokokatywna ale ogólnie trzeba ją rozsądnie przeprowadzać i w pewnej mierze głębiej to zrozumieć. Bo inaczej można sobie krzywdę zrobić.
Znam osoby co po sesjach z Panem Dominikiem miały bardzo duże zaostrzenie stanu na długi czas. To jest dobre ale też nie zawsze, bo trochę zalezy to od rodzaju lęku.
Dlatego wieści prawdziwe i słuszne aczkolwiek trzeba to robić z głową i indywidualnie,
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

8 listopada 2018, o 15:04

ddd pisze:
8 listopada 2018, o 14:35
To ogólnie jest psychologia prokokatywna ale ogólnie trzeba ją rozsądnie przeprowadzać i w pewnej mierze głębiej to zrozumieć. Bo inaczej można sobie krzywdę zrobić.
Znam osoby co po sesjach z Panem Dominikiem miały bardzo duże zaostrzenie stanu na długi czas. To jest dobre ale też nie zawsze, bo trochę zalezy to od rodzaju lęku.
Dlatego wieści prawdziwe i słuszne aczkolwiek trzeba to robić z głową i indywidualnie,
A mógłbyś to jakoś bardziej rozwinąć? W jakim sensie zależy od rodzaju leku? Wprawdzie nie rozważam zapisania się na sesje ale zaczęłam dzisiaj oglądać jego filmiki i jestem ciekawa.
Chociaż ja szczerze mówiąc utknęłam na filmiku o smoku bo łatwo to przedstawić na takim abstrakcyjnym przykładzie :)
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

8 listopada 2018, o 15:13

bbea pisze:
8 listopada 2018, o 15:04
ddd pisze:
8 listopada 2018, o 14:35
To ogólnie jest psychologia prokokatywna ale ogólnie trzeba ją rozsądnie przeprowadzać i w pewnej mierze głębiej to zrozumieć. Bo inaczej można sobie krzywdę zrobić.
Znam osoby co po sesjach z Panem Dominikiem miały bardzo duże zaostrzenie stanu na długi czas. To jest dobre ale też nie zawsze, bo trochę zalezy to od rodzaju lęku.
Dlatego wieści prawdziwe i słuszne aczkolwiek trzeba to robić z głową i indywidualnie,
A mógłbyś to jakoś bardziej rozwinąć? W jakim sensie zależy od rodzaju leku? Wprawdzie nie rozważam zapisania się na sesje ale zaczęłam dzisiaj oglądać jego filmiki i jestem ciekawa.
Chociaż ja szczerze mówiąc utknęłam na filmiku o smoku bo łatwo to przedstawić na takim abstrakcyjnym przykładzie :)
Filmiki są spoko do obejrzenia. Co do zajęć to ja korzystałem z 10 sesji kiedyś. Drogie niestety i z mojego punktu widzenia dopasowane na jeden kierunek czyli pokonać lęk. Ale jest to robione bez wyrozumiałości dla siebie i tak naprawdę sam lęk nerwicowy to może jeszcze by to dało radę tym ogarnąć. Ale jak ktoś ma jakieś lękowe zapędy czy też obsesyjne (ja jestem perfekcjonistą) to źle to może wyjść. Ja przyznaję po sobie, że po sesjach kilku się źle czułem i nie czułem wcale abym lęk przełamywał a jedynie miałem taką dziwną presję z racji mojej osobowości. Ale dałem szansę dalej, jednak po 10 spotkaniach gdzie jedno 320 złotych a lęk nie został nawet naruszony a miał ponoć po kilku sesjach zniknąć zrezygnowałem. Moim zdaniem Pan Waszek powinien być bardziej plastyczny a on jedzie zawsze tym samym.
Moja znajoma z lękiem przed opętaniem musiała brać xanax bo tak długo wyobrażała sobie demony, za radą Pana Waszka, że skończyła na oddziale dziennym.
Szanuje faceta i filmiki ale moim zdaniem mało elastyczny jest w pracy.
menago49
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 399
Rejestracja: 26 lutego 2018, o 11:32

8 listopada 2018, o 17:12

Ale faktem jest aby oswoić lęk i żeby nie robił na nas wrażenia. Czy się mylę?????
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

