Witajcie,

Chciałabym poprosić o radę dzis nie dla siebie, ale dla bliskiej mi osoby. Otóż mój brat od około miesiąca ma ogromne problemy ze snem. Wyglada to tak, ze zasypia i po 2-3 godzinach wybudza sie z krzykiem, śnią mu się koszmary, występuje tez paraliż senny. Od paru lat na imprezach zdarza mu się brać narkotyki/dopalacze zaczynajac od mefedronu na kokainie kończąc. Ustaliliśmy, ze rezygnuje z tego i narazie trzyma się tego. Dodatkowo nazbierało mu się dość sporo stresów i mam wrażenie, ze to go dodatkowo wykańcza. Na psychoterapię czy do psychiatry jest nastawiony dość negatywnie. Moja pytanie brzmi co możemy zrobić, żeby mu pomoc, czy polecacie jakieś tabletki ziołowe, magnez, wit B? Będę super wdzięczna za jakakolwiek poradę.
Pozdrawiam

Ja mialam tak okrutnie realne sny i poty po rzuceniu marihuany. Ale ogolnie w zaburzeniach tez tak jest z drugiej strony ludzie bez zaburzen tez maja koszmary senne. Tutaj troche za malo jest napisane. Koszmary czy paraliz senny to typowe rzeczy i kazdy je moze mieć.
Przede wszystkim musicie skupic sie i tu moze terapia bylaby ok na tym dlaczego on tak spektakularnie się bawi czy to zwykle znudzenie czy chłopak jest spokojny na codzien i próbuje wbic się w towarzystwo bo ma niska samoocene czy robi to czesto czy zdarza mu sie raz na pol roku. Troche za malo tu informacji problemy ze snem które opisujesz czyli to ze dlugo zasypia no i mi po wyjsciu z zaburzenia zdarza się 2 godziny kręcić na lozku.

Oczywiście stres tez nie pomaga i to moze byc przyczyna moze boi sie czegos o czym Ty nadal nie wiesz. Myślę ze najwazniejsze jest teraz wsparcie najblizszych i pomoc w pokonaniu tych stresow. Tez nie wpadajcie id razu na pomysl.ze.musi mieć nereice bo ja jak bywalam na forum na samym poczatku to każdemu przypisywalam problemy z zaburzeniem a no tak nie jest