Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Lękowe zapętlenie

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
grzeslaw
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 17 czerwca 2018, o 11:27

14 sierpnia 2018, o 11:13

Czy ktoś też tak ma, że jak zaczyna pracować nad lękiem i natrętami to w momencie gdy ta praca staje się dla niego ważna to zaczyna się bać że ta praca nic nie da ? I że na pewno coś się zawali i wszystko na nic ?

Wiem że to po prostu kolejny wkręt, ale to już jest zabawne :D że można się bać tak perfidnie - praca nad lękiem powoduje lęk że ta praca będzie na nic.
Gabi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 26 stycznia 2017, o 18:24

14 sierpnia 2018, o 13:12

Tak jak napisałeś to kolejny wkręt też tak mialam i zaczęło przechodzić jak coraz lepiej się czulam
Awatar użytkownika
weird_thoughts
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 300
Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57

14 sierpnia 2018, o 13:39

grzeslaw pisze:
14 sierpnia 2018, o 11:13
Czy ktoś też tak ma, że jak zaczyna pracować nad lękiem i natrętami to w momencie gdy ta praca staje się dla niego ważna to zaczyna się bać że ta praca nic nie da ? I że na pewno coś się zawali i wszystko na nic ?

Wiem że to po prostu kolejny wkręt, ale to już jest zabawne :D że można się bać tak perfidnie - praca nad lękiem powoduje lęk że ta praca będzie na nic.
Mam teraz taką fazę. Raz znalazłam sposób na nerwicę znikąd- akceptacja sama przyszła. A teraz jak powrót do normalności stał się dla mnie ważny to zaostrzyły się lęki, powróciły ataki paniki. Chyba nerwicy nie podoba się określenie, że odburzanie jest dla nas WAŻNE. Bo wtedy robi wszystko, żeby nam przeszkodzić. Właśnie te myśli, że i tak mi nie przejdzie, wydarzy się COŚ i cała praca pójdzie na marne to najgorsze zapętlenie lęku.
Awatar użytkownika
Sine
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 245
Rejestracja: 5 listopada 2017, o 10:24

14 sierpnia 2018, o 17:37

grzeslaw pisze:
14 sierpnia 2018, o 11:13
Czy ktoś też tak ma, że jak zaczyna pracować nad lękiem i natrętami to w momencie gdy ta praca staje się dla niego ważna to zaczyna się bać że ta praca nic nie da ? I że na pewno coś się zawali i wszystko na nic ?

Wiem że to po prostu kolejny wkręt, ale to już jest zabawne :D że można się bać tak perfidnie - praca nad lękiem powoduje lęk że ta praca będzie na nic.
Hahahahaha miałam tak 10000 razy. Wcześniej się podawałam tym myslom i miałam kryzysy :) ale trzeba je olewać i będzie git!
Możesz mieć albo wymówki albo rozwiązania, ale nie możesz mieć ich obu naraz.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

14 sierpnia 2018, o 17:40

Sine pisze:
14 sierpnia 2018, o 17:37
grzeslaw pisze:
14 sierpnia 2018, o 11:13
Czy ktoś też tak ma, że jak zaczyna pracować nad lękiem i natrętami to w momencie gdy ta praca staje się dla niego ważna to zaczyna się bać że ta praca nic nie da ? I że na pewno coś się zawali i wszystko na nic ?

Wiem że to po prostu kolejny wkręt, ale to już jest zabawne :D że można się bać tak perfidnie - praca nad lękiem powoduje lęk że ta praca będzie na nic.
Hahahahaha miałam tak 10000 razy. Wcześniej się podawałam tym myslom i miałam kryzysy :) ale trzeba je olewać i będzie git!
Pamietam Madzia :DD
Awatar użytkownika
Karolaaa_
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 50
Rejestracja: 12 stycznia 2017, o 21:58

14 sierpnia 2018, o 17:43

grzeslaw pisze:
14 sierpnia 2018, o 11:13
Czy ktoś też tak ma, że jak zaczyna pracować nad lękiem i natrętami to w momencie gdy ta praca staje się dla niego ważna to zaczyna się bać że ta praca nic nie da ? I że na pewno coś się zawali i wszystko na nic ?

Wiem że to po prostu kolejny wkręt, ale to już jest zabawne :D że można się bać tak perfidnie - praca nad lękiem powoduje lęk że ta praca będzie na nic.
Kryzysy są normalne. Ważne, żeby się nie poddawać i mimo im iść do przodu :)) staraj się nie skupiać nad tym, bo właśnie im bardziej się skupiasz tym bardziej się boisz tego, że Ci się nie uda. 😂
ODPOWIEDZ