8 listopada 2018, o 19:03

menago49 pisze:
8 listopada 2018, o 17:12
Ale faktem jest aby oswoić lęk i żeby nie robił na nas wrażenia. Czy się mylę?????
Dokładnie! Chodzi o oswojenie lęku, o to żeby nie robił na nas wrażenia, mienie w dupie to czy jest, nie obawianie się że się pojawi. Bo - tu uwaga - lęk będzie z nami przez całe życie. To naturalna emocja, nie ma co się jej bać. Tak jak radoś, smutek, ekscytacja, itd. Te 5 kroków ma prowadzić do tego, że przestaniemy bać się lęku, zaakceptujemy że niech sobie będzie ile chce i w jakiej formie chce, a wtedy on odejdzie. Bo nie będziemy mu nadawać ważności, nie będziemy się bać go czuć. Zgodzę się że ta metoda może nie być dla każdego, według mnie trzeba być na nią gotowym.
you infected my blood
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

8 listopada 2018, o 19:07

shadow pisze:
8 listopada 2018, o 14:26
A to nie jest trochę wewnętrznie sprzeczna filozofia? Przecież celem jest pozbycie się lęku, bo w silnym lęku nie da się funkcjonować, przy jednoczesnym traceniu nadziei, że to się skończy? Cel działania- koniec lęku, ale de facto masz chcieć go mieć i nie mieć nadziei na to, że odejdzie...Hmmm, przyznam, że trochę robienie siebie samego w bambuko. To wykracza poza akceptację polegającą na dopuszczeniu CZASOWEGO lęku, to już jest pójście krok dalej w chcenie posiadania zaburzenia do końca życia, co jest moim zdaniem niewykonalne i w gruncie rzeczy wciąż człowiek stara się sam siebie oszukać.
Gdzie i kto napisał że celem w nerwicy jest pozbycie się lęku?? Im bardziej chcesz pozbyć się lęku tym większy on będzie, będzie się on karmił Twoim strachem, lękiem przed lękiem. Nie da się pozbyć lęku, bo jest on tak naturalny jak to że oddychasz. Problemem ludzi w nerwicy nie jest sam lęk, ale podejście do niego.
you infected my blood
menago49
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 399
Rejestracja: 26 lutego 2018, o 11:32

8 listopada 2018, o 20:06

tapurka pisze:
8 listopada 2018, o 19:07
shadow pisze:
8 listopada 2018, o 14:26
A to nie jest trochę wewnętrznie sprzeczna filozofia? Przecież celem jest pozbycie się lęku, bo w silnym lęku nie da się funkcjonować, przy jednoczesnym traceniu nadziei, że to się skończy? Cel działania- koniec lęku, ale de facto masz chcieć go mieć i nie mieć nadziei na to, że odejdzie...Hmmm, przyznam, że trochę robienie siebie samego w bambuko. To wykracza poza akceptację polegającą na dopuszczeniu CZASOWEGO lęku, to już jest pójście krok dalej w chcenie posiadania zaburzenia do końca życia, co jest moim zdaniem niewykonalne i w gruncie rzeczy wciąż człowiek stara się sam siebie oszukać.
Gdzie i kto napisał że celem w nerwicy jest pozbycie się lęku?? Im bardziej chcesz pozbyć się lęku tym większy on będzie, będzie się on karmił Twoim strachem, lękiem przed lękiem. Nie da się pozbyć lęku, bo jest on tak naturalny jak to że oddychasz. Problemem ludzi w nerwicy nie jest sam lęk, ale podejście do niego.
Zgadzam się z lękiem się nie walczy Ale się go przyjmuje że zrozumieniem po co i dlaczego przychodzi.
ozz87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 127
Rejestracja: 8 marca 2018, o 14:44

9 listopada 2018, o 12:22

Nie zgadzam się, żeby Dominik Waszek powodował zaostrzenie objawów - to jest już wyższy poziom, jak ktoś rozumie czym jest akceptacja, dystans i ignorowanie. Jak mogła się koleżanka wkręcić w mysli przed opętaniem, jak sam DW mówi o wpuszczeniu lęku do ciała i nie uciekanie w myśli (nie nadawanie myślom natrętnym znaczenia). to samo co na forum. Przecież nikt nikomu nie każe non stop tego robić, tylko stopniowo. Dla niedowiarków nagranie: https://www.youtube.com/watch?v=qTsDDsoELZE Mówi o tym, żeby nie szarpać się z tym lękiem tylko mu się poddać, akceptacja, wiara w lęk. Facet nie jest guru tylko mądry psycholog i między wierszami jakby ktoś usłyszał mówi, że jemu też metody pomogły (co sugeruje, że może sam miał zaburzenia lękowe - ale nie chce przesądzać). On mówi praktycznie to samo co DivoVic tylko w innej formie, konkretnej i zwięzłej czyli akceptacja, ryzykowanie, dystans, ignorowanie.

Ja wyciągnałem też jego nagrań to, że zaburzeniem jest nieumiejętność przyjmowania trudnych emocji takich jak lęk. Jak nauczymy się go odczuwać i akceptować, przestaniemy się z nim szarpać to on opada. Tak samo miałem z deprechą - puściłem emocje, żal, smutek, gniew - one przeze mnie przepłynęły i potem już z górki. Z lękiem jak rozumiem tak samo. A komentarze pod filmami pokazują, że te metody pomagają.
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

9 listopada 2018, o 12:49

tapurka , bardzo wartościowy wpis , znam filmiki Dominika Waszka , i powiem tak nic nowego nie wymyślił , niż to co jest w divovikach , ale bardzo mnie zainteresował , postanowiłam nawet kupić książkę pt Terapia prowokatywna , tak z ciekawości , bo ja lubię takie nowinki . :P
Powiem Ci że jak najbardziej prowokacja wzgędem nerwicy dobra sprawa , dla mnie , właśnie na zasadzie postawy agresywnej wobec nerwicy Wiktora , ale tylko i wyłącznie do zaburznia nigdy do siebie , i to zawsze trzeba rozdzielić , a właśnie Dominik średnio to rozumie , i dlatego ja bym się z nim nie zgodziłam , bo MY NIE JESTEŚMY ZABURZENIEM .
Podobało mi się jego powiedzenie IDZ I SZUKAJ LĘKU , ja sobie sama jeszcze dodałam , wez lęk za rączke i pokaż mu że nie ma czego się bać !
Pamiętajcie od każdego można zawsze wziąść coś dobreg i zbudować sobie własną drogę odburzenia !
mapa-t12405.html
Obrazek
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

9 listopada 2018, o 21:25

schanis22 pisze:
9 listopada 2018, o 12:49

Pamiętajcie od każdego można zawsze wziąść coś dobreg i zbudować sobie własną drogę odburzenia !
100% się zgadzam z tym zdaniem :lov: Trzeba szukać tego co nam najbardziej pomoże, Divovic jest super, ale nie ma co się zamykać w jednym i tym samym. Nawet sam Wiktor pisze że czytał mnóstwo książek, słuchał rożnych nagrań, rozmawiał z ludźmi na temat nerwicy i poprzez to znalazł sposób który był dla niego najlepszy żeby wyleczyć się z zaburzenia. A mi właśnie Dominik pozwolił poskładać to co mówi Divovic w jedną kupkę, ładnie poskładaną, mówi konkretnie i wprost, co może niektórym nieodpowiadać, ale na tym to właśnie polega żeby szukać kogoś kogo słowa przemówią do Ciebie i pozwolą poukładać w głowie puzzle odburzeniowe.
you infected my blood
Awatar użytkownika
Formenos
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 239
Rejestracja: 14 maja 2018, o 08:37

10 listopada 2018, o 09:00

Narzędzi/sposobów odburzania jest milion - ważne jak z nich korzystamy i implementujemy w procesie, bo one się za nas nie odburzą.
TRZY RZECZY MILION RAZY, NIE MILION RZECZY TRZY RAZY! ;-)
"A Ci, którzy tańczyli zostali uznani za szalonych przez Tych, którzy nie słyszeli muzyki"
ODPOWIEDZ